Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, zachowałaś słowa Boże i rozważałaś je w sercu swoim. Łk 2, 19

Tak jak Księżyc świeci odbitym światłem Słońca, tak też niepokalane piękno Maryi jest całkowicie związane z pięknem Odkupiciela. Matka odsyła nas do Syna; przez Nią dochodzi się do Chrystusa. św. Jan Paweł II

Jakże ja wiele zawdzięczam Maryi! Nigdy nie ustanie mój zachwyt wobec Jej troski, pokory i konsekwencji w przyprowadzaniu powierzonych pod Jej opiekę dzieci, przed Oblicze samego Boga. Mogłabym chyba godzinami opowiadać o tym ile dla mnie uczyniła i co ciągle się dzieje!

Doskonale jednak zdaję sobie sprawę, że żadne słowa nie są w stanie skruszyć żadnego serca, jeśli nie będzie pomocy i światła Ducha Świętego. Boć to przecież On tchnął życie w Niepokalaną Panienkę, która pod swoim sercem nosiła Boga!

Niesamowitych Tajemnic dotykamy… ale niestety jesteśmy zbyt ograniczeni by choć ciut móc je pojmować… pozostaje wiara, zaufanie i rozważanie w swoim serca, tak jak to jest w tej chwili możliwe…

Zagubiamy się i odnajdujemy 😊  byle tylko częściej dawać się odnaleźć, niż trwać w zagubieniu…

Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, wypraszaj nam siłę i odwagę w podążaniu po trudnych i wymagających ścieżkach naszego życia, wiodących do zbawienia 😇

Pięknej soboty ❤️+

Autor: Św. Jan Maria Vianney (1786-1859), kapłan, proboszcz z Ars

Często porównuje się Najświętszą Pannę do matki, ale ona jest jeszcze lepsza niż najlepsza z matek: jest tak dobra, że zawsze nas traktuje z miłością.

Serce tej dobrej matki jest miłością i miłosierdziem; jej pragnieniem jest, byśmy byli szczęśliwi. Wystarczy jedynie zwrócić się w jej stronę, żeby zostać wysłuchanym…

Chociaż jesteśmy grzesznikami, święta Dziewica jest pełna czułości i współczucia dla nas. Czy dziecko, przez które matka wylała najwięcej łez, nie staje się najdroższe jej sercu? Czy matka nie biegnie zawsze w stronę najsłabszego, najbardziej narażonego?

Wszyscy święci posiadali wielkie nabożeństwo do Najświętszej Panny; żadna łaska nie przychodzi z nieba, nie przechodząc przez jej dłonie. Nie wchodzi się do domu, nie rozmawiając z odźwiernym! Otóż Najświętsza Panna jest odźwierną nieba!

Jak długo trwa świat, tak ona jest na wszystkich frontach. Jest jak matka licznych dzieci. Nieustannie zajęta chodzeniem od jednego do drugiego.

Źródło: Wybrane myśli Proboszcza z Ars (ⒸEvangelizo.org )

Autor: Św. Jan Eudes (1601-1680), kapłan, kaznodzieja, założyciel instytutów zakonnych

Maryja spogląda na nas i kocha nas w pewien sposób jak swojego Syna i swoje własne dzieci, którzy noszą to chwalebne miano z dwóch powodów. Po pierwsze, ponieważ będąc matką Zwierzchnika, głowy, stała się ona w konsekwencji matką członków (por. Kol 2,19). Po drugie, ponieważ nasz Zbawiciel, na krzyżu, dał nas swojej Matce jako dzieci. Dał nam ją, nie tylko jako królową i władczynię, ale w charakterze dla nas korzystniejszym, niż możemy sobie to wyobrazić, to znaczy w charakterze matki, mówiąc każdemu z nas to, co mówi swojemu umiłowanemu uczniowi: „Oto Matka twoja”. I daje nam Jej, nie tylko w charakterze sług lub niewolników, co byłoby wielkim zaszczytem dla nas, ale w charakterze dzieci.

„Oto Syn Twój” – powiedział Jej, mówiąc o każdym z nas w osobie świętego Jana, jakby Jej mówił: „Oto wszyscy członkowie, których daję Ci za dzieci, stawiam ich na moim miejscu, abyś spoglądała na nich jak na Mnie i kochała ich tą samą miłością, którą Mnie kochasz; kochaj ich także jak Ja ich kocham”. Matko Jezusa; spoglądasz na nas i kochasz nas jak swoje dzieci, jakby braci twojego Syna Jezusa, tym samym sercem kochasz nas i będziesz wiecznie kochała taką samą miłością matczyną, jaką Go kochałaś.

To dlatego, bracia, we wszystkich sprawach, potrzebach, niepewnościach i troskach odwołujcie się do tego serca naszej kochającej Matki. To serce, które zawsze czuwa nad nami i nad najdrobniejszymi rzeczami, które nas dotyczą. To serce tak pełne dobroci, łagodności i hojności, że żaden z tych, którzy jej wzywali z pokorą i ufnością, nie odszedł bez pocieszenia.

Źródło: Przedziwne Serce Najświętszej Matki Bożej, księga 11, rozdz. 2 (© Evangelizo.org)