Autor: Św. Efrem (ok. 306-373), diakon w Syrii, doktor Kościoła

„Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi!” (Łk 10,5), aby Pan sam mógł wejść i tam przebywać, jak przy Mary… To pozdrowienie jest tajemnicą wiary, która promieniuje w świecie; przez nią nienawiść jest zagaszona, wojna zatrzymana, a ludzie się wzajemnie szanują. Efekt tego pozdrowienia jest zakryty jakby welonem, mimo prefiguracji tajemnicy zmartwychwstania…, która pojawia się za każdym razem, kiedy wstaje dzień, a świt przegania noc. Od tego momentu, kiedy Chrystus posłał swoich uczniów za pierwszym razem, ludzie zaczęli dawać i otrzymywać to pozdrowienie – źródło uzdrowienia i błogosławieństwa…

To pozdrowienie, ze swoją ukrytą mocą, jest wystarczające dla wszystkich ludzi. To dlatego nasz Pan posłał je wraz z uczniami jako zwiastuna, aby wprowadzało pokój i, niesione głosem apostołów – posłańców, przygotowywało im drogę. Było ono siane we wszystkich domach…; wchodziło do wszystkich, którzy je usłyszeli, aby rozpoznać swoje dzieci. Pozostawało w nich, ale oskarżało tych, którzy byli mu obcy, bo go nie przyjmowali.

To pozdrowienie pokoju nie wyczerpywało się, tryskało z apostołów na ich braci, odkrywając niewyczerpane skarby Pana… Obecna w tych, którzy je dawali i przyjmowali, ta zapowiedź pokoju nie była poddana ani zmniejszeniu, ani podziałowi. Od Ojca głosiła, że jest blisko wszystkich i we wszystkich; z posłannictwa Syna objawiała, że jest całkowicie przy wszystkich, nawet jeśli jej koniec jest przy Ojcu. Nie przestaje głosić, że nie ma już niedomówień i że prawda nareszcie przegania cienie.

Źródło: Diatessaron 8, 3-4 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *