O co proszę? O ufność i głęboką więź z Jezusem dla siebie i bliskich.

Przywołam w mojej wyobraźni umiłowanego ucznia Jezusa, który w czasie uczty spoczywał na piersi Jezusa (w. 20). Będę kontemplował obraz ucznia, który trwa w zażyłej więzi z Jezusem.

Gdybym miał przedstawić moją relację z Jezusem, jak bym ją wyraził? Czy odnalazłbym się w uczniu spoczywającym na piersi Jezusa? Co mogę powiedzieć o mojej bliskości z Jezusem?

Wyobrażę sobie Piotra, który pyta Jezusa o mnie, o moją przyszłość: „Panie, a co z tym będzie?” (w. 21). Czy zadaję sobie to pytanie? Czy pytam o swoją przyszłość z Jezusem?

Jezus zaprasza mnie, abym nie snuł domysłów i nie zamartwiał się losem bliskich, ale powierzał ich Jemu samemu (ww. 22-23). Powierzę Jezusowi wszystkich bliskich mojemu sercu, o których się lękam. Oddam ich los w Jego ręce.

„Ty pójdź za Mną” (w. 22). Jezus zwraca mi uwagę, abym przejął się do głębi moją życiową drogą. Najważniejsze jest, abym związał się z Nim samym. Czy mogę powiedzieć, że zawsze chodziłem za Nim? Z czego powinienem zrezygnować, aby nie stracić kontaktu z Jezusem?

Umiłowany uczeń Jezusa pozostawił mi swoje świadectwo w Ewangelii (ww. 24-25). Dzięki Jego więzi z Jezusem i ja mogę poznawać Mistrza, wsłuchiwać się w Jego słowo. Świadectwo wiernego świadka Jezusa może przemieniać życie na wieki!

Na nowo zaproszę Jezusa w moje życie. Będę prosił o dar zażyłej więzi z Nim, aby ci, którzy żyją blisko mnie, mogli czerpać z mojej relacji z Jezusem: „Jezu, uczyń mnie swoim uczniem umiłowanym!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *