dzień 3 (29.05.2022)

Duchu Święty, Boże, który w dniu narodzin Kościoła raczyłeś zstąpić widomie na apostołów, aby oświecić ich rozum, zapalić serca, utwierdzić w wierze i życie ich uświęcić, błagamy Cię najgoręcej w czasie tej nowenny, abyś również nam raczył udzielić tych samych darów dla naszego uświęcenia i wzrostu chwały Bożej. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Pismo święte poucza: “Wszyscyśmy w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem” (1 Kor 12,13).

Módlmy się: Duchu Przenajświętszy, Boże jedności, zgody i pokoju, błagamy Cię pokornie, abyś zawsze jednoczył wszystkich wierzących w Chrystusa w Jego świętym Kościele. Amen.

Ojcze nasz…

Módlmy się: Boże, Ty otworzyłeś nam bramy życia wiecznego wywyższając Chrystusa i zsyłając nam Ducha Świętego, spraw, aby tak wielkie dary umocniły nasze oddanie się Tobie i pomnożyły naszą wiarę. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

+ Litania do Ducha Świętego lub Serca Pana Jezusa

«Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi». Dz 1, 7-8

Idźcie i nauczajcie wszystkie narody. Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Mt 28, 19a. 20b

Służyć Chrystusowi to wolność. św. Jan Paweł II

Tak bardzo chcemy wszystko zrozumieć, ogarnąć, poukładać, usystematyzować – a tymczasem może się zdarzyć, że jednak niewiele rozumiemy, że tak wiele codziennych sytuacji zwyczajnie nas przerasta. Bez pomocy Ducha Świętego nie ma szans na COKOLWIEK…

Kiedy zaczęłam zaprzyjaźniać się z Duchem Świętym, kiedy odkryłam (a raczej Boży Duch pozwolił mi odkryć) jak ważna jest Jego obecność, Jego pomoc – pytałam na modlitwie, czemu tak długo żyłam obok, jakby w nieświadomości, jakby w zaciemnieniu, jakby w ślepocie, choć przecież cały czas w Kościele. Odpowiedzi na to pytanie wciąż się pojawiają i wciąż Duch Święty zaskakuje mnie pomysłami, które ufam nigdy nie przestaną mnie zadziwiać.

Codziennie mój Bóg daje mi w nowy sposób doświadczać obecności i mocy swojego Ducha. Bardzo często różne trudne sytuacje z przeszłości pozwalają mi lepiej zrozumieć osoby, z którymi rozmawiam i modlę się. Oczywiście, że nie wszystko rozumiem, ale też nie staram się za wszelką cenę moim małym rozumkiem wszystkiego ogarnąć 😆

Kiedyś wszystko musiało być zaplanowane, dopięte, a teraz po prostu oddaję codzienność Bożemu Duchowi i pozwalam by to On kierował, sterował i prowadził, pouczając i uzdalniając do tego, co mój Bóg dla mnie przeznaczył i co jest Jemu miłe.

Niezastąpioną pomocą w tym prowadzeniu jest Najświętsza Panienka, Oblubienica Ducha Świętego. Ileż ja Jej zawdzięczam… wzruszenie zatrzymuje mnie aby jeszcze mocniej się do Niej przytulić…

Nie martw się, że nie rozumiesz, że wszystko idzie nie tak, że może czujesz się jak zawieszeniu, uwięzieniu, albo na zupełnym dnie. Spokojnie! Nasz Bóg nad WSZYSTKIM czuwa i nie pozwoli by bez potrzeby nawet włos spadł z Twojej głowy. Proś ze mną o Parakleta, o Pocieszyciela, Obrońcę, Nauczyciela, Dawcę życia – a to co trzeba, co naprawdę istotne – stanie się jasne. Jakież to proste!

Jezu Chryste, który właśnie wstępujesz do chwały Swego Ojca, posyłaj nam Twojego Ducha!

Duchu Święty, przybywaj!

Potrzebujemy Ciebie, by z mocą świadczyć o Bożych obietnicach!

Amen!?

Cudnej niedzieli Wniebowstąpienia Pańskiego Wam życzę ❤️+

Autor: Bł. Kolumban Marmion (1858-1923), opat

Przy poszukiwaniu Boga, co jest założeniem naszej świętości, nie mamy lepszego wzoru niż ten, którym jest sam Jezus Chrystus. Ale może zaraz powiesz – jak to Chrystus może być naszym wzorem? Jak On może “szukać Boga”, skoro sam jest Bogiem? To prawda, że Jezus jest Bogiem, “Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego” (Credo), Syn Boga Żywego, równy Ojcu. Ale jest też człowiekiem. Jest prawdziwie jednym z nas przez swoją ludzką naturę. (…) I postrzegamy Jezusa Chrystusa, jako kogoś wielkiego, kto wypełnia się w poszukiwaniu chwały swojego Ojca. To jego nadrzędne wezwanie.

Słuchajmy jak w Ewangelii sam nam to mówi: “Nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał” (J 5,30). Wobec Żydów udowadnia, że pochodzi od Boga, że jego nauka jest boska, ponieważ “nie szuka własnej chwały, ale chwały Tego, który go posłał” (por. J 7,18). Tak jej szukał, że “nie szukał własnej” (por. J 8,50). Na Jego ustach zawsze były słowa: “Ojcze mój”. Całe jego życie jest tylko wspaniałym echem zawołania: Abba, Ojcze. Dla Niego wszystko sprowadza się do szukania woli i chwały Jego Ojca. I jakaż jest wytrwałość w tym poszukiwaniu! On sam nam oznajmia, że nigdy od tego nie odstąpił: “Zawsze czynię to, co się Jemu podoba” (por. J 8,29). W najważniejszej godzinie pożegnania, w chwili, gdy zgodzi się umrzeć, mówi nam, że “wypełnił dzieło, które Mu dał do wykonania jego Ojciec” (por. J 17,4). (…)

Jeśli Jezus, jako Bóg, jest celem naszych poszukiwań, jako człowiek jest niewymownym wzorem, wyjątkowym przykładem, od którego nigdy nie powinniśmy odrywać wzroku.

Źródło: Szukaj Boga (Le Christ Idéal du Moine, éd. DDB, 1936 ; p. 19-22 ; rev.)

Autor: Św. Roman Pieśniarz, zwany Romanem Melodosem (? – ok. 560), kompozytor hymnów

Ten, który zstąpił na ziemię – On sam wie jak – w momencie odejścia, tylko On wie w jaki sposób, zabierze tych, którzy Go miłują i wyniesie ich na górę… Aby wznieść ich głowy i ducha… Rozciągając ręce jak skrzydła, Pan osłania, niczym orzeł czule chroniący swe gniazdo (Pwt 32,11), i mówi do swych małych: „Ochronię was w swoim cieniu przed każdym złem (Ps 91,1) – miłujcie mnie, tak jak ja was umiłowałem. Nie zostawię was – jestem z wami i nikt nie stanie przeciwko wam” (por. Mt 28,20; Rz 8,31) […]

W tych słowach Pan wyraził wobec uczniów swoją wielką troskę. Być może nawet płakali i mówili: „Opuszczasz nas, zostawiasz tych, których kochasz? To nas smuci, gdyż naszym pragnieniem jest być z Tobą. Szukamy Twojego oblicza… nie ma innego Boga poza Tobą (Ps 27,8; Iz 45,5). Nie oddalaj się od tych, którzy Cię kochają, zostań z nami i mów do nas: «Nie zostawię was – jestem z wami i nikt nie stanie przeciwko wam»”.

Pan, widząc skargę tych, którzy go kochali, wspiera ich jak ojciec synów: „Nie płaczcie, przyjaciele, bo to nie czas na łzy… Oto nadeszła godzina mojej radości, kiedy udaję się do mego Ojca, «przybieram skrzydła i zamieszkam» w moim namiocie (Ps 139,9). Gdyż rozciągnąłem namiot na sklepieniu nieba… jak mówi Izajasz: «Bóg rozciągnął niebiosa jak tkaninę i rozpiął je jak namiot mieszkalny» (Iz 40,22), Bóg, który mówi swoim: «Nie zostawię was – jestem z wami i nikt nie stanie przeciwko wam»”.

„Bądźcie więc teraz radośni i promieniejcie szczęściem, przybierzcie radosny wyraz twarzy, «śpiewajcie pieśń nową» (Ps 97,1), gdyż wszystko; co ma nadejść, przyjdzie do was. Przez miłość do was zstąpiłem na ziemię i udałem się we wszystkie strony, aby się wam podobać i abyście mnie przyjęli. To przez tę miłość do was wstępuję do nieba, aby przygotować miejsce, gdzie będę przebywał z wami, gdyż „w domu Ojca mego jest mieszkań wiele” (J 14,2)… Przygotuję więc wam mieszkanie i zabiorę was tam i nie zostawię was – jestem z wami i nikt nie stanie przeciwko wam”.

Źródło: Hymn 48, Wniebowstąpienie, 2-4, 7-8 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Katarzyna ze Sieny (1347-1380), tercjarka dominikańska, doktor Kościoła, współpatronka Europy

Św. Katarzyna usłyszała, jak Bóg jej mówił]: Kiedy Jednorodzony Syn mój wrócił do Mnie w czterdzieści dni po Zmartwychwstaniu, most ten wzniósł się z ziemi, to jest ze społeczności ludzi i wstąpił do nieba przez moc mej boskiej natury, i siedzi po prawicy mojej, Ojca wiecznego. To rzekł anioł do uczniów w dzień Wniebowstąpienia, gdy stali jakby martwi, gdyż serca ich były wzniesione z ziemi, dążąc do nieba za mądrością Syna mego: „Nie stójcie tu już, bo On siedzi po prawicy Ojca” (Rz 1,11) […]

Tak najpierw uczyniłem wam most widzialny, którym jest Syn mój, gdy posłałem Go, aby żył wśród ludzi. Potem gdy ten most widzialny wstąpił do nieba, pozostał wam most i droga nauki, zjednoczonej… z mocą moją, z mądrością Syna i zmiłowaniem Ducha Świętego. Ta moc daje cnotę męstwa temu, kto idzie tą drogą: mądrość użycza mu światła, które pozwala mu poznać prawdę, a Duch Święty darzy go miłością, która trawi i niszczy wszelką zmysłową miłość własną i pozostawia duszy tylko miłość cnót.

Tak to w każdy sposób, przez swą widzialną obecność i przez naukę, jest on drogą, prawdą i życiem, a droga ta jest mostem, który was prowadzi ku wyżynom nieba. To chciał On rzec, mówiąc: „Wyszedłem od Ojca i idę do Ojca i przyjdę do was” (por. J 16,28; J 14,8), to znaczy: „Ojciec mój posłał Mnie do was i uczynił Mnie waszym mostem, abyście mogli wyjść z rzeki i osiągnąć życie. Po tym dodaje; I przyjdę do was. Nie zostawię was sierotami, lecz przyślę wam Pocieszyciela” (por. J 14,18).

Źródło: Dar wcielonego Słowa, rozdz. XXIX (Dialog o Opatrzności Bożej)

O co proszę? O radość i głęboką wiarę w nieustanną obecność Jezusa w moim życiu.

„Przyłączę się” do Jedenastu. Są w drodze do Galilei, jak polecił im Jezus (w. 16). Wracają do miejsca, gdzie Go poznali, gdzie razem mieszkali, gdzie przeżywali swoją codzienność. Pomyślę o mojej Galilei, o mojej codzienności. To Jezus mi ją ofiarował…

Uczniowie ujrzeli Jezusa w Galilei (w. 17). Jezus pozwala mi doświadczać Jego obecności pośród codzienności: w rodzinie, wspólnocie, w ludziach, których spotykam, w zwykłych zajęciach. Czy Go zauważam? Czy „oddaję Mu pokłon”?

„Niektórzy jednak wątpili” (w. 17). Przypatrzę się twarzom uczniów, którzy nie potrafią rozpoznać Jezusa, wątpią, czy to naprawdę On i czy pozostanie z Nimi na zawsze. Czy jestem pewny obecności Jezusa, czy wierzę, że mnie nie opuszcza?

Wyobrażę sobie, że Jezus zbliża się do mnie i patrząc mi w oczy, mówi: „Dana mi jest wszelka władza” (w. 18). Czy wierzę, że Jezus ma władzę nad wszystkim, co dzieje się w moim życiu? O co chciałbym Go prosić?

Wsłucham się w słowa Jezusa, który rozsyła uczniów (w. 19). Wyobrażę sobie siebie pośród nich. Jezus mówi i do mnie: „Idź na cały świat”. Pomyślę o świecie, w którym codziennie się obracam. Czy potrafię być świadkiem Jezusa?

Jezus chce, abym zachowywał wszystko, co od Niego usłyszałem. Co mogę powiedzieć o mojej wierności przykazaniom, Ewangelii? Poświęcę więcej czasu na rozeznanie mojej wierności Jezusowi.

Jezus zostawia mi obietnicę, która może stać się dla mnie oparciem w najtrudniejszych momentach życia (w. 20). Będę powtarzał moje wyznanie wiary: „Wierzę, że jesteś ze mną przez wszystkie dni!”.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)