dzień 9 (24 grudzień)

Wszechmogący wiekuisty Boże, Panie nieba i ziemi, który objawiasz się maluczkim; spraw, prosimy, abyśmy z należną czcią uwielbiając święte tajemnice Dzieciątka Jezus, Twojego Syna, i wiernie wstępując w Jego ślady mogli dojść do królestwa niebieskiego obiecanego maluczkim. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Trójca Święta dała Dzieciątku Jezus najwyższą królewską władzę, lecz Ono chce królować nad nami swoją niewinnością, pokorą, cichością i miłością. W ten sposób ogłasza wszelkiemu stworzeniu najwyższą wolę Ojca. Przygotujmy się na przyjęcie naszego Króla. Poddajmy się Jego panowaniu i starajmy się we wszystkim spełniać Jego wolę, aby Dziecię Jezus mogło uczynić z nas czystą i przyjemną ofiarę Trójcy Przenajświętszej.

Królu wiecznej chwały, który władasz niebem i ziemią, przyjdź do swego ludu. Chociaż żłóbek jest twoim tronem, stajenka – pałacem, pieluszki – płaszczem królewskim, a dworzanami – pastuszkowie, to jednak w tym uniżeniu wyznajemy, że jesteś naszym Królem. Tobie, nasz Królu, oddajemy serca, dusze i ciała, wszystko, co mamy i mieć możemy. Króluj w naszych sercach pokorą, cichością i miłością. Naucz nas pełnić wolę Ojca, jak Ty ją pełniłeś. Pragniemy służyć Ci wiernie i kochać ze wszystkich sił na ziemi, a w bramie wieczności powitać Ciebie jako naszego Króla i z Tobą wejść do Twego królestwa. Amen.

O Boże Dziecię, prosimy Cię, spraw, abyśmy coraz doskonalej należeli do Ciebie i służyli Ci coraz lepiej. Chcemy Cię miłować w naszych bliźnich i szerzyć Twoje Królestwo wszędzie, gdziekolwiek się znajdziemy. Amen.

A ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi. Łk 1, 76

Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro. św. Jan Paweł II

Co ja robię dla budowania Bożego królestwa na ziemi? Ale tak konkretnie, bez koloryzowania, upiękniania, czy przypisywania sobie cudzych zasług.

Każdy z nas na mocy chrztu świętego jest posłany by głosić Dobrą Nowinę. Tylko czy aby nie jest wygodniej zamknąć się w swojej bezpiecznej skorupce, czy wyciągnąć na wygodnej kanapie (jak kto woli 😉 ), albo w rozżaleniu na Pana Boga za niewysłuchane prośby (!) zupełnie zdystansować się od tego co Boże, pozostawić życie nieuchronnemu biegowi…

Jeśli Ci się wydaje, że nic nie możesz, że po co się starać, bo przecież Twoje “stawanie na rzęsach” i “walenie głową w mur” niewiele znaczą, i właściwie przez niewielu są docenianie, to możesz być pewien, że Pan Bóg widzi i w stosownym czasie wynagrodzi Twoje wysiłki. Nie zniechęcaj się więc, tylko z radością opowiadaj jak wielkie rzeczy Pan Bóg Ci uczynił 😍

Hojność Boża co dzień mnie zaskakuje, a czasem nawet dosłownie powala na kolana… We wtorek popołudniu o mało nie wylądowałam w szpitalu z szalonym ciśnieniem, a już późnym wieczorem parametry jak u dziecka 🙂 oczywiście po wspólnej modlitwie wstawienniczej z mężem 🙏

Tak wiele możemy dawać sobie nawzajem, nawet nie wychodząc z domu. Tak wiele potrzebujemy teraz słów otuchy, pocieszenia i wsparcia… więc razem z Zachariaszem wyśpiewajmy naszemu Panu pieśń uwielbienia i dziękczynienia, wbrew temu co nas przytłacza i ogranicza.

Dzieciątko się rodzi! Czy nasze serca są gotowe by należycie ugościć Pana panów i Króla królów? Emmanuel nadchodzi! Oczekujmy z radością na przyjście Zbawiciela!

Dobrych spotkań przy wigilijnych stołach i niegasnącej nadziei na lepsze jutro.

Błogosławionego świętowania! ❤️+

Autor: Św. Amadeusz z Lozanny (1108-1159), cysters, następnie biskup

Przy porodzeniu Maryi niebiosa się rozradowały i rozweseliła się ziemia; nawet, piekło zatrzęsło się i przeraziło. W swojej radości niebo wydało jaśniejącą gwiazdę i chwalebne zastępy aniołów, które śpiewają uwielbienie: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania” (Łk 2,14). W swoim weselu ziemia posłała pasterzy, którzy wielbili i trzech króli, którzy adorowali i ofiarowali prezenty: złoto, kadzidło i mirrę. […]

Pomyśl, że noc rozlała światło w ciemnościach i że zamiast mroków, dostarczyła jaśniejący blask. Ta noc dała światło, zanim wzeszło słońce. Światło, które z powodu swego nadzwyczajnego blasku, zaćmiło majestat słońca. To o tej nocy psalmista mówi: „Noc mnie otoczy jak światło w mojej rozkoszy”. Następnie, zwrócony w stronę Pana, dodaje: „Sama ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie, a noc jak dzień zajaśnieje. Mrok jest dla Niego jak światło” (Ps 139, 11-12 LXX) […]

Przyjmując nowonarodzonego Emmanuela, Maryja kontemlowała niezrównane światło, piękniejsze od słońca. Poczuła ogień, którego wody nie potrafiły ugasić. Otrzymała pod postacią ciała, które porodziła, majestat, który oświeca wszystko i zasłużyła, by nosić w ramionach Słowo, które nosi świat.

Źródło: Homilie maryjne IV, SC 72 (© Evangelizo.org)