Autor: Św. Antoni z Padwy (ok. 1195-1231), franciszkanin, doktor Kościoła

Proszę! Wydany jest Ten, który uwalnia więźniów; chwała aniołów jest wyśmiana, Bóg wszechświata jest biczowany, „zwierciadło bez skazy i odblask wieczystej światłości” (Mdr 7,26) jest zelżone, życie umierających jest zabijane. Co nam pozostaje, jak nie iść i umrzeć razem z Nim? (por. J 11,16) Wyciąg nas, Panie, z kałuży błota (Ps 40,3) ramieniem krzyża, abyśmy mogli biegnąć za, nie powiem zapachem, ale za goryczą Męki. Płacz gorzko, moja duszo, nad śmiercią jedynego Syna, nad Męką ukrzyżowanego.

„Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam” (Mt 26,15) Co za boleść! Nakłada się cenę na coś, co jest nieoszacowane. Bóg jest zdradzony, sprzedany za podłą cenę! „Co chcecie mi dać”? — pyta się. O Judaszu, chcesz sprzedać Syna Bożego, jakby był nędznym niewolnikiem, zdechłym psem? Nawet nie podajesz własnej ceny, ale zgadzasz się z kupcami. „Co chcecie mi dać”? Gdyby dawali ci niebo i aniołów, ziemię, ludzi, morze i wszystko, co zawiera, czy mogliby kupić Syna Bożego, w którym „wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte” (Kol 2,3)? Czy Stworzyciel może być kupiony lub sprzedany przez stworzenie?

Powiedz mi, czym cię obraził? Jakie zło ci uczynił, żebyś mówił: „Wydam wam Go”? Czyżbyś zapomniał o niezrównanej pokorze Syna Bożego i dobrowolnym ubóstwie, Jego łagodności i łaskawości, przyjemnej nauce i cudach, o przywileju wybrania ciebie na apostoła i przyjaciela?… Ilu jeszcze Judaszów Iskariotów w naszych czasach, w zamian za odrobię korzyści materialnych, sprzedaje prawdę, wydaje bliźniego i wiesza się na linie wiecznego potępienia.

Źródło: Niedziela Pięćdziesiątnicy (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *