Łk 14, 1-6

Jakże łatwo i wygodnie pozostać w swoim komforcie, przyzwyczajeniu, azylu – może i marnym, może przyciasnym i niedoskonałym, ale jednak swoim. Przecież bezpieczniej nie wychylać się, nie angażować. Zwyczajnie wtapiać się w tłum, iść z prądem, a może nawet dać się ponieść nurtowi wszechobecnej wolności…

Pan Jezus wskazuje, że powinniśmy być dobrzy i wrażliwie o każdej porze dnia i nocy, i to koniecznie w każdy dzień tygodnia.

Spróbujmy dzisiaj, w ten pierwszy piątek miesiąca odpowiedzieć sobie na pytanie: co robimy, w porę i nie w porę dla budowania Bożego królestwa w sobie i wokół siebie. Może warto zrobić krok wiary, może warto zaryzykować dla Jezusa, z Jezusem, by doświadczyć uwolnienia od tego „co wypada”, „co ludzie powiedzą”, „bo teraz wszyscy tak żyją”. Może warto stanąć dzisiaj przed Jezusem i pozwolić się dotknąć, by cieszyć się prawdziwą wolnością w każdej przestrzeni życia.

Serce Jezusa, hojne dla wszystkich, którzy Cię wzywają, zmiłuj się nad nami!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *