Dzisiaj przypada 50 rocznica śmierci O.Dolindo 😇 Niejednokrotnie doświadczyłam już siły modlitwy “JEZU, TY SIĘ TYM ZAJMIJ” i wstawiennictwa O.Dolindo 🙏

Polecam z całego serca!

dzień 3

Święta Rito, ty która wiele wycierpiałaś od brutalnego i gwałtownego małżonka, potrafiłaś jednak pozostać mu wierna święcąc mu przykładem cierpliwości i łagodności. Twoja modlitwą sprawiłaś jego nawrócenie, jego poprawę, za twoja przyczyna stał się dobrym małżonkiem i przykładnym ojcem. Święta Rito, strzeż wszystkie rodziny. Wyproś małżonkom siłę i odwagę, aby potrafili żyć razem w pokoju, w miłości i w wierności. Święta Rito, Święta Patronko spraw beznadziejnych, spraw niemożliwych, ufam w twoje potężne wstawiennictwo u Pana. Wyproś mi u Boga niezawodna nadzieje i zaufanie, a także płomienne pragnienie dóbr wieczystych i proszę cię nieustannie, wybłagaj mi również łaskę (podaj łaskę, o którą się modlisz).

Ojcze Nasz, 3 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…

Święta Rito, módl się za małą Polą!

Błogosławiona Salomeo, módl się za małą Polą!

Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: «O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Łk 19, 41-42

Cierpienie jest w świecie również po to, żeby wyzwolić w nas miłość, ów hojny i bezinteresowny dar z własnego “ja” na rzecz tych, których dotyka cierpienie. św. Jan Paweł II

W kokonie swojego bólu i cierpienia bardzo łatwo zobojętnieć i nie dostrzegać czyjegoś cierpienia, stać się niewrażliwym na ludzką krzywdę i i różnego rodzaju biedę. Ból, rozpacz, nieszczęście, bezradność, poczucie niesprawiedliwości czy odrzucenia, potrafi tak sparaliżować, tak omotać i tak zatopić w poczuciu pustki, beznadziei, że właściwie po co się starać…

Pan Jezus płacze dzisiaj razem z Tobą, razem ze mną… nad rezygnacją i izolacją, nad obojętnością i znieczulicą, nad schematami, które zniewoliły i zasłoniły prawdziwy obraz Miłosiernego Ojca, i które ciągle ograbiają bezczelnie, bo niby wiedzą lepiej czego potrzebuję, bo niby znają mnie i mają pewność co jest dla mnie dobre…

STOP! Nie pozwolę więcej sobą manipulować! Nie pozwolę dyktować i narzucać “chorych” reguł i zasad zupełnie niezgodnych z Bożym prawem! Świątynia mojego serca, mojej duszy i ciała jest święta! Poprzez sakrament pokuty i Eucharystyczny Pokarm mogę ciągle odnawiać i umacniać to, co świat próbuje lekceważyć, zagłuszyć, zaćmić, zbrukać i zrujnować.

Chociaż niewiele rozumiem, choć tak wiele we mnie bezradności, to mam świadomość, że bez Bożej łaski to jak ślepiec po omacku się poruszam, jak sierota bez miłości, bez przytulenia, bez uwagi i troski… NIE JESTEM SIEROTĄ! Moim Tatą jest wszechmocny Bóg, a Mamą Maryja – Matka Bożego Syna, Matka Boga! Czyż można mieć cudowniejszą tożsamość?!

Nie bój się, kiedy WSZYSTKO wokół się sypie i wali. Przylgnij do Maryi, a Ona zawsze doprowadzi Cię do Jezusa, do Boga!

Przytulam poszukujących, utrudzonych i zabłąkanych 🤗 prosząc o pokój serca dla każdego z nas ❤️+

Jezu ufam Tobie!

Autor: Orygenes (ok. 185-253), kapłan i teolog

Kiedy nasz Pan i Zbawiciel był blisko Jerozolimy, na jej widok zapłakał nad nią: „O gdybyś i ty poznała w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd». Ktoś powie zapewne: “Sens tych słów jest jasny i faktycznie się one spełniły: armia rzymska zdobyła miasto, zniszczyła je i przyjdzie czas, że nie zostanie z niego kamień na kamieniu”. Nie zaprzeczam, Jerozolima została zniszczona ze względu na swe zaślepienie, ale pytam się: czy ten płacz nie dotyczył naszej Jerozolimy? Bo my jesteśmy Jerozolimą, nad którą Jezus płakał, my, którzy sądzimy, że mamy tak przenikliwe spojrzenie. Jeśli raz pouczeni o tajemnicach prawdy, otrzymawszy słowo Ewangelii i nauczanie Kościoła… jeden z nas grzeszy, to spowoduje lament i płacz, bo nie płacze się nad poganami, lecz nad tymi, którzy byli mieszkańcami Jerozolimy i przestali nimi być. Łzy zostały wylane nad Jerozolimą bo ze względu na jej grzechy „nieprzyjaciele ją otoczą”, to znaczy wrogie moce i złe duchy. Otoczą ją wałem, będą ją oblegać i „nie zostawią kamienia na kamieniu”. Tak się zdarza kiedy, po długim okresie powściągliwości i po latach czystości, człowiek upada, zwyciężony przez pokusy ciała… Oto zatem Jerozolima, nad którą są wylewane łzy.

Źródło: Homilia 38 do Łukasza, PG 13, 1896-1898

Autor: Św. Rafał Arnáiz Barón (1911-1938), trapista hiszpański

Wychyliłem się przez okno… Słońce zaczynało wstawać. Wielki pokój panował w naturze. Wszystko zaczynało się budzić: ziemia, niebo, ptaki. Wszystko, powoli, zaczynało się budzić według porządku Bożego. Wszystko poddawało się Bożemu prawu, bez skarg i drgnienia, z łagodnością, zarówno światło, jak i ciemności, błękitne niebo i twarda ziemia, pokryta rosą o świcie. Jakże Bóg jest dobry! – myślałem. Wszędzie jest pokój, tylko nie w sercu ludzkim.

I, delikatnie, łagodnie, Bóg pouczył mnie także, przez ten łagodny i spokojny świt, jak słuchać – wielki pokój wypełnił moją duszę. Myślałem, że tylko Bóg jeden jest dobry, że wszystko jest ustanowione przez Niego, że nic nie ma znaczenia w słowach lub czynach ludzi i że dla mnie w świecie ma istnieć tylko jedna rzecz: Bóg. Bóg, który wszystko zarządzi dla mojego dobra. Bóg, który sprawia, że codziennie wstaje słońce, topnieje szron, śpiewają ptaki, a chmury na niebie mienią się tysiącem łagodnych odcieni. Bóg, który ofiaruje mi mały kąt na ziemi, żeby się modlić, gdzie mogę oczekiwać na to, w czym pokładam nadzieję.

Bóg, tak dobry ze mną, że w ciszy przemawia do mojego serca i powoli uczy mnie, być może we łzach, ale zawsze z krzyżem, jak odrywać się od stworzeń; jak szukać doskonałości tylko w Nim, który wskazuje na Maryję i mówi: „Oto jedyne doskonałe stworzenie; w niej znajdziesz miłość i miłosierdzie, których nie znajdziesz u ludzi. Na co się uskarżasz, bracie Rafale? Kochaj Mnie, cierp ze Mną; to Ja, Jezus!”

Źródło: Pisma duchowe, 23.02.1938 (© Evangelizo.org)