Autor: Św. Jan Paweł II (1920-2005), papież

Bracia, kiedy udałem się duchem do Betlejem w dzień Bożego Narodzenia, gdzie Słowo Boże stało się ciałem, miałem przed oczami wiary niezgłębioną tajemnicę Boga wcielonego dla nas i dla naszego zbawienia. Ale ta tajemnica przybiera jednocześnie dobrze nam znaną formę rodziny, rodziny ludzkiej. Od tej nocy bowiem, kiedy Dziewica Maryja, małżonka Józefa, wydała na świat Jezusa, objawiła się ta rodzina, którą Kościół dzisiaj pobożnie czci. Poczynając od tej świętej rodziny z Betlejem i Nazaretu, której Chrystus, Syn Boga żywego, stał się synem, Kościół myśli dzisiaj o każdej rodzinie na świecie; zwraca się do każdej i za każdą się modli. To święto jest Dniem Rodziny. Jak rodzina z Nazaretu była uprzywilejowanym miejscem miłości, szczególnym środowiskiem, gdzie panował wzajemny szacunek osób względem siebie i względem własnego powołania, jak była także pierwszą szkołą, gdzie chrześcijańskie przesłanie było intensywnie przeżyte, także chrześcijańska rodzina jest i powinna stać się wspólnotą miłości i życia, swoich dwóch podstawowych wartości. W tym dniu zachęcam wszystkich do rozmyślania i świadomego przeżywania tego, co Bóg, Kościół i cała ludzkość oczekują dzisiaj od rodziny. Zachęcam was do zjednoczenia się z moją modlitwą za wszystkie rodziny: „Boże, 'od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi’ (Ef 3,15), Ty, Ojcze, który jesteś Miłością i Życiem, spraw, by na tej ziemi, przez Twojego Syna, Jezusa Chrystusa, zrodzonego z niewiasty przez Ducha Świętego, źródła Bożej miłości, każda rodzina stała się prawdziwym sanktuarium życia i miłości dla pokoleń, które nieustannie się odnawiają. Niech Twoja łaska kieruje myślami i działaniami małżonków w stronę największego dobra dla ich rodzin, niech miłość, umocniona łaską sakramentu, będzie silniejsza od wszelkich słabości i kryzysów. I niech Kościół spełni owocnie swoją misję w rodzinach i przez rodziny”.

Źródło: Anioł Pański z 28.12.1980 roku

Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Mt 10, 22

Człowiek rodzi się, kocha i umiera nie na próbę. św. Jan Paweł II

Wbrew WSZYSTKIEMU uwierzyć Panu Jezusowi! Każdą cząsteczką ciała i duszy przylgnąć do krzyża dnia codziennego i pokochać to czego zmienić nie można. Trudne… ale przecież stajenka nie była komfortową komnatą, a drogi na Kalwarię nikt po ludzku nie byłby w stanie przejść…

Bez Bożej pomocy i łaski błądzimy jak ślepcy po omacku, co niestety coraz mocniej widać, kiedy tak wielu chce być bogami, Boga mając za nic… zagłuszając, zabijając wszelkie Boże słowo i natchnienie…

Panie miej miłosierdzie dla tych, którzy kamienują Cię słowami i nie widzą swojej winy… Panie miej miłosierdzie nade mną!

Daj nam Boże przejrzeć i odnów w nas moc Twojego Ducha, by krzepiąca moc płynąca z narodzenia Bożego Syna, rozświetlała każdy mrok, dawała nowe życie, nowe siły i nadzieję na dziś, jutro, i tak aż po zmierzch życia, po wieczność przy Tobie Boże!

Spieszmy kochać tych, którzy są obok nas, choć to może trudna i bardzo wymagająca miłość… jednak u kresu życia będziemy sądzeni z miłości 💞

Przytulam i błogosławię ❤+

Autor: Św. Jan Chryzostom (ok. 345-407), kapłan w Antiochii, potem biskup Konstantynopola, doktor Kościoła

Naśladujmy naszego Pana i módlmy się za naszych nieprzyjaciół… Został ukrzyżowany i prosił w tym samym czasie Ojca za tych, którzy Go krzyżowali. Ale jak mógłbym naśladować Pana – możemy się pytać? Jeśli chcesz, to możesz. Gdybyś nie był do tego zdolny, to jak mógłby On powiedzieć: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem”? (Mt 11,29)…

Jeśli trudno Ci naśladować Pana, naśladuj przynajmniej Jego sługę, diakona. To znaczy, Szczepana, on bowiem naśladował Pana. Podobnie jak Chrystus pośrodku tych, którzy Go krzyżowali, błagał Ojca za swoich katów, pomimo krzyża, pomimo własnej sytuacji (Łk 23,34), podobnie sługa, otoczony tymi, którzy go kamienowali, otoczony przez wszystkich, przygnieciony spadającymi kamieniami, nie bacząc na zadawane cierpienia, mówił: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu” (Dz 7,60). Widzisz, jak mówi Syn i jak się modli sługa? Pierwszy mówi: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”, a drugi: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu”. Zresztą, abyś lepiej zdał sobie sprawę, z jakim żarem się modlił, nie modlił się zwyczajnie, stojąc, pod uderzeniami kamieni, ale na kolanach przemawiał z przekonaniem i współczuciem…

Chrystus mówi: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Szczepan woła: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu”. Paweł mówi z kolei: „Daję tę ofiarę za moich braci, moich rodaków według ciała” (por. Rz 9,3). A Mojżesz: „Przebacz jednak im ten grzech! A jeśli nie, to wymaż mię natychmiast z Twej księgi, którą napisałeś” (Wj 32,32). I Dawid: „Niech Twoja ręka obróci się raczej na mnie i na dom mego ojca” (2S 24,17)… Jakie przebaczenie pragniemy otrzymać, jeśli robimy coś przeciwnego, niż to, o co jesteśmy proszeni i modlimy się przeciw naszym wrogom, podczas gdy sam Pan i Jego słudzy ze Starego i Nowego Testamentu wzywają nas do modlitwy za nich?

Źródło: Homilia na Wielki Piątek „Krzyż i łotr” (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) (1891 – 1942), karmelitanka bosa, męczennica, współpatronka Europy

W pobliżu nowonarodzonego Zbawiciela widzimy św. Szczepana. Czym sobie zasłużył na to zaszczytne miejsce ten, który własną krwią złożył świadectwo Ukrzyżowanemu? W swoim młodzieńczym zapale dokonał to, o czym powiedział Pan, przychodząc na świat: „Tyś Mi utworzył ciało; Oto idę – abym spełniał wolę Twoją, Boże” (Hbr 10, 5-7). Jego doskonałe posłuszeństwo zaczepiło swe korzenie w miłości i uwidaczniało się w miłości.

Poszedł on śladami Pana w tym, co wedle natury może być dla ludzkiego serca najtrudniejsze, jeśli nie niemożliwe: tak jak sam Zbawiciel wypełnił przykazanie miłości nieprzyjaciół. Dziecię w żłóbku, które przyszło wypełnić wolę swego Ojca aż do śmierci krzyżowej, widzi w duchu przed sobą tych wszystkich, którzy pójdą za nim. Kocha On tego młodzieńca, na którego zaczeka, by pewnego dnia postawić go na pierwszym miejscu, blisko tronu Ojca, z palmą w dłoni. Jego mała dłoń wskazuje go nam za przykład, jakby nam mówił: Zobaczcie, takiego złota od was oczekuję.

Źródło: Rozmyślanie na 6 stycznia 1941 (© Evangelizo.org)

Może ktoś zechce skorzystać

Poproś o opiekę Niebo nad swoją Rodziną!
Dołącz do inicjatywy
„Nazaret – moim domem” https://youtu.be/D3354UtBBDs
Start 25 XII 2020 o godzinie 00:00– https://youtube.com/c/Kecharitomene
Zakończenie 2 II 2021
Rozpoczniemy 40-dniowym modlitewnym przygotowaniem do Zawierzenia. Dobrze, aby włączyło się się do tych modlitw jak najwięcej członków Rodziny.
Na koniec 2 II Zawierzysz swoją Rodzinę Bożemu Miłosierdziu i poprosisz Świętą Rodzinę, aby Jezus Maryja i Św. Józef uczynili z Twojego Domu Swój Nazaret.
Ten Akt pozwoli Tobie ukryć Twoją Rodzinę w Pokoju Bożym i Błogosławieństwie z Nieba.
<><><><>
Jak tego dokonać?
<><><><>
Przez 40 dni w Rodzinie codziennie modlimy się:
➡️ Psalm 51 jako modlitwą przebłagalna za wszystkie grzechy osobiste i rodzinne
https://adonai.pl/psalmy/?id=51
➡️ 10 różańca (Ukoronowanie NMP) – ustanowienie Maryi królową naszych rodzin
➡️ Psalm 121 jako psalm oddania swojej rodziny Bożej Opiece.
https://adonai.pl/psalmy/?id=121
Ponadto
➡️w czwartki zachęcamy do poświęcenia dowolnej ilości czasu na ADORACJĘ NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU (w kaplicy adoracji, on-line lub we wnętrzu swojego serca).
➡️ w piątki zachęcamy do poświęcenia dowolnej ilości czasu na ADORACJĘ KRZYŻA.
<><><><>
2 lutego 2021r w Ofiarowanie Pańskie:
➡️ Udział w Mszy świętej w najbliższym Maryjnym Sanktuarium, bądź w kościele parafialnym
➡️ Zapalenie Świecy Gromnicznej i zawierzenie Maryi Królowej Nieba i Ziemi naszych rodzin
➡️ Zawierzenie naszych rodzin Bożemu Miłosierdziu przez Akt ofiarowania się rodziny Miłosierdziu Bożemu i odmówienie Koronki do Bożego Miłosierdzia – propozycja:

  1. Zawierzenie Rodziny: https://adonai.pl/milosierdzie/?id=71
  2. Zawierzenie się osobiste Jezusowi Miłosiernemu:
    http://www.misericordiadei.eu/pag.08.html
    ➡️ Modlitwa o wylanie Ducha Świętego przez odmówienie rodzinne Hymnu; O Stworzycielu Duchu przyjdz i pobłogosławieniem naszych domów wodą święconą z prośbą, aby Jezus Maryja i Św. Józef uczynili z naszego dom swój Nazaret.
    Propozycja: https://youtu.be/vOTXdsSuOUI
    <><><><>
    Organizatorzy akcji: Fundacja Tota Tua – razem z Ks. Dominikiem Chmielewskim oraz Wojownikami Maryi Only4Men i z Ks. Teodorem Sawielewiczem – TeoBańkologia
    Gorąco Ciebie Zapraszamy i podaj dalej 👉🏻
    <><><><>
    Dla chętnych na kanałach Kecharitomene i Teobańkologia będa zamieszczane filmy z pomocami.

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. J 1, 1

Przyjmijcie pełną prawdę o człowieku, wypowiedzianą w noc Bożego Narodzenia. św. Jan Paweł II

Jakże niepojęte jest to słowo – Słowo.

Słowo – Bóg, który stał się Człowiekiem, ale też słowo, które wypowiadam i odpowiedzialność za to, co mówię. Słowo ma wielką moc!

Uważajmy na to co mówimy, aby nasze słowo budowały i niosły otuchę. Aby każdy kto nas słucha, rozpoznawał w nas Słowo, które rodzi się w “pieluszkach Hostii” by zamieszkać tam, gdzie zechcą Je przyjąć, dając siłę i umocnienie na codzienne trudy odnajdywania i przyjmowania Bożego Słowa, Bożej woli. Tak bardzo teraz potrzebujemy dobrego słowa, które będzie dawało nadzieję, które wbrew temu co dzieje się wokół będzie podnosiło do życia i wypełniało nasze serca pokojem.

Trwajmy w Bożej Obecności, radujmy się i ukochajmy to Słowo, dzięki któremu jesteśmy i będziemy w wieczności, “gdzie mieszkań wiele”.

Błogosławionego świętowania 😇 ❤️+

Autor: Św. Amadeusz z Lozanny (1108-1159), cysters, następnie biskup

Chrystus przyszedł od Ojca, przyszedł od Słowa, przyszedł od Ducha Świętego, skoro cała Trójca dokonała Jego poczęcia i wcielenia. Ponieważ przyjść od szczytu Trójcy nie było niczym innym jak być poczętym i wcielonym dzięki działaniu tej samej Trójcy. To dlatego jest powiedziane: „Ono wschodzi na krańcu nieba” (por. Ps 19,7).

Jedyny Syn…, zrodzony z Ojca w wieczności, wyszedł z łona matki, zrodzony w czasie. Przebywając niewidzialny u Ojca, żył widzialny między ludźmi. Dla Niego wyjście od Ojca było wejściem w naszą historię, stać się widocznym i nie takim, jaki był naturalnie, biorąc pod uwagę relację z Ojcem. Ale godna podziwu rzecz! Przyszedł od Tego, od którego się nie oddalał, wychodząc od Tego, w którym przebywał i w ten sposób trwał jednocześnie cały w wieczności i cały w czasie. Znajdował się cały w Ojcu, a w tym samym czasie był cały w łonie Dziewicy. Cały w swoim majestacie i majestacie Ojca, a jednocześnie cały w naszym człowieczeństwie.

Jeśli się zastanawiasz, jak to możliwe, to porównanie pomoże ci pojąć prawdę. Słowo, które wpierw zostało zrodzone przez serce, przechodzi w całości do głosu i w ten sposób dociera doskonale do innych, a jednocześnie przebywa w całości w sercu. Podobnie Słowo dobroci, które wytrysnęło z serca Ojca, wyszło na zewnątrz, nie opuszczając Ojca.

Źródło: Homilia maryjna III, SC 72 (© Evangelizo.org)

Oto przychodzi Boże Dziecię aby rozświetlić wszelkie mroki i cienie, aby wyzwolić z niewoli i jarzma grzechu, aby dotykać każdej biedy, niedostatku, utrudzenia i niepokoju, aby błogosławić i dać pewność, że każdy kto wezwie Jego Święte Imię nigdy się nie zawiedzie!

Wiem, że nie dla wszystkich te Święta są radosne, bo bardzo wiele bliskich nam osób w ostatnim czasie odeszło do Pana… a choroba, lęk, cierpienie, niepewność, rozżalenie i różnego rodzaju ograniczenia chcą nas ograbić z przeżywania radości Bożego Narodzenia.

Życzę Wam i sobie aby Boża Dziecina obdarzała nas prawdziwym pokojem. Aby uczyła nas co dzień wrażliwości i pokory wobec Bożych zamierzeń. Aby nasze serca były pełne bezinteresownej miłości, aby nasze oczy dostrzegały więcej, aby nasze ręce były gotowe do działania, aby nasze nogi spieszyły tam gdzie może dzieje się krzywda, albo ktoś potrzebuje naszej obecności. Czasem tak niewiele trzeba, by być tym promykiem radości dla innych, by być jak gwiazda betlejemska co wskazuje właściwy kierunek ku Największej i Najjaśniejszej Światłości.

Bądźmy dobrzy dla siebie codziennie, nie tylko od święta 😇
Błogosławionych i pełnych nadziei Świąt Narodzenia Pańskiego!

Otaczam Was modlitwą, szczególnie tych, którym ciężko po odejściu kogoś bliskiego do wieczności i tych, którzy cierpią z różnych powodów… ❤️+

dzień 9 (24 grudzień)

Wszechmogący wiekuisty Boże, Panie nieba i ziemi, który objawiasz się maluczkim; spraw, prosimy, abyśmy z należną czcią uwielbiając święte tajemnice Dzieciątka Jezus, Twojego Syna, i wiernie wstępując w Jego ślady mogli dojść do królestwa niebieskiego obiecanego maluczkim. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Trójca Święta dała Dzieciątku Jezus najwyższą królewską władzę, lecz Ono chce królować nad nami swoją niewinnością, pokorą, cichością i miłością. W ten sposób ogłasza wszelkiemu stworzeniu najwyższą wolę Ojca. Przygotujmy się na przyjęcie naszego Króla. Poddajmy się Jego panowaniu i starajmy się we wszystkim spełniać Jego wolę, aby Dziecię Jezus mogło uczynić z nas czystą i przyjemną ofiarę Trójcy Przenajświętszej.

Królu wiecznej chwały, który władasz niebem i ziemią, przyjdź do swego ludu. Chociaż żłóbek jest twoim tronem, stajenka – pałacem, pieluszki – płaszczem królewskim, a dworzanami – pastuszkowie, to jednak w tym uniżeniu wyznajemy, że jesteś naszym Królem. Tobie, nasz Królu, oddajemy serca, dusze i ciała, wszystko, co mamy i mieć możemy. Króluj w naszych sercach pokorą, cichością i miłością. Naucz nas pełnić wolę Ojca, jak Ty ją pełniłeś. Pragniemy służyć Ci wiernie i kochać ze wszystkich sił na ziemi, a w bramie wieczności powitać Ciebie jako naszego Króla i z Tobą wejść do Twego królestwa. Amen.

O Boże Dziecię, prosimy Cię, spraw, abyśmy coraz doskonalej należeli do Ciebie i służyli Ci coraz lepiej. Chcemy Cię miłować w naszych bliźnich i szerzyć Twoje Królestwo wszędzie, gdziekolwiek się znajdziemy. Amen.

A ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi. Łk 1, 76

Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro. św. Jan Paweł II

Co ja robię dla budowania Bożego królestwa na ziemi? Ale tak konkretnie, bez koloryzowania, upiękniania, czy przypisywania sobie cudzych zasług.

Każdy z nas na mocy chrztu świętego jest posłany by głosić Dobrą Nowinę. Tylko czy aby nie jest wygodniej zamknąć się w swojej bezpiecznej skorupce, czy wyciągnąć na wygodnej kanapie (jak kto woli 😉 ), albo w rozżaleniu na Pana Boga za niewysłuchane prośby (!) zupełnie zdystansować się od tego co Boże, pozostawić życie nieuchronnemu biegowi…

Jeśli Ci się wydaje, że nic nie możesz, że po co się starać, bo przecież Twoje “stawanie na rzęsach” i “walenie głową w mur” niewiele znaczą, i właściwie przez niewielu są docenianie, to możesz być pewien, że Pan Bóg widzi i w stosownym czasie wynagrodzi Twoje wysiłki. Nie zniechęcaj się więc, tylko z radością opowiadaj jak wielkie rzeczy Pan Bóg Ci uczynił 😍

Hojność Boża co dzień mnie zaskakuje, a czasem nawet dosłownie powala na kolana… We wtorek popołudniu o mało nie wylądowałam w szpitalu z szalonym ciśnieniem, a już późnym wieczorem parametry jak u dziecka 🙂 oczywiście po wspólnej modlitwie wstawienniczej z mężem 🙏

Tak wiele możemy dawać sobie nawzajem, nawet nie wychodząc z domu. Tak wiele potrzebujemy teraz słów otuchy, pocieszenia i wsparcia… więc razem z Zachariaszem wyśpiewajmy naszemu Panu pieśń uwielbienia i dziękczynienia, wbrew temu co nas przytłacza i ogranicza.

Dzieciątko się rodzi! Czy nasze serca są gotowe by należycie ugościć Pana panów i Króla królów? Emmanuel nadchodzi! Oczekujmy z radością na przyjście Zbawiciela!

Dobrych spotkań przy wigilijnych stołach i niegasnącej nadziei na lepsze jutro.

Błogosławionego świętowania! ❤️+