Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Mt 10,17

Starajcie się zawsze zachowywać bliską więź z Panem życia, trwając wiernie w Jego obecności przez modlitwę, poznawanie Pisma, uczestnictwo w Eucharystii i przystępowanie do sakramentu pojednania. W ten sposób będziecie budować i umacniać w sobie «człowieka wewnętrznego», jak powiada apostoł Paweł. Serdeczna więź z Chrystusem stanowi też sekret życia, które przynosi owoce, bo jest skupione na tym, co najistotniejsze dla każdego człowieka – na dialogu z Tym, który jest naszym Stwórcą i Zbawicielem. Dzięki temu wasze życie nie będzie powierzchowne, ale głęboko zakorzenione w wartościach duchowych, moralnych i ludzkich, które stanowią kościec wszelkiego istnienia i wszelkiego życia. św. Jan Paweł II

Kiedy patrzę na rzeczywistość wokół, na zachowania ludzi, którzy uważają się za wierzących, to jestem przekonana, że Słowa Chrystusa się wypełniają… Jest już tak wiele podziałów w Kościele, mnóstwo wysiłków by zabłysnąć swoją elokwencją, by udowodnić kto mądrzejszy, kto ma liczniejsze grono czytaczy, polubień, kto zna lepszą wykładnie Pisma, kto partyjny, a kto “prawdziwie” Chrystusowy…

Szczerze? Ja nie chcę takiego Kościoła… Co się z nami porobiło… Staram się odcinać od wszelkich newsów, ale przecież żyję tu i teraz, i boli mnie to co widzę… Człowiek człowiekowi wilkiem się staje…

Boże mój, ależ Ty masz dla nas ludzi niesamowitą cierpliwość… Pragnę trwać przy Tobie w każdym czasie, w każdej sytuacji życiowej, w chwilach radości, ale też cierpienia i niezrozumienia. Daj mi proszę wytrwać do końca 🙏

Jezu ufam Tobie!

Bądźmy dobrzy i życzliwi dla siebie. Mamy tylko jedno życie. Nie warto tracić go na przepychanki, obrażanie się nawzajem czy udowadnianie za wszelką cenę swoich racji. Bóg jest MIŁOŚCIĄ!

Błogosławię ❤️+

Autor: Św. Ignacy Antiocheński (? – ok. 110), biskup i męczennik

Zachęcam cię przez łaskę, jaką jesteś przyodziany, sam przyśpiesz biegu i napominaj wszystkich, by mogli dostąpić zbawienia. Dowiedź swoich praw do piastowanej godności przez troskliwość w sprawach tak ciała, jak ducha. Dbaj o jedność, gdyż od niej nie ma nic lepszego. Wszystkich dźwigaj, jak i ciebie Pan dźwiga. Wszystkich znoś w miłości, co zresztą czynisz. Nieustannie znajduj czas na modlitwę: proś o mądrość większą od tej, którą posiadasz, a duch twój niech czuwa bez chwili spoczynku. Mów z każdym z osobna naśladując obyczaje Boże. „Noś słabości wszystkich” (por. Mt 8,17) niby zawodnik doskonały. Gdzie większy trud, tam i zysk wielki.

Jeśli kochasz dobrych uczniów, nie masz żadnej zasługi. To raczej tych właśnie najciężej chorych powinieneś podporządkować sobie własną łagodnością. Nie każdą ranę da się uleczyć takim samym opatrunkiem. Gwałtowne ataki choroby uspokajają ciepłymi okładami. Bądź we wszystkim „roztropny jak wąż” i zawsze „nieskazitelny jak gołębica”. Po to jesteś i cielesny, i duchowy, żebyś łagodnie się obchodził z tym, co widzą twoje oczy. A proś o ukazanie ci rzeczy niewidzialnych, bo wówczas niczego ci nie zbraknie i będziesz obfitował we wszelkie dary.

Czasy obecne, by znaleźć Boga, potrzebują cię nie mniej niż sternicy wiatrów, a statek w czasie burzy portu dogodnego. Bądź trzeźwy jak Boży zawodnik. Nagrodą jest nieskazitelność i życie wieczne… Wielki to zawodnik, który jest bity, a zwycięża. Zwłaszcza dla Boga musimy wszystko znosić, żeby i On nas znosić zechciał. Bądź bardziej gorliwy niż jesteś. Ucz się poznawać czas właściwy. Wyczekuj Tego, który jest ponad wszelką zmiennością, poza czasem, niewidzialnego, który dla nas stał się widzialny, niedotykalnego, nieznającego cierpienia, który dla nas cierpienie poznał, który dla nas zniósł wszystko na wszelki sposób.

Źródło: List do Polikarpa (69-155, świętego, biskupa i męczennika), 1-3

Autor: Św. Jan XXIII (1881-1963), papież

Należy traktować wszystkich z szacunkiem, roztropnością i ewangelijną prostotą… Naśladujemy Jezusa, dając dowód najbardziej pociągającej prostoty, nie pozbywając się zresztą roztropności mędrców i świętych, których wspiera Bóg. Prostota może wzbudzić nie tyle pogardę, ile mniejsze poważanie od strony złośliwych. Nieważne, jeśli złośliwi, na których nie należy zwracać uwagi, mogą upokorzyć jakimś osądem lub bystrym słowem; wszystko jednak obraca się przeciw nim. Kto jest „prawy, sprawiedliwy, bogobojny” (Hi 2,3), zawsze będzie posiadał więcej godności i siły. Pod warunkiem, oczywiście, że zawsze wspiera go mądra i przyjemna roztropności.

Prosty jest ten, który nie wstydzi się Ewangelii, nawet wobec ludzi, którzy widzą w tym słabość i dziecinadę, kto przyznaje się do niej całkowicie, przy każdej okazji i jakiejkolwiek obecności. Nie pozwala się zwieść lub nie zmienia swojego zdania pod wpływem bliźniego, zachowuje pogodę ducha niezależnie od postawy innych wobec niego.

Roztropny jest ten, który potrafi zataić część prawdy, której lepiej nie objawiać w pewnym czasie, który może zamilknąć, ale jego milczenie nie narusza i nie fałszuje części prawdy, którą wypowiada. Potrafi dojść do zamierzonego końca, wybierając najbardziej skuteczne środki… ; to ten, który w każdych okolicznościach wyróżnia to, co najważniejsze i nie trwoni czasu na sprawy drugorzędne…; który, nade wszystko, pokłada nadzieję na sukces w samym Bogu.

Prostota w niczym nie przeciwstawia się roztropności i vice versa. Prostota jest miłością; roztropność jest myślą. Miłość modli się, rozum czuwa. „Czuwajcie i módlcie się” (Mt 26,41). W doskonałej zgodzie. Miłość jest jak gołąb, który kwili; rozum, zwrócony w stronę działania, jest jak wąż, który nigdy nie spada na ziemię, ani się nie uderza, ponieważ posuwa się, badając głową wszelkie nierówności swojej drogi.

Źródło: Dziennik duszy, niedziela 13 sierpnia 1961 r. (ⒸEvangelizo.org)

O co proszę? O łaskę wierności Jezusowi do końca.

Stanę między uczniami, których Jezus przygotowuje do misji. Zobaczę przejęcie na ich twarzach. Słyszą słowa, które zapowiadają trudne doświadczenia. Wierność Jezusowi będzie okupiona odrzuceniem nawet przez najbliższych.

Pomyślę, że Jezus te same słowa kieruje do mnie. Posyła mnie jak owcę między wilki (w. 16). W jakim środowisku jest mi najtrudniej żyć Ewangelią? Co jest dla mnie największą próbą wierności? Jak sobie z nią radzę?

Czy byłem osądzany, cierpiałem z powodu Jezusa? W jakich sytuacjach i przez kogo (ww. 17-18)? Oddam Jezusowi ludzi, przez których cierpiałem dla Niego.

„Nie martwcie się” (w. 19). Zatrzymam się dłużej nad tymi słowami. Co mnie najbardziej martwi, przez co czuję się bezradny? Powiem o tym Jezusowi.

Jezus obiecuje mi swego Ducha, który będzie ze mną w chwilach mojej bezsilności (w. 20). Przywołam sytuacje, w których wyraźnie doświadczyłem Jego obecności. Jak mnie wtedy prowadził? Czy potrafię się Mu powierzyć niezależnie od sytuacji, którą przeżywam?

Tylko relacja z Jezusem może stać się dla mnie pewnym oparciem. Wszystkie inne więzi, nawet z najbliższymi osobami, mogą okazać się zawodne (ww. 21-22). Popatrzę na moje relacje. Jakie miejsce zajmuje w nich Jezus? Kto jest dla mnie w życiu najdroższy?

Tylko Jezus może mnie zbawić, dać schronienie, ocalić. Wierność Jezusowi będzie wynagrodzona (ww. 22-23). W serdecznej rozmowie z Jezusem zawierzę Mu moje życie. Będę powtarzał: „Uchroń mnie przed niewiernością, Tobie się powierzam!”

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)