Autor: Bazyli z Seleucji (? – ok. 468), biskup

Spójrzmy na naszego pasterza, Chrystusa; zobaczmy Jego miłość do ludzi i łagodność, aby prowadzić ich na pastwiska. Raduje się z owiec, które Go otaczają i szuka tych, które błądzą. Góry i lasy nie są dla Niego przeszkodą; biegnie cienistą doliną, aby dojść tam, gdzie jest zaginiona owca. Znalazłszy chorą, nie gardzi nią, ale pielęgnuje; biorąc ją na swe ramiona, uzdrawia zmęczoną owcę własnym zmęczeniem. Jego zmęczenie napełnia Go radością, bo znalazł zaginioną owcę i to go leczy z jego trudu: „Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała?”

Utrata jednej owcy zakłóca radość zgromadzonego stada, ale radość odnalezienia przepędza ten smutek: „A gdy ją znajdzie… i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła” (Łk 15,6). To dlatego Chrystus, który jest tym pasterzem, mówił: „Ja jestem dobrym pasterzem” (J 10,11). „Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię” (Ez 34,16).

Źródło: Homilia 26, o Dobrym Pasterzu; PG 85, 299 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *