Autor: Św. Grzegorz z Agrigento (ok. 559 – ok. 594), biskup
Łagodne jest światło i dobrze jest kontemplować słońce oczami ciała… dlatego już Mojżesz mówił: „Bóg widział, że światłość jest dobra” (Rdz 1,4) […]
Jak dobrze jest nam myśleć o wielkiej, prawdziwej i nieskażonej światłości, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi (J 1,9), to znaczy, o Chrystusie, Zbawicielu świata i jego wyzwolicielu. Odkrywszy się oczom proroków, stał się człowiekiem i zanurzył się w największe głębie stanu ludzkiego. O nim mówi prorok Dawid: „Śpiewajcie Bogu, grajcie Jego imieniu; wyrównajcie drogę Temu, co cwałuje na obłokach! Jahwe Mu na imię; radujcie się przed Jego obliczem” (Ps 68,5). I jeszcze Izajasz, swoim wielkim głosem: „Narodzie kroczący w ciemnościach, zobacz to światło. Dla was, mieszkańców kraju mroków, zabłyśnie światło” (por. 9,1) […]
Tak zatem światło słońca, widziane naszymi cielesnymi oczami, zwiastuje duchowe Słońce sprawiedliwości (Ml 3,20), najłagodniejsze, jakie kiedykolwiek powstało dla tych, którzy mieli szczęście spoglądać na nie oczami ciała i że Ono samo ich pouczyło, podczas gdy przebywało między ludźmi jak zwykły człowiek. A jednak nie był tylko zwykłym człowiekiem, ponieważ urodził się prawdziwym Bogiem, zdolnym przywrócić wzrok niewidomym, chód – chromym, słuch – głuchym, oczyścić trędowatych i przywrócić jednym słowem życie martwym (Łk 7,22).
Źródło: O Eklezjaście, księga 10, 2; PG 98, 1138 (© Evangelizo.org)