Arcykapłani zatem postanowili zabić również Łazarza, gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa. J 12, 10-11

Nie bójcie się tajemnicy Boga. Nie bójcie się Jego miłości. św. Jan Paweł II

Po raz kolejny uderza mnie obraz nienawiści, ale i niezrozumienia wobec nauki i cudów Pana Jezusa. Po raz kolejny dociera do mnie ciężar zarozumiałości, pychy i bezkarności tych, co łamią Boże przykazania… Jakże trzeba być zaślepionym i omotanym przez żądze tego świata, by chcieć śmierci kogoś, kto idzie przez życie czyniąc samo dobro, kto jest czystą MIŁOŚCIĄ, kto nikomu nie odmawia miłosierdzia…

No tak. Nauczanie Pana Jezusa dla wielu wciąż jest niewygodne, dla wielu jest głupotą, mrzonką i totalną abstrakcją. Może w głębi serca coś im podpowiada, że ci co wierzą i publicznie wyznają swoją wiarę w Boga, mogą mieć rację, ale otępienie i zaciemnienie umysłu przez demona, spycha ten promyczek dobra jeszcze głębiej, przykrywając swoim toksycznym jadem, zatruwającym, siejącym spustoszenie, niosącym skażenie i śmierć…

Tak to już jest, że jak człowiek czegoś nie rozumie, jak coś wymaga od niego konkretnego poświęcenia i analizy swojego życia, to łatwiej się tego pozbyć, wyrzucić ze swoich myśli, ze swojego serca, by żyć sobie dalej w stworzonym przez siebie fikcyjnym światku kłamstw i półprawd.

Dzisiaj potrzeba odważnych świadków Ewangelii. Dzisiaj trzeba przyoblec się w zbroję i moc Bożego Ducha, i bez obawy stanąć pod sztandarem Chrystusa, w towarzystwie Jego Niepokalanej Matki. A niechże gadają, a niechże się śmieją i wypisują te swoje mądrości 😉

Nie można dwóm panom służyć!

Jeśli idziesz za Chrystusem, to bądź wierny do końca. Nawet jeśli to nie podoba się Twoim bliskim. Możesz teraz codziennie uczestniczyć on-line we Mszy świętej, nawet jeśli nie miałeś takiej praktyki, czy możliwości wcześniej. Niech Boża miłość towarzyszy Ci nieustannie, byś w imię Tej Miłości potrafił przebaczać tym, którzy jeszcze nie rozpoznali i nie uwierzyli Bożej miłości, którzy nie doświadczyli Bożej hojności i łaski, którzy jeszcze nie spotkali żywego Boga. Bądź przedłużeniem Miłosiernych Ramion Ojca. I nie bój się, że nie potrafisz, wszak “WSZYSTKO mogę w Tym, który mnie umacnia!”

“Odwagi JA JESTEM!”

Niech ten rozpoczynający się Wielki Tydzień pomoże nam jeszcze mocniej kochać i dostrzegać Ukrzyżowaną Miłość w swoich bliźnich.

Jezu cichy i Serca pokornego, uczyń serce moje według Serca Twego 🙏

Basia Kumor ❤️+

Autor: Św. Gertruda z Helfty (1256-1301), mniszka benedyktyńska

Na wspomnienie łaskawości Pana, który pod koniec dnia, jak napisano, udał się do Betanii (por. Mk 11,11) do Marii i Marty, Gertruda rozpaliła się żywym pragnieniem udzielenia gościny Panu.

Zbliżyła się zatem do obrazu Ukrzyżowanego i całując z głębokim namaszczeniem ranę z najświętszego boku, napełniła się dogłębnie pragnieniem pełnego miłości Serca Syna Bożego i błagała Go, dzięki mocy wszelkich modlitw, jakie mogłyby kiedykolwiek wytrysnąć z tego nieskończenie słodkiego Serca, aby raczył zstąpić do maleńkiej i niegodnej oberży jej serca. W swojej łagodności Pan, zawsze bliski tych, którzy Go wzywają (por. Ps 144,18), pozwolił jej odczuć swoją tak upragnioną obecność i powiedział do niej czule: „Oto jestem. Co Mi zatem ofiarujesz?” A ona: „Bądź pozdrowiony, moje jedyne zbawienie i całe moje dobro. Cóż mówię? Moje jedyne dobro”. I dorzuciła: „Niestety, mój Panie! W mojej nędzy nie przygotowałam niczego, co przystoi Twojej boskiej wspaniałości, ale ofiaruję całą siebie Twej dobroci. Pełna pragnienia, proszę, racz przygotować we mnie to, co odpowiada bardziej Twojej boskiej łagodności”. Pan jej odpowiedział: „Jeśli tak pozwalasz Mi swobodnie w tobie działać, daj mi zatem klucz, który pozwoli wziąć i odłożyć bez trudu to, co zechcę, dla mojego dobra i spoczynku”. A ona się spytała: „Co to za klucz?” Odpowiedź Pana: „Twoja własna wola”.

Te słowa pozwoliły jej zrozumieć, że jeśli ktoś pragnie przyjąć Pana jako gościa, powinien powierzyć Mu klucz własnej woli, oddając się całkowicie jego doskonałej woli i ufając niezachwianie Jego słodkiej łagodności, aby dokonało się zbawienie we wszystkim. Pan wtedy wchodzi do tego serca i duszy, aby dokonać tego, czego żąda Jego boska wola.

Źródło: Herold, Księga IV, SC 255 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Bernard z Clairvaux (1091-1153), mnich cysterski, doktor Kościoła

Opowiadałem wam już o dwóch zapachach duchowych: zapach skruchy, który rozlewa się na wszystkie grzechy — jego symbolem jest wonny olejek, który grzesznica wylała na stopy Pana: „A dom napełnił się wonią olejku”. Jest także zapach pobożności, który zawiera wszelkie Boże dobrodziejstwa…Ale jest inna woń, która przewyższa tamte dwie; nazwę ją wonią współczucia. Składa się bowiem z udręki ubóstwa, trwogi, w którym żyją prześladowani, niepokojów smutku, win grzeszników; w skrócie: ze wszelkich ciężarów człowieka, nawet naszych wrogów. Te składniki wydają się niegodne, ale ich zapach przewyższa inne. To balsam, który uzdrawia: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7).

W ten sposób liczne nieszczęścia zgromadzone przed współczującym spojrzeniem są cennymi olejkami… Błogosławiona dusza, która zatroszczyła się, by zgromadzić zapas tych aromatów, rozlać na nie olej współczucia i ugotować je w ogniu miłości! Kim jest, waszym zdaniem, ten człowiek, „który lituje się i pożycza” (Ps 112,5), skłonny do współczucia, prędki do wspierania bliźniego, szczęśliwszy, kiedy daje, niż kiedy otrzymuje? Ten człowiek, który łatwo przebacza, nie popada w gniew, nie szuka zemsty i zawsze spogląda na nieszczęścia innych jak na swoje własne? Jaka by nie była ta dusza, napełniona rosą współczucia, o sercu przepełnionym litością, która staje się wszystkim dla wszystkich, a dla siebie samej jedynie pękniętą wazą, gdzie nic nie jest zazdrośnie strzeżone, ta dusza, tak martwa dla siebie, która żyje jedynie dla bliźniego, ona posiada trzecią, najlepszą woń. Z jej dłoni kapie balsam nieskończenie drogocenny (por. Pnp 5,5), który nie wyczerpie się w przeciwnościach, a ogień prześladowania nie spali. Ponieważ Bóg zawsze wspomni na jego poświęcenia.

Źródło: Kazanie 12. do Pieśni nad Pieśniami (© Evangelizo.org)