Autor: Izaak ze Stella (? – ok. 1171), mnich cysterski

„Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy”… Charakterystyczną cechą ludzi źle czyniących i zawistnych jest zamykanie oczu na zasługi innych, a kiedy stają się one tak ewidentne, że nie można ich dłużej ignorować, starają się je minimalizować lub źle interpretować. Dlatego, kiedy tłum wybucha pobożnością i zachwyca się na widok dzieł Chrystusa, uczeni w Piśmie i faryzeusze albo zamykają oczy na prawdę, albo umniejszają to, co wielkie, lub wynaturzają to, co dobre. Raz, na przykład, udając niewiedzę, powiedzieli Temu, który uczynił tyle cudownych znaków: „Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli”(J 6,30). Tutaj, nie mogąc bezwstydnie zaprzeczać faktom, deprecjonując złośliwie… i wynaturzają, mówiąc: „Przez Belzebuba, władcę złych duchów wyrzuca złe duchy”.

Oto, drodzy bracia, bluźnierstwo przeciw Duchowi, które więzi skutych kajdanami wiecznej winy. Nie, żeby nie było możliwe skruszonemu otrzymać przebaczenie wszystkiego, jeśli „wydaje owoce godne nawrócenia” (Łk 3,8). Jednak, przygnieciony takim ciężarem złości, nie ma siły dążyć do tej zaszczytnej pokuty, która zasługuje na przebaczenie… Ten, który widząc jasno w swoim bracie łaskę i działanie Ducha Świętego…, nie powstrzymuje się od wynaturzenia, oczerniania i zuchwałego przypisania złemu duchowi tego, co wie, że pochodzi od Ducha Świętego, ten jest tak opuszczony przez tego Ducha łaski, że nie chce już pokuty, który by mu wyjednała przebaczenie. Jest kompletnie zaślepiony przez własną złość. Cóż bowiem poważniejszego, niż ośmielić się, przez zawiść wobec brata, który otrzymał rozkaz kochania jak siebie samego (Mt 19,19), bluźnić dobroci Boga… i obrażać Jego majestat, pragnąc zdyskredytować człowieka?

Źródło: Kazanie 39, 2-6 ; SC 207 (© Evangelizo.org)

Autor: Symeon Nowy Teolog (ok. 949-1022), mnich grecki

Twój Pan nie gniewa się z powodu kpin, a ty się denerwujesz? On znosi opluwanie, policzkowanie, biczowanie, a ty nie możesz przyjąć ostrego słowa? On przyjmuje krzyż, haniebną śmierć, torturę gwoździ, a ty nie chcesz spełnić najmniejszych posług? W jaki sposób chcesz stać się uczestnikiem Jego chwały (1P 5,1) jeśli nie chcesz uczestniczyć w Jego hańbiącej śmierci? Naprawdę, na próżno porzuciłeś swe bogactwa, jeśli nie chcesz brać krzyża, jak On sam nakazał słowami prawdy. „Idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim”, zaleca Chrystus młodzieńcowi i nam samym. „Niech weźmie krzyż swój”, „Niech Mnie naśladuje” (Mt 19,21.16,24). Ty podzieliłeś się bogactwami, ale nie chcesz brać krzyża, to znaczy dzielnie znosić ataki udręk; pobłądziłeś na drodze życia i odłączyłeś się, na twoje nieszczęście, od twego słodkiego Boga i Mistrza.

Błagam was, bracia, zachowujmy wszyscy przykazania Chrystusa, znośmy aż do śmierci, z miłości do Królestwa niebieskiego, doświadczenia, które nas otaczają, abyśmy zjednoczyli się z chwałą Chrystusa, mieli udział w życiu wiecznym i odziedziczyli użytkowanie niewysłowionych dóbr, w Chrystusie Jezusie, naszym Panu.

Źródło: Katecheza 27 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Jan Eudes (1601-1680), kapłan, kaznodzieja, założyciel instytutów zakonnych

Powinniśmy kontynuować i wypełniać w nas stany i tajemnice Jezusa i modlić się często do Niego, aby je dokonał i wypełnił w nas i w całym swoim Kościele. Ponieważ tajemnice Jezusa nie są jeszcze w ich całkowitej doskonałości i dopełnieniu. Chociaż są doskonałe i dokonane w osobie Jezusa, nie są jednak jeszcze dokonane i doskonałe w nas, którzy jesteśmy Jego członkami, ani w Jego Kościele, który jest Jego mistycznym ciałem (Ef 5,30). Ponieważ Syn Boży ma zamiar… dokonać jakby rozszerzenia i kontynuacji swoich tajemnic w nas i w całym swoim Kościele… pragnie je w nas wypełnić. To dlatego święty Paweł mówi, że Jezus Chrystus wypełnia się w swoim Kościele i że wszyscy dążymy do Jego doskonałości i miary wielkości według Jego pełni (Ef 4,13)… I dalej mówi, że w swoim ciele dopełnia Mękę Jezusa Chrystusa (Kol 1,24) […]

Syn Boży ma zamiar dopełnić w nas tajemnicę swojego wcielenia, narodzin, ukrytego życia, kształtując się w nas i biorąc początek w naszych duszach, przez święte sakramenty chrztu i boskiej Eucharystii, obdarzając nas życiem duchowym i wewnętrznym, które jest ukryte z Nim w Bogu. Ma zamiar udoskonalić w nas tajemnicę Jego Męki, śmierci i zmartwychwstania, sprawiając, że cierpimy, umieramy i zmartwychwstajemy razem z Nim i w Nim. Ma zamiar wypełnić w nas stan swojego chwalebnego i nieśmiertelnego życia, jakie posiada w niebie, sprawiając, że będziemy żyli z Nim i w Nim w niebie, życiem chwalebnym i nieśmiertelnym…

W ten sposób tajemnice Jezusa nie wypełnią się aż do końca czasu, który określił na dokonanie swoich tajemnic w nas i w swoim Kościele, to znaczy, aż do końca świata.

Źródło: Królestwo Jezusa, 3,4 (© Evangelizo.org)

Ten rok został ogłoszony przez papieża Franciszka Rokiem św. Józefa. Święty Józef to patron na każde czasy 🙂 Cudowny opiekun o Przeczystym Sercu, wstawia się za rodzinami, a szczególnie za ojcami.

Zapraszam do dołączenia do Nowenny przez wstaw. św. Józefa

Modlitwa wstępna

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

O chwalebny Święty Józefie, przybrany ojcze Pana Naszego Jezusa Chrystusa i przeczysty Oblubieńcze Niepokalanej Dziewicy Maryi, oto ja, niegodny Twój czciciel, oddaję się Tobie w opiekę i obieram sobie Ciebie za mego szczególnego patrona, opiekuna, wspomożyciela i orędownika u Boga. Wyjednaj mi łaskę dobrego życia i szczęśliwej śmierci wraz z dobrodziejstwem, o które dzisiaj proszę Cię w tej nowennie w sposób szczególny…

DZIEŃ 1. (10 marca)

Potężny Patriarcho, jak w Starym Testamencie Józef, syn Jakuba, z woli Bożej został rządcą w Egipcie dla ratowania ludzi od śmierci, tak w Nowym Testamencie Ty zostałeś panem i zarządcą tych skarbów, które nam są potrzebne do życia nadprzyrodzonego. Z wielką przeto czcią i ufnością pragniemy zwracać się do Ciebie we wszystkich naszych potrzebach tak doczesnych, jak i duchowych, pewni że Twój Syn, który zawsze był Ci posłuszny na ziemi, wysłucha Cię także w niebie.

Modlitwa do św. Józefa (w każdym dniu Nowenny)

Do Ciebie, Święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy, z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która Cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą, Bogarodzicą, i przez ojcowską Twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył krwią swoją, i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach.

Opatrznościowy stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. Potężny nasz wybawco, przybądź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności, a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które zagrażało Jego życiu, tak teraz broń Świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkiej przeciwności.

Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie. Amen.

Litania do Świętego Józefa (w każdym dniu Nowenny)

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.

Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, módl się za nami.

Święty Józefie, módl się za nami.
Przesławny Potomku Dawida, módl się za nami.
Światło Patriarchów, módl się za nami.
Oblubieńcze Bogarodzicy, módl się za nami.
Przeczysty Stróżu Dziewicy, módl się za nami.
Żywicielu Syna Bożego, módl się za nami.
Troskliwy Obrońco Chrystusa, módl się za nami.
Głowo Najświętszej Rodziny, módl się za nami.
Józefie najsprawiedliwszy, módl się za nami.
Józefie najczystszy, módl się za nami
Józefie najroztropniejszy, módl się za nami.
Józefie najmężniejszy, módl się za nami.
Józefie najposłuszniejszy, módl się za nami.
Józefie najwierniejszy, módl się za nami.
Zwierciadło cierpliwości, módl się za nami.
Miłośniku ubóstwa, módl się za nami.
Wzorze pracujących, módl się za nami.
Ozdobo życia rodzinnego, módl się za nami.
Opiekunie dziewic, módl się za nami.
Podporo rodzin, módl się za nami.
Pociecho nieszczęśliwych, módl się za nami.
Nadziejo chorych, módl się za nami.
Patronie umierających, módl się za nami.
Postrachu duchów piekielnych, módl się za nami.
Opiekunie Kościoła Świętego, módl się za nami.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

Ustanowił go panem domu swego.
I zarządcą wszystkich posiadłości swoich.
Módlmy się:
Boże, Ty w niewysłowionej Opatrzności wybrałeś świętego Józefa na Oblubieńca Najświętszej Rodzicielki Twojego Syna, spraw, abyśmy oddając Mu na ziemi cześć jako Opiekunowi, zasłużyli na jego orędownictwo w niebie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

“Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”. Mt 5, 19

Dekalog jest jak kompas na burzliwym morzu, który umożliwia nam trzymanie kursu i dopłynięcie do lądu. św. Jan Paweł II

Trzeba by nam dzisiaj bardziej skupić się na potrzebach drugiego człowieka, a nie na ciągłym sprawdzaniu, szpiegowaniu i analizowaniu wypowiedzi. Może trzeba przystanąć i pochylić się nad ludzką biedą, strachem, niezrozumieniem, ograniczeniem, cierpieniem… Może trzeba spokojnie, cierpliwie i z wielką pokorą posłuchać, starając się podjąć dialog, a nie łapać za słowa i za wszelką cenę udowadniać swoje racje, bo przecież JA NIE MOGĘ SIĘ MYLIĆ!

Och, gdybyśmy bardziej się słuchali, gdybyśmy byli bardziej wrażliwi, bardziej otwarci, gdybyśmy chcieli modlić się za siebie nawzajem, może wielu przykrych, trudnych, a nawet dramatycznych sytuacji udałoby się uniknąć. A tymczasem jest jak jest…

Zabijamy słowem, kamienujemy ciągłymi wymówkami i wyrzutami, wyimaginowanymi oczekiwaniami i udowadnianiem kto bardziej grzeszny… Czasem aż mnie ciarki przechodzą jak czytam w internetach komentarze osób, które uważają się za wierzących i praktykujących katolików…

STOP! Czy tak postępują uczniowie Jezusa?! Czy tego uczy Dekalog?

Z każdego słowa będziesz rozliczony. Waż je i miarkuj, by były to słowa błogosławieństwa, a nie bluźnierstwa i przekleństwa.

Miej dzisiaj odwagę pomodlić się szczerze za swoje trudne relacje, w rodzinie, w pracy, na uczelni. Może nic się w tej chwili nie zmieni, może będziesz ciągle bił głową w mur, ale próbuj – w końcu zaskoczy. Miej odwagę zawalczyć o swoją godność – zawalczyć po Bożemu, modlitwą, postem i jałmużną, a nie kolejną pyskówką czy karczemną awanturą.

Boże przykazania nie są homontem, ani zbiorem martwych zasad. To Boża MIŁOŚĆ zebrała je w całość, by łatwiej było człowiekowi rozpoznać i uszanować miłość. A człowiek i tak chce kochać po swojemu…

Duchu Święty pouczaj mnie proszę, abym zawsze potrafiła zło nazywać złem, bez owijania i ubierania w eleganckie ubranka czy słówka. Abym nigdy nie była zgorszeniem dla innych i przyczyną ich grzechu. Abym nigdy nie naginała i nie przeinaczała Bożych Praw. I abym umiała z pokorą trwać przy moim wiernym i niezmiennym Bogu!

Mój Boże, miłosierny Tato, miej dla nas cierpliwość i wyrozumiałość, miej dla nas miłosierdzie… W tym zgiełku konsumpcyjnego i wyzwolonego świata tak łatwo się pogubić, tak łatwo się zagubić…

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami 🙏

I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami 🙏

Autor: Św. Hilary (ok. 315-367), biskup Poitiers, doktor Kościoła

„Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić”. Siła i moc tych słów Syna Bożego zawierają głęboką tajemnicę.

Prawo zalecało dzieła, ale wszystkie te dzieła kierowało w stronę wiary w rzeczywistość objawioną w Chrystusie: bo nauka i Pasja Zbawiciela są wielkim i tajemniczym zamiarem woli Ojca. Prawo, pod przykrywką natchnionych słów, zwiastowało narodziny naszego Pana Jezusa Chrystusa, Jego wcielenie, Mękę, zmartwychwstanie; prorocy, jak i apostołowie pouczają nas wielokrotnie, że od zarania czasów cała tajemnica Chrystusa była przeznaczona do objawienia się w naszych czasach.

Chrystus nie chciał, żebyśmy myśleli, iż Jego dzieła były czymś innym niż przepisami Prawa. To dlatego sam zadeklarował: „Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić”. Niebo i ziemia… muszą przeminąć, ale nie najmniejsze przykazanie Prawa, bo w Chrystusie Prawo i Prorocy znajdują swe dopełnienie. W chwili Męki… powiedział: „Wykonało się!”(J19,30). W tym momencie wszystkie słowa proroków potwierdziły się.

To dlatego Chrystus twierdzi, że zniesienie nawet najmniejszego z Bożych przykazań jest obrazą Boga… Nic nie jest tak pokorne, jak mała rzecz. A najpokorniejszą ze wszystkich była Męka Pańska i Jego śmierć na krzyżu.

Źródło: Komentarz do Ewangelii św. Marka, 4, 14-15

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Łaska, dawniej jakby zakryta w Starym Testamencie, została w pełni objawiona w Ewangelii Chrystusa, przez harmonijne ustawienie czasów, jak Bóg ma w zwyczaju układanie harmonijne wszystkiego… Ale wewnątrz tej godnej podziwu harmonii stwierdzamy wielką różnicę między dwiema epokami. Przy Synaju lud nie ośmielił się zbliżyć do miejsca, gdzie Pan dawał swoje Prawo; w Wieczerniku Duch Święty zstępuje na tych, którzy zgromadzili się, oczekując wypełnienia obietnicy (Wj 19,23; Dz 2,1). Najpierw palec Boży wyrył Swoje prawa na kamiennych tablicach; teraz pisze w sercach ludzkich (Wj 31,18; 2Kor 3,3). Dawniej Prawo było napisane na zewnątrz i wzbudzało strach u grzeszników; teraz dane jest wewnętrznie, aby stali się sprawiedliwymi…

Bowiem, jak mówi św. Paweł, wszystko, co jest napisane na kamiennych tablicach „nie cudzołóż, nie zabijaj…, nie pożądaj, i wszystkie inne streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa” (Rz 13,9nn; Kpł 19,18)… Ta miłość została rozlana „w sercach naszych przez Ducha Świętego” (Rz 5,5).

Źródło: O duchu i literze, 28-30; PL 44, 217nn (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Katarzyna ze Sieny (1347-1380), tercjarka dominikańska, doktor Kościoła, współpatronka Europy

[Św. Katarzyna usłyszała, jak Bóg jej mówił]: Widzisz tych, którzy przez bojaźń służalczą starają się dźwignąć z błota grzechu śmiertelnego. Jeśli nie przejmą się miłością cnoty, bojaźń służalcza nie wystarczy, aby dać im życie trwałe. Ale miłość zjednoczona z bojaźnią wystarcza, gdyż prawo ugruntowane jest na miłości i bojaźni świętej.

Prawo bojaźni to prawo stare, które dałem Mojżeszowi i które było oparte tylko na bojaźni. Popełniony grzech spotykała kara. Prawo miłości to nowe prawo dane przez Słowo Jednorodzonego Syna mego. Ugruntowane jest na miłości. Nowe prawo nie obala jednak starego, przeciwnie, dopełnia je. Oto co rzekła moja Prawda: Nie przyszedłem znieść prawa, lecz je dopełnić (Mt 5,17).Zjednoczył prawo bojaźni z prawem miłości i miłość oczyściła bojaźń z niedoskonałości którą jest obawa kary; została tylko bojaźń doskonała, bojaźń święta, którą jest jedynie obawa nie szkody własnej, lecz obrażenia Mnie, który jestem najwyższym Dobrem. Tak prawo niedoskonałe stało się doskonałe przez prawo miłości.

Źródło: Dar upodobnienie się do Chrystusa, rozdz. LV

Mt 18, 21-35

Pewnie każdy z nas na jakimś etapie swojego życia miał, a może wciąż ma problem z przebaczeniem. Sama doświadczyłam wielkich cierpień, które bardzo trudno było mi wybaczyć. I kiedy dzisiaj sięgam pamięcią wstecz, widzę jak ogromną łaską obdarzył mnie mój Bóg, lecząc moją pamięć i rany mojego serca.

Trudno jest przebaczać, szczególnie gdy przychodzi żyć z tym kto cię krzywdzi, pod jednym dachem. Czas pandemii i izolacji zaostrzył wiele konfliktów rodzinnych. Słyszymy o wielkich dramatach, które rozgrywają się w zaciszu domowym, a których można by uniknąć gdybyśmy potrafili słuchać i przebaczać. A tu niestety każdy uważa, że ma rację i ani ciut nie ustąpi, bo nie!

W dzisiejszej przypowieści najbardziej uderzyły mnie dwa słowa – dług i cierpliwość.

Może warto w tym wielkopostnym czasie zastanowić się wobec kogo mam jakieś długi. Może warto postarać się naprawić i uregulować to, co będąc w drodze ku wieczności wciąż możemy oddać i zadośćuczynić. A na pewno warto i trzeba prosić naszego Boga o nieustanną cierpliwość, o łaskawość, o miłosierdzie wobec nas grzesznych, krnąbrnych, krótkowzrocznych i zadufanych w sobie sług, którzy tak pochopnie osądzamy, rozpamiętując krzywdy nam zadane.

Kochany Ojcze, ucz nas przebaczać, zapomnij nam nasze winy, przywołaj kiedy błądzimy i wylewaj na nas zdroje Twojej miłosiernej i przebaczającej miłości.

Serce Jezusa, pokoju i pojednanie nasze, zmiłuj się nad nami!

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Mt 18, 21-22

Niewiele daje wolność mówienia, jeśli słowo wypowiadane nie jest wolne. Jeśli jest spętane egocentryzmem, kłamstwem, podstępem, może nawet nienawiścią lub pogardą dla innych. św. Jan Paweł II

Jakże brakuje cierpliwości, jakże brakuje pokory, szczególnie wobec siebie samej, a gdzież tam mówić o przebaczeniu, przychylności i zwykłej ludzkiej życzliwości dla tych, co rzucają kłody pod nogi i wcale nie są mili, ani dobroduszni…

Tyle postanowień, tyle dobrych pragnień, tyle chęci poprawy i pracy nad sobą – a wychodzi jak zwykle… A później ta frustracja przekłada się na niezadowolenie i odpychanie przyjaźnie wyciągniętej pomocnej dłoni drugiego człowieka, bo co mi tam ktoś będzie doradzał, przecież SAMA poradzę sobie ze swoimi kłopotami i problemami!

I tak człowiek pielęgnuje te swoje zranienia, te drzazgi, które kłują, ropieją i czasem tworzą wielki zgorzel. Bez radykalnego cięcia, oczyszczenia i odkażenia ran się nie obejdzie, bo każde inne działanie będzie tylko półśrodkiem. Może i złagodzi ból, ale tylko na chwilę, tylko na jakiś czas…

Zacznij oczyszczać swoje rany w zdroju Bożego miłosierdzia, obmywając je przebaczającą i życiodajną mocą płynącą z Przenajświętszej Krwi Chrystusa i Świętego Imienia Jezus. Oczyszczony i umocniony, dzięki sakramentowi pokuty, Chrystusowym przebaczeniem i kapłańskim błogosławieństwem, możesz stawić czoło wszystkim przeszkodom, wszystkim lękom, strachom i demonom, które pewnie ciągle będą próbować mieszać i wyciągać starego człowieka z Ciebie.

Pan Bóg ciągle daje Ci nową szansę. Po każdym upadku możesz wciąż na nowo powstawać i odbudowywać, to z czego grzech, nieposłuszeństwo i nieprzebaczenie nieustannie Cię ograbiają. Pan Bóg czeka i nie męczy się przebaczaniem, czeka i nie brzydzi się Twoją nieprawością. Czeka, by siedemdziesiąt siedem razy powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocha, jak bardzo jesteś dla Niego ważny, jak bardzo zależy Mu na relacji z Tobą.

Zechcesz przyjść i przytulić się do swojego Boga?

Bez przebaczenia, nie ma uzdrowienia… bez przebaczenia zamykasz się na uzdrawiającą moc Bożego Ducha…

Zostaw więc już te żale, zazdrości, pretensje i racje. Przyjdź i pozwól, by Boże miłosierdzie oczyściło do dna każdy zakamarek, zaułek i przestrzeń Twojego serca, duszy i ciała. Otwórz się na Bożą Miłość, a Ona nauczy Cię przebaczać i patrzeć Bożymi oczami, oczami serca 😍

Błogosławionego dnia ❤️+