O co proszę? O serce proste i rozradowane w Bogu.
Będę kontemplował Jezusa rozradowanego w Duchu Świętym (w. 21). Poproszę Go, aby przeniknął mnie do głębi swoim Duchem i pozwolił smakować w jego radości.
Wsłucham się w Jezusa, który rozmawia ze swoim Ojcem (w. 21). Usłyszę radość, z jaką wysławia Ojca. Wielbi Go za to, że będąc Panem nieba i ziemi, upodobał sobie objawiać się prostaczkom.
Uświadomię sobie, że Jezus mówi te słowa do Ojca w mojej obecności. Pragnie, abym je usłyszał. Chce, abym uwierzył, że Ojciec ma we mnie upodobanie. Jestem Jego prostaczkiem – Jego dzieckiem.
Jakie odczucia budzą się we mnie, gdy słucham modlitwy Jezusa? Czy wierzę, że Jezus rozmawia z Ojcem właśnie o mnie i że Ojciec ma we mnie upodobanie?
Tylko Jezus wie, kim jest Ojciec (w. 22). Zna całą Jego miłość do mnie. Zna każdą Jego troskę o mnie, każde przejęcie moją osobą. Będę prosił Jezusa, aby objawił mi Ojca, aby pokazał mi całą Jego miłość do mnie. O co najbardziej pragnę prosić Jezusa?
Jezus uświadamia mi, że jestem szczęśliwcem (ww. 23-24). Znam Jezusa i Jego Ewangelię. Mogę czytać Jego słowo, wsłuchiwać się w Niego, gdy opowiada mi o Ojcu. Każdego dnia mogę spotkać Go podczas Eucharystii, gdy ofiaruje siebie Ojcu za mnie.
Z miłością zwrócę się do Jezusa, aby otworzył mnie na Ducha Świętego i uczynił szczęśliwym prostaczkiem. Oddam Mu wszystko, co mnie zasmuca i odbiera mi radość życia. Z wielkim pragnieniem serca będę powtarzał: „Przyjdź, Panie Jezu!”.
ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)