Autor: Św. Teodor Studyta (759-826), mnich z Konstantynopola

Dlaczego nie przytomniejecie (por. 2Tm 2,26) i popadacie w rozpacz? Dlaczego nie biegniecie i się ociągacie? Tak, tak, pytam się was, umiłowani! Widzisz to, śmierć na pewno przyjdzie po ciebie, nawet nie możesz być pewien, że dożyjesz wieczora, a niezawodnie umrzesz jutro.

Jaka będzie twoja radość, jak bardzo będzie wielka, kiedy wyjdziesz z tego świata i zamieszkasz w niebieskich rejonach, w Bogu, w niedostępnym świetle (por. 1Tm 6,16), w dniu, który nie zna zmierzchu, w niewysłowionym szczęściu, w niepojętej chwale, w przybytkach świętych, w przedsionkach Pańskich (por. Ps 84,3), w kościele pierworodnych (por. Hbr 12,23), na łonie Abrahama (por. Łk 16,22), w raju wszelkiego piękna i cnoty, w oblubieńczej komnacie, nieuczynionej ludzką ręką, w niewidzialnych dobrach, w niewyobrażalności naszych dążeń, w niewymowności naszych pragnień, w chórach anielskich, w zgromadzeniu proroków, w apoteozie apostołów, w pałacach króla niebieskiego, w mieście Boga Jakuba (por. Iz 2,3). Kogo tam ujrzysz? Jacy oni będą? Pani świata i matka Boga, naszego Pana, bezcielesne moce, dostojności, cherubinowie i serafinowie, armie i zgromadzenia kapłanów i świętych, zastępy, których nie można nazwać, i które nie mają nazwy, mieszkańcy tych miejsc i wreszcie sama błogosławiona i czysta Trójca.

Czy to cię nie zachwyca, mój bracie? Tak umocniony, nawet jeśli cię ćwiartują, czujesz rany? Co takiego? Z powodu małej trudności, ciosu, kary, pragnienia czy ograniczenia w pożywieniu mielibyśmy popaść w przygnębienie? Żadną miarą! W ten sposób zatem Chrystus, nasz Bóg, was zachowa, umiłowane dzieci i sprawi, że do waszych serc przeniknie moje skromne napomnienie. On wasze serca umocni, oświeci i uświęci.

Źródło: Katecheza 25 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *