Autor: Św. Jan Kasjan (ok. 360-453), założyciel klasztoru w Marsylii
Musimy szczególnie dbać o przestrzeganie ewangelicznego przykazania, które nakazuje nam wejść do naszego pokoju i zamknąć drzwi, aby modlić się do naszego Ojca. Oto jak to zrobić.
Modlimy się w naszym pokoju, kiedy odrywamy nasze serce od zgiełku myśli i zmartwień, i w swoistej tajemnicy, w słodkiej intymności, odkrywamy przed Panem nasze pragnienia. Modlimy się przy zamkniętych drzwiach, gdy błagamy bez otwierania ust i w doskonałej ciszy Tego, który nie liczy się ze słowami, ale patrzy na serce.
Modlimy się w ukryciu, gdy mówimy do Boga tylko sercem i prośbą naszej duszy, a nasze prośby przedstawiamy tylko Jemu, tak że przeciwne siły nie mogą domyślić się ich natury. Jest to powód głębokiego milczenia, które należy zachować na modlitwie. Musimy nie tylko uważać, aby nie rozpraszać braci wokół nas naszymi szeptami i wołaniami i nie przeszkadzać ich duszom na modlitwie, ale także ukrywać cel naszych próśb przed naszymi wrogami, którzy wtedy szczególnie nasilają swoje ataki. W ten sposób wypełnimy zalecenie: „Nawet przed tą, która spoczywa na twoim łonie, strzeż wrót ust swoich” (Mi 7,5).
Źródło: O modlitwie, XXXV; SC 54 (© Evangelizo.org)