Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał pomóc strudzonemu krzepiącym słowem. Iz 50, 4

Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W Miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście! św. Jan Paweł II

Jakże zaskakująco każdego z nas Pan Bóg obdarza. Jakże nieprzewidywalny i często zupełnie niezrozumiały jest Jego plan. Zdawać by się mogło, że już wszystko w życiu ogarnięte, poukładane, ustabilizowane, a tu znienacka świat wywraca się do góry nogami – marzenia, kariera, rodzina, praca, zdrowie, życie – wszystko trzeba przeorganizować, zacząć od początku, według zupełnie innych kryteriów, według innej hierarchii ważności. Któż z nas nie doświadczył, nie doświadcza takich przełomów…

Ważne by w takich trudnych momentach życia, by w chwilach totalnej bezradności, chaosu i ciemności, zwracać się do swojego Stwórcy, bo któż lepiej i troskliwiej może zatroszczyć się o swoje Dzieło, jeśli nie sam najdoskonalszy Artysta, sam Bóg Ojciec?

Pan Bóg jednak może posłużyć się każdym z nas, byśmy jedni drugim usługując, niosąc konkretną pomoc, stawali się przedłużeniem Jego miłosiernych rąk.

Wiesz, że jesteś iskrą, która może przemienić życie wielu – może tylko swojej rodziny, a może Pan Bóg zechce posłużyć się Tobą, by dotrzeć do najbardziej opornych i odpornych na Jego łaskę i Słowo.

Słuchaj, bądź czujny, staraj się usłyszeć te delikatne słowa zachęty i wskazówki jak pielęgnować ten żar, który rodzi się na modlitwie. Staraj się dobrze wykorzystywać ten zapał, by nie zmarnować żadnego daru, którym tak hojnie Boży Ducha Cię wyposaża.

Zobacz, może właśnie ktoś potrzebuje Twojego uśmiechu, Twojego entuzjazmu, Twojej radości, może trzeba z kimś porozmawiać, kogoś podnieść na duchu, może kogoś odwiedzić, chociaż wirtualnie ;), a może za kogoś się pomodlić.

Duchu Święty, Duchu Boga Ojca, Duchu Jezusa Chrystusa, Duchu Oblubieńcze Niepokalanej, ucz nas nieustannie wrażliwości, otwieraj nasze oczy, uszy, serca i umysły, poszerzaj granice naszych serc i możliwości, i czyń z nas przydatne narzędzia dla Bożej chwały i dla pożytku wielu – tak jak zechcesz.

Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie!

Błogosławionej Niedzieli Palmowej 💒 🌴🎋🌾❤️+

Autor: Św. Bonawentura (1227-1274), franciszkanin, doktor Kościoła

Dobry Jezus, źródło wszelkiego miłosierdzia, aby okazać nam łagodność swojej wyjątkowej dobroci, zapłakał gorzko nad naszą nędzą nie raz, a wiele razy. Pierwszy raz płakał nad Łazarzem, później nad miastem. Na krzyżu jego miłosierne oczy wylały potoki łez, dla odkupienia naszych grzechów. […] O serce zatwardziałe, […] oto twój lekarz we łzach, który „okrywa się smutkiem jak po synu jedynym” (Jr 6,26). […]

Po wskrzeszeniu Łazarza, po tym, jak flakonik pachnącego olejku został wylany na głowę Jezusa, a także po tym, jak rozniosła się wieść o Jezusie pośród ludu, przewidując, że lud wyjdzie Mu na spotkanie, Jezus dosiada oślicy, aby dać godny podziwu przykład pokory pośród oklasków zbiegających się ludzi. Ale chociaż rzesze rzucały ścięte gałązki, rozciągały płaszcze na jego drodze i wyśpiewywały pieśń pochwalną, On nie zapomniał o ich nędzy i sam zaczął lamentować nad zniszczeniem ich miasta.

Powstań więc, sługo Pański, aby kontemplować, jak jedna z córek jerozolimskich, „króla twego Salomona” (Pnp 3,11) wśród zaszczytów, które oddaje mu z czcią Matka Synagoga, w tej tajemnicy rodzącego się Kościoła. Towarzysz wiernie Mistrzowi nieba i ziemi, zasiadającemu na grzbiecie oślicy. Towarzysz mu z gałązkami oliwnymi i palmowymi twoich dzieł pobożności i triumfu cnót.

Źródło: Drzewo Życia (Œuvres spirituelles, tome III, trad. P. Jean de Dieu, O. F. M. Cap; Sté S. François d’Assise, 1932, pp. 79-81, rev.)