Dziś wspomienie Najświętszej Maryi Panny Loretańskiej

Litanię Loretańską pewnie wszyscy znamy 😍 więc przypomnę inną 🙏 Polecam tę modlitwę szczególnie za osoby uzależnione, trwające w drętwocie duszy i ciała, w sytuacjach trudnych i tragicznych, za zatwardziałych grzeszników i w potrzebach serca, których często nawet nie umiemy nazwać…

Kyrie eleison.
Chryste eleison. Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas.
Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami. (zmiłuj się nad nami)
Synu, Odkupicielu świata, Boże
Duchu Święty, Boże
Święta Trójco, jedyny Boże
Święta Maryjo, (módl się za nami.)
Święta Boża Rodzicielko,
Matko Miłosierdzia,
Matko od Wykupu Niewolników,
Matko Wolności,
Krusząca kajdany grzechu,
Pocieszycielko bezrobotnych,
Zatroskana o ludzi bezdomnych,
Opiekunko przebywających w więzieniach,
Znajdująca zagubionych w bogactwie,
Szukająca niszczących ludzkie życie,
Uwalniająca od narkotyków,
Śpiesząca z pomocą zniewolonym przez Internet,
Uzdrawiająca zniewolonych przez magię,
Podnosząca z niewoli alkoholizmu,
Ratująca uwikłanych w hazard,
Wzywająca da walki z pożądliwościami,
Wypraszająca nawrócenie grzesznikom,
Ucieczko prześladowanych,
Lekarko duszy i ciała,
Matko dzieci i sierot,
Przewodniczko ludzi młodych,
Nauczycielko życia Bożą prawdą,
Przewodniczko powracających do Boga,
Wychowawczyni powołanych do służby Bożej,
Nadziejo wątpiących i zrozpaczonych,
Strażniczko duchowego piękna,
Tarczo chroniąca przed pokusami,
Źródło naszej radości,
Matko duchowej przemiany,
Orędowniczko nasza u Boga,
Pani Świętojańska,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

K. Módl się za nami, święta Boża Rodzicielko.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się:
Boże, Ojcze Miłosierdzia, Ty posłałeś na świat swojego Syna jako Odkupiciela ludzi, spraw, za wstawiennictwem Maryi, którą czcimy pod tytułem Matki od Wykupu Niewolników, abyśmy wiernie strzegli prawdziwej wolności dzieci Bożych, wysłużonej przez ofiarę Chrystusa i mogli ją szerzyć wśród wszystkich narodów. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Ja, Pan, twój Bóg, ująłem twą prawicę, mówiąc ci: «Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą». Iz 41,13

Chrystus nas kocha i kocha nas zawsze! Kocha nas wtedy, kiedy Go zawodzimy, kiedy nie spełniamy Jego oczekiwań. Nigdy nie zamyka przed nami ramion swojego miłosierdzia. św. Jan Paweł II

Jakież cudowne obietnice i zapewnienia w dzisiejszym Słowie, jaka nadzieja dla każdej utrudzonej i umęczonej krzyżem codzienności duszy! “Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą!” Po takim zapewnieniu od razu lżej, od razu jaśniej, chociaż rzeczywistość niby taka sama.

Nawet kiedy upadasz, kiedy Twój grzech, w którym może trwasz od dawna ogranicza Ci dostęp od Bożej miłości, to Pan Bóg nigdy z Ciebie nie zrezygnuje. To On pierwszy Cię ukochał i Jego Miłosierne Ramiona ciągle czekają by Cię przytulić, utulić, by dać Ci gwarancję bezpieczeństwa na wieczność.

Już niedługo będziemy przeżywać kolejne Boże Narodzenie w naszym życiu. I choć same Święta będą zapewne różnić się od tych jakie pamiętamy, to przecież Panu Jezusowi nie przeszkodzą żadne obostrzenia i limity 🙂

Pozwól Bożej Miłości narodzić się w sobie i ugość godnie Syna Bożego, który pragnie na stałe zamieszkać w Twoim sercu i duszy. Raduj się, bo Pan nadchodzi, by dać Ci obfitość o jakiej nawet nie śmiesz marzyć…

Marana tha! Potrzebujemy Cię Panie Jezu! ❤️+

Autor: Św. Teodor Studyta (759-826), mnich z Konstantynopola

Życie wieczne otwiera się przed nami, moje dzieci, królestwo niebieskie nam się szykuje i dziedzictwo Chrystusa na nas czeka: korzystanie z licznych i niepojętych dóbr, szczęście wielkiej radości i nieśmiertelności, nadmiar chwały i czci oraz innych dóbr – w tak wielkiej liczbie, że język ludzki nie wystarczy, by wypowiedzieć ich łaskę i miłosierdzie (por. Mdr 3,9)!

Biegnijmy odtąd ze zwiększoną siłą, a szczególnie wy, leniwi, niesforni, ociężałego serca, zwolennicy szemrań, bo jeśli się nie poprawicie, to będziecie przypominać przeklęty figowiec. My go okładamy nawozem (por. Łk 13,8), a on nie ukorzenia się, podlewamy go słowem, a nie następuje żaden wzrost! Jak mówi Pismo: „Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona” (Łk 3,9) i przemilczę resztę. Szukajmy walki, mężnie wylewajmy poty, zdobądźmy nasze wieńce, zasłużmy na nasze pochwały, zgromadźmy jak skarb to „czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć” (1Kor 2,9).

Dostosujmy nasze życie do życia naszych ojców, życia, które powraca do początków. Idźmy krok w krok za ich cnotami, umiłujmy ich godziwe czyny, nasze życie dostosujmy do ich wzoru […]. Tak, pracujmy razem z nimi! Tak! Działajmy z nimi! Tak! Idźmy za nimi krok w krok! Tak! I my zróbmy to, co jest sprawiedliwe i święte! W ten sposób będziemy mieli udział w ich chwale, o trzymamy wieńce i razem z nimi dotrzemy do królestwa niebieskiego, do Jezusa Chrystusa, naszego Pana, któremu należy się cześć i moc, z Ojcem i Duchem Świętym, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Źródło: Katecheza 72 (© Evangelizo.org)

Autor: Jan z Karpatos (VIIe w.), mnich i biskup

Jak możemy zwalczać grzech, kiedy już w niego popadliśmy? Potrzebna jest gwałtowność. Jest bowiem napisane: „Człowiek siłą odrywa się od zguby” (por. Prz 16,26 LXX), nieustannie starając się dojść do świętości własnych myśli.

Złamanie przemocy przemocą nigdy nie było zabronione przez prawo. Jeśli dokonujemy przemocy – choćby najmniejszej – i oczekujemy odtąd, że nadejdzie moc z nieba, przebywając w Jerozolimie (Łk 24, 49), to znaczy na nieustannej modlitwie i w innych cnotach, pewnego dnia ten uczynek spotęguje w nas przemoc, zupełnie niepodobną do naszej, tak niewielkiej. Usta ciała nie potrafiłyby wyrazić takiej gwałtowności, zdolnej do opanowania ze wszystkich sił i pokonania złych przyzwyczajeń i złości demonów. Pokonania także skłonności, które skłaniają nasze dusze do najgorszego i pokonania wreszcie nieuporządkowanych odruchów ciała. Jest bowiem powiedziane: „Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru” (Dz 2,2), żeby przepędzić zło, które nas popycha do najgorszego.

Niech płonie nieustannie na ołtarzu twojej duszy ogień modlitw świętej medytacji słów Ducha. Te modlitwy wznoszą się najwyżej.

Źródło: Rozdziały z napomnieniem, nr 50, 98 (© Evangelizo.org)