Autor: Św. Alfons-Maria Liguori (1696-1787), biskup i doktor Kościoła

Bóg jest sam dla siebie bogactwem, ponieważ jest nieskończonym dobrem… Ten bogaty Bóg stał się ubogim, wcielając się, aby ubogacić nas, nędznych grzeszników. To specjalne nauczania apostoła Pawła: „Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2 Kor 8,9). W jaki sposób?! Bóg… doszedł to tego, że stał się ubogim! W jakim celu? Spróbujmy to zrozumieć.

Dobra ziemskie są jedynie ziemią i błotem; ale to błoto zaślepia ludzi tak bardzo, że nie dostrzegają już prawdziwych dóbr. Przed przybyciem Jezusa Chrystusa świat był pełen ciemności, ponieważ panował w nim grzech: „Bóg widział, że wszyscy ludzie postępują na ziemi niegodziwie” (Rdz 6,12). To znaczy: wszyscy ludzie przysłonili w sobie naturalne prawa, wyryte w ich duchu przez Boga; żyli jak zwierzęta, zajęci jedynie poszukiwaniem przyjemności i ziemskich dóbr, zupełnie nie troszcząc się o dobra wieczne. To wskutek Bożego miłosierdzia Syn Boży przybył osobiście rozproszyć te głębokie ciemności: „Nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło” (Iz 9,1) […]

Ale ten Boski mistrz miał nas nie tylko pouczyć słowem, ale przede wszystkim przykładem swojego życia. „Ubóstwo – mówi święty Bernard, nie istniało w niebie; można je było znaleźć jedynie na ziemi. Niestety, człowiek nie znał jego ceny i dlatego go nie szukał. Aby je uczynić cennym w naszych oczach i godnym naszego pragnienia, co uczynił Syn Boży? Zstąpił z nieba na ziemię i wybrał je na towarzysza całego swego życia”.

Źródło: Ósma mowa na nowennę Bożego Ciała (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *