dzień pierwszy

„Rok 2008. Jeden z trudniejszych momentów w moim życiu. Jestem wtedy na studiach w Jerozolimie. Od paru miesięcy mam trudność, nie umiem sobie z pewnymi sprawami poradzić. Przychodzą myśli samobójcze, chcę umrzeć. (…) Po Mszy św. wystawiam Najświętszy Sakrament, jest całodzienna adoracja dla parafii. Mówię: Panie Boże, pomóż mi, bo ja już sobie nie poradzę. Pomóż mi, bo ja już nie wiem, co mam robić. (…) Wystarczyło się pomodlić i coś, co było ciężarem od paru miesięcy, znika. Coś, co było problemem, przestaje być problemem”.

https://www.facebook.com/ziemianiebotvp/videos/458759322013144

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *