Kto ma uszy, niechaj słucha! Mt 13, 9

Aby dziś prowadzić ewangelizację, trzeba uznać, że Serce Chrystusa jest sercem Kościoła. To On wzywa do nawrócenia i do pojednania. To On prowadzi drogą błogosławieństw serca czyste i spragnione sprawiedliwości. To On jest twórcą braterskiej wspólnoty członków jednego Ciała. To On uzdalnia nas do przyjęcia Dobrej Nowiny i obietnicy życia wiecznego. To On zleca nam misję. Zażyłość z Sercem Jezusa sprawia, że serce człowieka otwiera się na cały świat.

Ileż o tym ewangelicznym ziarnie zostało już powiedziane, ile napisane – a my ciągle swoje…, a my ciągle oglądamy się na innych i porównujemy, próbując wzorować się na pseudo autorytetach…

Niby wiemy co jest dobre, a co złe. Niby wiemy co szkodzi, a co przynosi korzyść, lecz jak przychodzi co do czego, to różnie to bywa z trafnością wyboru…

Najlepiej słucha się w ciszy. Tylko ten świat tak mocno krzyczy zewsząd, wdzierając się w każdą przestrzeń i zagłuszając to co dobre i ważne…

Spróbuj dzisiaj wyciszyć się mimo wszystko. Spróbuj nastawić swoje zmysły na słuchanie. Zobaczysz ile naprawdę istotnych rzeczy zwróci Twoją uwagę, ile piękna i doskonałości wokół można wychwycić kiedy człowiek skupi się Bożych dziełach, a zostawi ciągłe pretensje i niezadowolenie.

Niby tak niewiele, a jakże wiele może zmienić 🙂

Duchu Święty, ucz mnie słuchać, ucz mnie zasłuchać się i odważnie wcielać w czyn to, co usłyszę! Niech ziarno Bożego Słowa prawdziwie wydaje we mnie obfity, wonny i miły Panu owoc!

Spokojnego, błogosławionego niedzielnego popołudnia ❤️+

Autor: Papież Franciszek

Cała ewangelizacja opiera się na Słowie Bożym – przez słuchanie go, rozważanie, przeżywanie, celebrowanie i świadczenie o nim. Pismo Święte jest źródłem ewangelizacji. Dlatego trzeba stale formować się do słuchania Słowa. Kościół nie ewangelizuje, jeśli nie pozwala się nieustannie ewangelizować. Jest rzeczą nieodzowną, aby Słowo Boże «stawało się coraz bardziej sercem wszelkiej działalności kościelnej» (Benedykt XVI). Słowo Boże, słuchane i celebrowane, zwłaszcza w Eucharystii, karmi i umacnia wewnętrznie chrześcijan oraz czyni ich zdolnymi do prawdziwego świadectwa ewangelicznego w życiu codziennym. Przezwyciężyliśmy już dawne przeciwstawienie Słowa i Sakramentu. Słowo proklamowane, żywe i skuteczne przygotowuje przyjęcie Sakramentu i w Sakramencie Słowo to osiąga swą maksymalną skuteczność.

Studium Pisma Świętego powinno być dostępne dla wszystkich wierzących. Istotne jest, aby objawione Słowo radykalnie ubogacało katechezę i wszystkie wysiłki podejmowane w celu przekazania wiary. Ewangelizacja wymaga zażyłości ze Słowem Bożym, a to wymaga, żeby diecezje, parafie i wszystkie wspólnoty katolickie proponowały poważne i wytrwałe studiowanie Biblii, jak również promowały jej modlitewne czytanie osobiste i wspólnotowe. Nie szukamy, błądząc w ciemności, ani nie powinniśmy oczekiwać, aby Bóg skierował do nas słowo, ponieważ rzeczywiście «Bóg przemówił, już nie jest wielkim nieznanym, lecz objawił się» (Benedykt XVI). Przyjmijmy wzniosły skarb objawionego Słowa.

Źródło: Adhortacja apostolska “Evangelii Gaudium (Radość Ewangelii)” § 174-175

Autor: Święta Hildegarda z Bingen (1098–1179), opatka benedyktyńska i doktor Kościoła

Temu, kto chętnie przyjmuje ziarno moich słów, daję w obfitości dary Ducha Świętego, tak jak się sieje na dobre pole. Ale ten, kto raz je przyjmuje, a raz odrzuca, jest jak pole, które czasami zielenieje, a czasami usycha.

Pokaż mi, jak uprawiasz pole swojego serca i jak je pielęgnujesz! Jeśli twoja wewnętrzna praca mi się spodoba, dam ci wspaniałe żniwo. Twoje zbiory i twoja nagroda będą zależeć od twojej pracy. Czy daję ziemi owoce bez pracy? Nie dam ci też żadnego owocu bez potu, którego od ciebie wymagam. Otrzymałeś bowiem ode mnie to, co pozwala ci pracować nad swoją duszą.

Niektórzy ludzie myślą, że mogą być kimkolwiek chcą, odmawiając zbadania tego, kim są i co mogą zrobić. Bez konsultacji z Tym, który ich ukształtował i który jest ich Bogiem […] chcą traktować Boga jak sługę, który całkowicie spełnia ich wolę. Dlatego nie chcę dawać moich darów ani obsiewać pustego pola w człowieku, który próbuje zjednoczyć się ze mną z taką pychą, zachowując się w swojej ignorancji tak, jakby wcale mnie nie znał. […]

O, człowieku, dlaczego nie spojrzałeś na pole swojej duszy, aby usunąć bezużyteczne chwasty, ciernie i jeżyny, wzywając Mnie i badając siebie, zanim przyszedłeś do mnie, jakbyś był pijany, szalony i nieświadomy siebie, gdyż nie możesz ukończyć żadnego dobrego dzieła bez mojej pomocy? […] Beze mnie nic uczynić nie możesz . […]

Źródło: Scivias, Drogi Boże, rozdz. 4 (w „Hildegarde de Bingen, Prophète et docteur pour le troisième millénaire”) (© Evangelizo.org)