O co proszę? O cierpliwość w pracy nad sobą i mądrość w walce ze złem.

Na początku medytacji wzbudzę w sobie głębokie pragnienie słuchania Jezusa. Usiądę blisko Niego i będę słuchał z uwagą przypowieści, w której opowiada o moim życiu. Jezus trzykrotnie podkreśla, że w moim życiu zasiał dobre nasienie (ww. 24.27.37)!

Czy wierzę, że istnieje we mnie ziarno dobra, że Bóg stworzył mnie dobrym? Czy potrafię dostrzec w sobie dobre cechy i zdolności? Wymienię przed Jezusem wszystkie dary, które odnajduję w sobie.

Jezus przestrzega mnie, że istnieje Zły, który chce zagłuszyć we mnie ziarno dobra. Działa z wielką przebiegłością, najczęściej wtedy, gdy „zasypiam” (w. 25-26). Czy wierzę w istnienie Złego? Czy są we mnie takie ziarna dobra, które zagłuszam?

Jezus zaznacza, że Zły ma moc zasiania złego ziarna, ale nie ma bezpośredniej mocy niszczenia we mnie ziarna dobra. Bóg i Jego łaska są silniejsze od największej przebiegłości Złego. Powierzę się opatrzności Boga. Będę prosił Go z ufnością, aby strzegł we mnie ziarna dobra i troszczył się o jego wzrost.

„Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa” (w. 30). Jezus uczy mnie cierpliwości. Rozwój dobra dokonuje się powoli i pośród ludzkiej słabości. Najskuteczniejsza walka ze złem dokonuje się poprzez pielęgnowanie w sobie dobra.

W przypowieści o ziarnku gorczycy i zaczynie Jezus przypomina mi, że to, co dobre, często rozwija się w sposób niewidoczny (ww. 31-35). Czy nie ulegam pokusie odnoszenia natychmiastowych sukcesów?

W serdecznej rozmowie z Jezusem będę prosił Go o cierpliwość w rozwoju i pokorę w zmaganiu się ze słabością: „Daj mi, Panie, serce cierpliwe i mądre w codziennym wzrastaniu!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *