Autor: Św. Amadeusz z Lozanny (1108-1159), cysters, następnie biskup
Jedzcie, przyjaciele; pijcie i upajajcie się, najdrożsi (Pnp 5,1). Zapraszam Was do stołu Mądrości i na libację wina, które dla was zmieszała w kielichu (por. Prz 9,5). Błogosławiony, który przyjęty na taką ucztę, zajaśnieje przed współbiesiadnikami swoją weselną szatą (por. Mt 22,11).
Podadzą mu chleb życia, który umacnia, wypełnia i nasyca cudowną słodyczą, a także wino radości, wino, które wytrysnęło z owocu winnego, prawdziwe wino zmartwychwstania, wytłoczone z drzewa Męki Pana… Co więcej, ten biesiadnik spożyje, przystrojony w najpiękniejszą szatę i pierścień pokoju, tłuste cielę, zabite przez Ojca (por. Łk 15,22). Biodra przepasane pasem wiary i czystości, na stopach sandały, aby być gotowym do każdego dobrego dzieła (por. 2Tm 3,17); spożyje on ciało Baranka paschalnego, upieczonego na ogniu (por. Wj 12,9)… Zjadłszy rybę, znalezioną na ogniu nad brzegiem morza, kiedy Pan pojawił się uczniom po swoim zmartwychwstaniu (por. J 21,9), skosztuje jednocześnie plastra miodu. Wtedy powie, powtarzając poemat z Pieśni nad Pieśniami: „Spożywam plaster z miodem moim; piję wino moje wraz z mlekiem moim”. Napełniony zatem owymi smakołykami, zaprosi innych na ucztę ze sobą: „Jedzcież, przyjaciele, pijcie, upajajcie się, najdrożsi” (Pnp 5,1)
Ja także, moi bracia, zapraszam was na tę ucztę: „Jedzcież, przyjaciele, pijcie, upajajcie się, najdrożsi”. Jedzcie chleb życia, pijcie wino wesela, upajajcie się radością zmartwychwstania. To upojenie jest największą trzeźwością, zmazuje wspomnienie świata i wyciska nieustannie w duchu ideę obecności Boga. Ktokolwiek jest nią upojony, zapomina o wszystkim i pamięta tylko o boskiej miłości… Radujecie się Jego radością wy, którzy cierpieliście Jego cierpieniem.
Źródło: Homilia maryjna VI, SC 72 (© Evangelizo.org)