Łk 2, 22-40

Komentarz z mojego archiwum

Kiedy modląc się na Różańca odmawiam tajemnicę „ofiarowania Pana Jezusa w świątyni”, często zastanawiam się jak czuła się młodziutka Maryja oddając i poświęcając Swoje jedyne dziecię Bogu. Co prawda miała świadomość, że to Boży Syn, bo przecież Archanioł Gabriel zapytał Ją, czy zechce uczestniczyć w tym Bożym planie, ale to przecież było też Jej Dziecko. Nosiła Je pod sercem przez 9 miesięcy, czuła jak rośnie w Niej, jak się porusza. Troszczyła się o Nie, pokonując wielkie przeciwności i niewygody. A tu jeszcze Symeon przepowiada, że tak naprawdę to dopiero początek trudu i boleści, które będą Jej udziałem…

Co dzisiaj mogę ofiarować Bogu? Albo inaczej – co chcę ofiarować mojemu Stwórcy i Zbawicielowi, na ile mnie stać? Czy oczekuję tylko wygodnego, spokojnego życia, bez szczególnego zaangażowania, od tak – z dnia na dzień, bez wielkiego poświęcenia, mając wszystko pod kontrolą i spełniając swoje zachcianki bez hamulców i ograniczeń?

Ofiarować to znaczy oddać coś bezinteresownie, poświęcić coś ważnej sprawie,  wystąpić z gotowością, deklarować pomoc, przychylność, dawać jałmużnę.

Stań dzisiaj w świątyni swojego serca razem z Jezusem i Maryją, razem z Symeonem i Anną, i ofiaruj Bogu siebie. Przedstaw Panu swoje trudności, wszystko co przeszkadza Ci w relacji z Nim, wszystko co Cię oddala, zniewala, co paraliżuje wciskając Ci kłamstwa o Tobie i o Twoich bliskich, wszystko co bezcześci, profanuje i depcze świątynię Twojego serca i ciała.

Może zaboleć, bo prawdziwa ofiara wymaga poświęcenia, jednak radość z oglądania Boskiego Oblicza zrekompensuje każdą pracę, wysiłek, niewygodę i cierpienie, które oddasz Bogu.

Zechciej się zaangażować, stań w gotowości i zachwyć się Światłością świata, która pragnie rozpromienić i przemienić Twoje wnętrze – TERAZ, DZISIAJ!

Jestem Panie, niech się dzieje jak zechcesz!

A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim. Łk 2, 39-40

Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi. św. Jan Paweł II

Wszystko ma swój porządek. Każdy etap mojego życia, każda nawet najbardziej pokręcona ścieżka, najtrudniejsze i mroczne chwile czegoś mnie nauczyły. Pewnie, że patrząc wstecz chciałoby się inaczej zrobić wiele rzeczy, uniknąć wielu błędów, nie zmarnować tyle łaski… Czasu jednak nie cofnie, ale można lepiej, bardziej świadomie przeżyć to, co jeszcze przede mną.

Duchu Święty przymnóż mi wiary, mądrości i rozumu, udzielaj nieustannie Twojej łaski i wszelkich darów jakie na ten konkretny czas, tu i teraz są mi potrzebne. Pouczaj mnie, abym dokonywała właściwych wyborów. Umacniaj, abym trwając w wierności Bożemu Słowu przyjmowała z pokorą miecz boleści i krzyż dnia codziennego. I prowadź, aby wszystko co rodzi się w moim sercu było wypełnione Tobą 💖😇🔥

Pięknej niedzieli ze Świętą Rodziną: Jezusem, Maryją i Józefem ❤ +

Autor: Św. Matka Teresa z Kalkuty (1910-1997), założycielka Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości

Możecie modlić się do Świętej Rodziny za waszą rodzinę:
Ojcze nasz, któryś jest w niebie, Ty nam dałeś wzór życia
świętej Rodziny z Nazaretu.
Pomóż nam, kochający Ojcze, uczynić z naszej rodziny nowy Nazaret,
gdzie królują radość i pokój.
Niech będzie głęboko kontemplatywna, intensywnie eucharystyczna i wibrująca radością.
Pomóż nam pozostać razem w radościach i trudach,
dzięki wspólnej modlitwie.
Naucz nas rozpoznawać Jezusa w każdym członku naszej rodziny,
szczególnie kiedy on cierpi.
Niech eucharystyczne Serce Jezusa uczyni nasze serca cichymi i pokornymi
jak Jego serce (Mt 11,29).
Pomóż nam święcie wypełnić nasze rodzinne powołanie.
Obyśmy potrafili się kochać wzajemnie
jak Bóg ukochał każdego z nas,
coraz mocniej każdego dnia.
I przebaczali sobie wzajemnie nasze winy,
tak, jak Ty przebaczasz nam nasze grzechy.
Pomóż nam, kochający Ojcze,
przyjmować to, co nam dajesz
i dawać ochoczo to, co chcesz wziąść.
Niepokalane Serce Maryi, przyczyno naszej radości,
módl się za nami.
Święci aniołowie stróżowie,
Bądźcie zawsze z nami,
Prowadźcie nas i strzeżcie.
Amen.

Źródło: Prosta droga

Autor: Św. Jan Paweł II (1920-2005), papież

Bracia, kiedy udałem się duchem do Betlejem w dzień Bożego Narodzenia, gdzie Słowo Boże stało się ciałem, miałem przed oczami wiary niezgłębioną tajemnicę Boga wcielonego dla nas i dla naszego zbawienia. Ale ta tajemnica przybiera jednocześnie dobrze nam znaną formę rodziny, rodziny ludzkiej. Od tej nocy bowiem, kiedy Dziewica Maryja, małżonka Józefa, wydała na świat Jezusa, objawiła się ta rodzina, którą Kościół dzisiaj pobożnie czci. Poczynając od tej świętej rodziny z Betlejem i Nazaretu, której Chrystus, Syn Boga żywego, stał się synem, Kościół myśli dzisiaj o każdej rodzinie na świecie; zwraca się do każdej i za każdą się modli. To święto jest Dniem Rodziny. Jak rodzina z Nazaretu była uprzywilejowanym miejscem miłości, szczególnym środowiskiem, gdzie panował wzajemny szacunek osób względem siebie i względem własnego powołania, jak była także pierwszą szkołą, gdzie chrześcijańskie przesłanie było intensywnie przeżyte, także chrześcijańska rodzina jest i powinna stać się wspólnotą miłości i życia, swoich dwóch podstawowych wartości. W tym dniu zachęcam wszystkich do rozmyślania i świadomego przeżywania tego, co Bóg, Kościół i cała ludzkość oczekują dzisiaj od rodziny. Zachęcam was do zjednoczenia się z moją modlitwą za wszystkie rodziny: „Boże, ‘od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi’ (Ef 3,15), Ty, Ojcze, który jesteś Miłością i Życiem, spraw, by na tej ziemi, przez Twojego Syna, Jezusa Chrystusa, zrodzonego z niewiasty przez Ducha Świętego, źródła Bożej miłości, każda rodzina stała się prawdziwym sanktuarium życia i miłości dla pokoleń, które nieustannie się odnawiają. Niech Twoja łaska kieruje myślami i działaniami małżonków w stronę największego dobra dla ich rodzin, niech miłość, umocniona łaską sakramentu, będzie silniejsza od wszelkich słabości i kryzysów. I niech Kościół spełni owocnie swoją misję w rodzinach i przez rodziny”.

Źródło: Anioł Pański z 28.12.1980 roku