O co proszę? O całkowitą uległość Duchowi Świętemu w przeżywaniu Wielkiego Postu.

Będę wpatrywał się w Jezusa, który odczuwa silne wezwanie Ducha, aby udać się na pustynię (w. 12). Postaram się towarzyszyć Jezusowi w Jego samotnej drodze na miejsce odosobnienia. Poproszę Go, abym potrafił dobrze rozeznać zamiary Ducha Świętego względem mnie.

Zwrócę uwagę na symbolikę pustyni. Jest nie tylko miejscem modlitwy, ale także miejscem kuszenia przez szatana (w. 12). Jezus uświadamia mi, że im bardziej będę starał się żyć pod natchnieniem Ducha, tym bardziej będę atakowany przez diabła.

„Czterdzieści dni” (w. 12) to symbol czasu, jaki jest mi potrzebny do nawrócenia i przylgnięcia do Jezusa. W tym znaczeniu całe moje życie jest czasem nawrócenia. Wielki Post przypomina mi, że szukanie woli Boga jest programem na całe życie. Ściśle łączy się z postawą modlitwy, pokuty i walki ze złem. Czy chcę iść taką drogą? O co chciałbym prosić Jezusa?

„Aniołowie Mu usługiwali” (w. 13). Ta wiadomość jest dla mnie pocieszeniem. Żyjąc dla Jezusa, nie tylko będę kuszony przez diabła; mogę także liczyć na ciągłą obecność dobrych aniołów. Pomodlę się do mojego Anioła Stróża o szczególną opiekę w czasie Wielkiego Postu.

Wrócę do sceny z Ewangelii. Będę towarzyszył Jezusowi, który z pustyni udaje się do Galilei. Głoszenie Dobrej Nowiny rozpoczyna od swojego rodzinnego miasta. Wezwanie do nawrócenia kieruje najpierw do najbliższych (w. 14-15). O co chciałbym prosić Jezusa dla mojej rodziny i wspólnoty?

W serdecznej modlitwie będę prosił Jezusa, aby posyłał mi swojego Ducha modlitwy i pokuty, abym dał się prowadzić jego natchnieniom. Będę Mu powierzać mój Wielki Post: „Jezu, posyłaj mi Ducha modlitwy i pokuty, abym dobrze przeżył ten święty czas!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *