Autor: Bł. Maria Eugeniusz od Dzieciątka Jezus (1894-1967) karmelita, założyciel Instytutu Notre-Dame de Vie

Ofiarowanie siebie powinno nieustannie wypływać z duszy jako najdoskonalszy wyraz miłości i jako nieustanne pobudzanie do miłosierdzia Bożego; dzięki niemu dusza oddycha i dąży do miłości, oczyszcza się i jednoczy ze swoim Bogiem. […]

Dziewica Maryja, ponieważ była napełniona łaską przez Ducha Świętego i zagubiona w prostym świetle Boga, wszelkie siły witalne kierowała spokojnie w stronę realizacji woli Bożej. Pojawia się archanioł Gabriel i wita ją. Przez chwilę Dziewica była zaniepokojona tą obecnością i tym uwielbieniem. Ale jej wyostrzony duchowy zmysł szybko rozpoznał nadprzyrodzony charakter jej posłańca. […] Maryja zrozumiała: anioł zaproponował Jej, by rzeczywiście stała się matka Mesjasza. Nie myślała o tym, bo nie była świadoma swej prawdziwej natury. Prostota jej łaski przesłaniała jej bezmiar. Znała tylko Boga i Jego wolę. W obliczu tych perspektyw, które nagle się przed nią otworzyły, zadała tylko jedno pytanie, bo zastanawiała się nad swoim dziewictwem: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Zapewniona przez anioła, który odpowiada: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię”, Dziewica Maryja, bez wahania, nie prosząc o kilka dni na zastanowienie się i naradę, ani nawet o kilka chwil na przygotowanie się, przystępuje, dla siebie i dla całej ludzkości, do najwznioślejszej i najstraszliwszej z umów: do zjednoczenia w Jej łonie człowieczeństwa z Bóstwem, do Kalwarii i do tajemnicy Kościoła.

A Słowo stało się ciałem dzięki Fiat Dziewicy, które gotowość do całkowitej i wieczystej ofiary od zarania przygotowało w Jej poddanej i łagodnej duszy. W naszych duszach także dar z siebie wzbudza boskie panowanie i przygotowuje nas do obfitego Fiat.

Źródło: Dar z siebie (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *