Łk 20, 27-40

I jeszcze jeden komentarz do dzisiejszej Ewangelii napisany dla profeto.pl z mojego archiwum 📘

Jakże bardzo przywiązuję się do ludzi, do sytuacji, do okoliczności. Tak bardzo chcę mieć jakieś oparcie, jakiś pewnik, którego żadna siła nie będzie w stanie ruszyć. Niestety, ufając tylko postrzeganiu zmysłowemu i szukając podpory w doczesności, nic i nikt nie jest, nie będzie w stanie zagwarantować tej stabilności ani azylu. Tylko Boże Słowo, tylko głębia i bogactwo Bożej Miłości może zaspokoić głód i pragnienie mojego serca, może zapewnić mi bezpieczeństwo, którego żadna niewola nie zdoła mnie pozbawić.

Dokąd zmierzam i co chce osiągnąć? Czy wystarczy mi ułuda i wielobarwny blask tego świata, który jednak w perspektywie Bożych obietnic wygląda zupełnie szaro i nijak?

Nie będę skupiać się na detalach, choć one oczywiście są niebywale ważne, ale o nie zatroszczy się sam Bóg, jeśli tylko Jemu pozwolę. Ja tylko (albo aż) muszę starać się żyć tak, by moje postępowanie naprawdę podobało się Bogu, a On obdarzy mnie życiem wiecznym według nadziei, którą w Nim pokładam.

Boże żywych, Żyjący na wieki wieków, wielka nadzieja wypełnia moje serce! Proszę gorąco o Twojego Ducha, który zachowa i będzie strzegł tych wielkich darów jakimi każdego dnia mnie tak hojnie obdarowujesz. Duchu Boga Żywego, niech Twoje tchnienie, pod czułym okiem Niepokalanej prowadzi mnie ku wieczności!

Cudnego sobotniego wieczoru 😇👼❤️

Łk 20, 27-40

Z mojego archiwum 📘

Jakże bardzo jesteśmy ograniczeniu w postrzeganiu  świata. Mamy tak wiele zmysłów którymi możemy odbierać bodźce zewnętrzne, a przecież to co najistotniejsze dzieje się we wnętrzu, w duszy.

Za czym ciągle biegam? Co i kogo próbuję ujarzmić, skupiając się na zmysłowym postrzeganiu i ułudzie szczęścia? Oczywiście, że troska o doczesność jest ważna, ale nie najważniejsza! Prawdziwe szczęście dopiero przed nami! To co czeka na nas w wieczności, gdzie Pan Jezus przygotował dla nas mieszkanie w Domu Ojca, nie mieści się w żadnych ludzkich kategoriach i miarach szczęścia.

Dobrze byłoby uświadomić sobie tę prawdę i przypomnieć o tożsamości dziecka Bożego, która w sakramencie chrztu czyni nasze ciała świątynią Ducha Świętego. Jakże my o tym zapominamy rozmieniając i marnując te łaski i dary, które Boży Duch delikatnie i subtelnie nam proponuje.

Nasza wieczność zależy od teraźniejszości!

Od tego jak żyję dzisiaj, jak wygląda moja relacja z Panem Bogiem, który jest taki sam wczoraj, dzisiaj i jutro, zależy moje życie wieczne.

Boże żywych, jakże ja tęsknię za radością i szczęściem wiecznym… ufam, że w Swym wielkim miłosierdziu uczynisz mnie godną, zapraszając do tej wiecznej radości w Twoim Domu.

Serce Jezusa, zbawienie ufających Tobie, zmiłuj się nad nami!

dzień 5

Święta Rito, która przeżyłaś ból po śmierci twojego małżonka i twoich dwóch synów, Ty, która poznałaś czym jest osamotnienie i pusty dom. Ty, która całkowicie poświeciłaś się modlitwie, opiece nad chorymi i biednymi. Módl się za tych, którzy ciężko doświadczają śmierci drogiej osoby, módl się za tych, którzy nagle zostają sami po stracie bliskich… Święta Rito, Święta Patronko spraw beznadziejnych, spraw niemożliwych, ufam w twoje potężne wstawiennictwo u Pana. Wyproś mi u Boga niezawodną nadzieję i zaufanie, a także płomienne pragnienie dóbr wieczystych i proszę cię nieustannie, wybłagaj mi również łaskę (podaj łaskę, o którą się modlisz).

Ojcze Nasz, 3 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…

Święta Rito, módl się za małą Polą!

Najświętsza Maryjo Panno, ofiarowana przez swoich rodziców na służbę dla Pana, módl się za małą Polą!

Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją. Łk 20, 38

Ludzie są stworzeni do radości. Słuszne jest zatem wasze pragnienie szczęścia. Chrystus ma odpowiedź na to wasze pragnienie, ale prosi was, abyście Mu zaufali. Prawdziwa radość jest zwycięstwem, czymś, czego nie sposób osiągnąć bez długiej i trudnej walki. Chrystus ma tajemnicę tego zwycięstwa. św. Jan Paweł II

W pogoni i galopie “za czymś” można się pogubić i zatracić… Tyle rzeczy, spraw, ludzi – fascynuje, przyciąga, zniewala swoim pięknem, powabnym urokiem, intelektem, błyskotliwością. Jakże trzeba być czujnym i trzeźwo myślącym, by nie dać się zapędzić “w kozi róg” i nie pozwolić zmysłom przejąć kontroli nad życiem.

Sam jednak nie podołasz… bez Bożej łaski i wsparcia, będziesz kręcić się jak słoń w składzie porcelany, tłukąc i rujnując wszystko wokół…

Dziś, kiedy covid sieje ogromne spustoszenie, kiedy cierpienie i utrata bliskich tak bardzo boli, trzeba nam jeszcze wyraźniej, jeszcze mocniej akcentować, przypominając sobie nieustannie, że TYLKO w Bogu jest odpoczynek i prawdziwe życie.

Boże żywych, ożywiaj proszę każdą przestrzeń mojego serca, duszy i ciała, aby całe moje jestestwo żyło i radowało się w Tobie. Niech każdy dzień, który przybliża mnie ku Tobie, będzie przepełniony Twoim błogosławieństwem i opieką Przenajświętszej Panienki.

Zmierzam ku wieczności, moje serce z utęsknieniem oczekuje spotkania, na które mnie Panie przygotowujesz 😇

Pozdrawiam 😊 ❤️+

Autor: Sobór Watykański II

Tajemnica losu ludzkiego ujawnia się najbardziej w obliczu śmierci. Nie tylko boleści i postępujący rozkład ciała dręczą człowieka, lecz także, i to jeszcze bardziej, lęk przed unicestwieniem na zawsze. Instynktem swego serca słusznie osądza sprawę, jeśli wzdryga się przed całkowitą zagładą i ostatecznym końcem swojej osoby i myśl o tym odrzuca. Zaród wieczności, który w sobie nosi jako niesprowadzalny do samej tylko materii, buntuje się przeciw śmierci. Wszystkie wysiłki techniki, choć bardzo użyteczne, nie mogą uspokoić tego lęku; biologicznie bowiem przedłużenie życia nie zdoła zaspokoić pragnienia życia dalszego, pragnienia, które nieusuwalnie przebywa w sercu człowieka.

Choć wobec śmierci wszelka wyobraźnia zawodzi, Kościół jednak pouczony Bożym Objawieniem stwierdza, że człowiek został stworzony przez Boga dla szczęśliwego celu poza granicą niedoli ziemskiej. Ponadto wiara chrześcijańska uczy, że śmierć cielesna, od której człowiek byłby wolny, gdyby nie był zgrzeszył, zostanie przezwyciężona, gdy Wszechmogący i miłosierny Zbawca przywróci człowiekowi zbawienie z jego winy utracone. Bóg bowiem powołał i powołuje człowieka, aby przylgnął do Niego całą swą naturą w wiecznym uczestnictwie nieskazitelnego życia Bożego. To zwycięstwo odniósł Chrystus zmartwychwstały, uwalniając swą śmiercią człowieka od śmierci. Zatem każdemu myślącemu człowiekowi wiara, przedstawiona na podstawie solidnych argumentów, daje odpowiedź na jego niepokój o przyszły los, a zarazem stwarza możność obcowania w Chrystusie z umiłowanymi braćmi zabranymi już przez śmierć, niosąc nadzieję, że osiągnęli oni prawdziwe życie w Bogu.

Źródło: Konstytucja o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes” § 18

dzień 4

Święta Rito, ty która swoja roztaczającą opieką, cierpliwością, ale i stanowczością, dawałaś swym synom dobry przykład na co dzień, pomóż i podtrzymuj rodziców w tej trudnej i ważnej rzeczy jaka jest wychowanie dzieci. Święta Rito, Święta Patronko spraw beznadziejnych, spraw niemożliwych, ufam w twoje potężne wstawiennictwo u Pana. Wyproś mi u Boga niezawodna nadzieje i zaufanie, a także płomienne pragnienie dóbr wieczystych i proszę cię nieustannie, wybłagaj dla mnie łaskę (podaj łaskę, o którą się modlisz).

Ojcze Nasz, 3 x Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…

Święta Rito, módl się za małą Polą

Święty Rafale Kalinowski, módl się za małą Polą

Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: „Mój dom będzie domem modlitwy”, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców». Łk 19, 45-46

Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa… św. Jan Paweł II

Kontynuując temat świątyni – jak dbam o sacrum świątyni swojego ciała?

Pewnie, że można skupiać się na trosce o piękno zewnętrzne, które dzisiaj jest moją wizytówką (jak cię widzą tak cię piszą), ale przecież jutro przeminie bezpowrotnie.

Oczywiście, że trzeba się troszczyć o swoje ciało, o aktywność fizyczną, o estetykę i zdrowie. Najważniejszy jednak nie jest piękny makijaż, extra modne paznokcie, stylowy kolor włosów i profesjonalnie dobrana garderoba (przepraszam panów, bo jednak jako kobieta skupiam się na babskim patrzeniu na świat) ani muskulatura, kaloryfer, czy jak to tam nazywają 😂 (a jednak coś dla panów 🤣). Najistotniejsze jest to, co masz w sercu, co głęboko w Tobie jest odzwierciedleniem Twojego prawdziwego, nie umalowanego i nie napompowanego „ja”.

Pan Bóg kocha Cię takiego, jakiego Cię stworzył. Nie musisz przed Nim udawać, zgrywać się, kreować ani kopiować innych. On zna Ciebie „od podszewki”, zna każdą myśl, każde pragnienie, widzi każde działanie i staranie.

Zatroszcz się na serio o świątynię swojego ciała. Nie o to, co ulotne i przemijające, ale o to, z czego ani czas, ani żadna inna siła nie będzie w stanie Cię ograbić.

Pokochaj siebie! Nie miłością narcystyczną, ale Bożą głębią, która niczego nie wypacza, zawsze szukając jedności i pokoju.

Spotkaj się z MIŁOŚCIĄ 😍💞😇

Błogosławię ❤️+

Autor: Mszał Rzymski

„Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne,
abyśmy Tobie, Ojcze święty,
zawsze i wszędzie składali dziękczynienie,
przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.
 
Ty pozwoliłeś zbudować ten gmach widzialny,
w którym otaczasz opieką lud swój pielgrzymujący do Ciebie
i dajesz mu znak i łaskę jedności z Tobą.
W tym świętym miejscu
sam wznosisz dla siebie świątynię z żywych kamieni,
którymi my jesteśmy,
i sprawiasz, że Kościół rozszerzony po całym świecie
rozwija się jako Mistyczne Ciało Chrystusa,
aż osiągnie swoją pełnię
w błogosławionym pokoju w niebieskim Jeruzalem.
 
Dlatego zgromadzeni w Twojej świątyni
i zjednoczeni z wszystkimi Świętymi,
wysławiamy Ciebie wołając:
Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów”
 
Źródło: Prefacja na rocznicę poświęcenia kościoła