Nie każdy, który Mi mówi: “Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Mt 7, 21

Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą skałą! Iz 26,4

Nie dajcie się zwieźć pokusie, że człowiek może w pełni odnaleźć siebie, odrzucając Boga. św. Jan Paweł II

W dzisiejszym świecie, zachwycającym się pozorami i karykaturami, bez Bożej pomocy trudno zachować swoją tożsamość i autentyczną, szczerą bezinteresowność. Ciągła pogoń za czymś, nakręca do bycia tam, gdzie wszyscy bywają, do powielania i kopiowania wzorów, jakie narzucają współcześni styliści i mas-media, a które przeważnie rozmijają się (i to niezwykle delikatne określenie tego co widać gołym okiem wokół) z Ewangelicznym nauczaniem Pana Jezusa. Naprawdę bardzo łatwo się pogubić i stracić z oczu to co najważniejsze…

Co zatem począć, by nie pobłądzić i nie dać się omamić próżnym błyskotkom światowego życia? Pan Jezus daje wyraźną odpowiedź – pełnić wolę Ojca! Zapytasz, jaka jest ta wola, skoro nie słyszysz Bożego głosu… Czy aby na pewno pytasz? Czy hałas, bałagan i nieustanny pęd nie zaciemnia i nie zagłusza Ci obrazu i woli Ojca?

Trzeba nam szczególnie teraz – kiedy wszechobecny lęk przed chorobą może potęgować inne nasze lęki i obawy – jeszcze uważniej wsłuchiwać się w Boży głos i przewartościować swoje priorytety.

Zatrzymaj się więc w tym czasie adwentowego oczekiwania i posłuchaj w skupieniu tego, co Pan Bóg mówi do Ciebie, poprzez Słowo, przez innych ludzi, przez sytuacje i wydarzenia. Wsłuchaj się w siebie i oczekuj CUDU, który nadchodzi 🙏😇 to dobry czas na zmiany!

Życzę Ci ufności, nawet (szczególnie wtedy!) kiedy wszystko wydaje się walić i sypać – BÓG JEST MIŁOŚCIĄ! 😍🔥
Pięknie pozdrawiam i błogosławię ❤️+

Autor: Bł. Kolumban Marmion (1858-1923), opat

Wiara jest podstawową cnotą. […] Wiara jest w nas początkiem, podstawą, korzeniem naszego życia dziecka Bożego. […] Jeśli wiara jest niezbędna, by wzbudzić życie nadnaturalne, jest także potrzebna, żeby zapewnić mu wzrost i rozwój. Wiara jest prawdziwie fundamentem i korzeniem życia wewnętrznego.

Z jakiego powodu kładzie się fundamenty pod budowlę? Nie tylko pozwalają one rozpocząć budowę, ale czy te nie od nich w każdym momencie zależy stabilność, równowaga, a nawet trwałość budynku? Podobnie jest z wiarą w życiu chrześcijańskim. Jedynie solidna podstawa przekonań umacnia nadzieję, pobudza do wzrostu miłość i pozwala modlitwie wznosić się do Boga. W czasie próby, jaki i w codzienności – skąd pochodzi nieustanne wsparcie, skąd otrzymujemy najskuteczniejszą pobudkę do działania, jeśli nie z wiary? To dlatego święty Paweł prosił Kolosan, aby trwali „w wierze – ugruntowani i stateczni” (Kol 1,23). […] Taka jest fundamentalna waga przekonań wiary. Te przekonania nieustannie działają, uszlachetniają egzystencję i umacniają duszę. Dzięki nim chrześcijanin…, pomimo ciosu złych mocy, nigdy nie wątpi o zwycięstwie (por. 1J 5,4).

Świętemu Pawłowi spodobało się zamknąć w krótkiej formule całą doktrynę, która mu była droga: „Sprawiedliwy żyje z wiary” (por. Gal 3,2; Rz 1,17; Hbr 10,38). Zapamiętajmy jej niezwykle praktyczny zasięg, ponieważ im bardziej nasza wiara będzie niezłomna, tym bardziej całe nasze życie będzie odnowione, a dzięki temu zacisną się więzi naszego boskiego przysposobienia.

Źródło: Ex fide vivit (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Psalmista mówi: „Bo wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały” (96,4). Kim jest ten Pan, jeśli nie Jezus Chrystus, wielki i godzien chwały? Oczywiście, wiecie dobrze, że objawił się jako człowiek; wiecie, że został poczęty w łonie niewiasty, że z tego łona się narodził, był karmiony piersią, noszony w ramionach, obrzezany i złożono za niego ofiarę (Łk 2,24) i że rósł. Wiecie także, że był policzkowany, opluty, ukoronowany cierniem, ukrzyżowany i że umarł, przeszyty włócznią. Wiecie, że to wszystko wycierpiał: tak, „wielki jest i godzien wielkiej chwały”. Strzeżcie się, by nie gardzić Jego nicością: pojmijcie Jego wielkość. Stał się małym, bo wy byliście mali: pojmijcie Jego wielkość, a będziecie z Nim wielcy. To w taki sposób buduje się dom i wznosi mury w swoim przybytku. Liczba kamieni przyniesionych do budowy tego przybytku wzrasta; wzrastajcie i wy, zrozumcie, jak wielki jest Chrystus — Ten, który wydaje się mały, jest wielki, bardzo wielki…

Co może powiedzieć ubogi język ludzki, by chwalić Tego, który jest wielki? Mówiąc „ogromnie” wielki, stara się wyrazić to, co sam czuje i w co wierzy…, „To, czego nie mogę wyrazić, próbuję pojąć myślą; a jednak wiedz, że to, co uda ci się pojąć to niewiele”. To, co przekracza wszelką myśl, jak jakikolwiek język mógłby przetłumaczyć? „Bo wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały” Niech Mu będzie zatem chwała, niech o Nim nauczają, niech Jego chwała będzie głoszona i niech Jego przybytek będzie wzniesiony.

Źródło: Rozprawa o psalmach, Ps. 95, § 4 (© Evangelizo.org)

Znacie ks. Węgrzyniaka?

Z serca polecam codzienne komentarze do Słowa. „Damy radę z Bogiem” ks. Wojciech nagrywa od początku pandemii. Mnie zawsze Jego słowa podnoszą na duchu. Czasem przywołują do porządku 🤭 ale najczęściej budzą jeszcze większy zachwyt i podziw dla Bożych spraw 😍

A to dzisiejszy komentarz

A gdy polecił tłumowi usiąść na ziemi, wziął siedem chlebów i ryby i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Mt 15, 35-36

Tylko On może uciszyć lęk człowieka. Patrzcie na Jezusa głębią waszych serc i umysłów! On jest waszym nieodłącznym przyjacielem. św. Jan Paweł II

Boża hojność nie ma granic! Pan Bóg naprawdę troszczy się o najdrobniejsze szczegóły! Tylko człowiek w swoim niedosycie, ślepocie, albo zachłanności często nie potrafi dostrzec tych Bożych darów.

Podziękuj dzisiaj Dobremu Bogu za życie, za radości i krzyż dnia codziennego, za rodzinę, przyjaciół, za te proste, banalne rzeczy, które z pozoru mają niewielkie znaczenie, ale bez których życie byłoby niezwykle trudne i mozolne. WSZYSTKO co masz zawdzięczasz Bożemu miłosierdziu i szczodrobliwości! Dziękuj dzisiaj razem ze mną, uwielbiając i błogosławiąc Święte Imię Jezus, wywyższając i oddając należną cześć Temu, który tak bardzo nas ukochał, stając się naszym Wybawcą, Odkupicielem, Dawcą wszelakiego dobra i Przyjacielem, spieszącym z pomocą niestrudzenie, niezmiennie i bezinteresownie – 24 godziny na dobę.

Tak wielu z nas doświadcza teraz choroby i żegna się ze swoimi Bliskimi… Pozostaje wiele pytań, wiele głodów i pragnień nienasyconych… Trzeba przysiąść u stóp Pana Jezusa i czekać… a On będzie leczył, opatrywał rany, uzdrawiał ciało i duszę, zaspakajał głód serca i płakał – jak nad śmiercią Łazarza, bo przecież jesteśmy Jego przyjaciółmi.

Kocham Cię, mój Panie i Boże! Kocham Cię mój Jezu! Dziękuję za każdego człowieka, którego stawiasz na mojej drodze, abyśmy wzajemnie się ubogacając mogli bezpiecznie dotrzeć do kresu naszej wędrówki, do Domu Ojca, gdzie już żadna troska, niedosyt, czy jakikolwiek głód nie będzie oddalać nas od Ciebie Panie 🙏

Życzę Ci obfitości Bożej łaski 🙌🔥 i z serca przytulam tych, co doświadczają w tym momencie cierpienia i różnego rodzaju głodów… ❤️+

Autor: Sobór Watykański II

Dlatego jak Ojciec posłał Chrystusa, tak i On posłał Apostołów, których napełnił Duchem Świętym nie tylko po to, aby głosząc Ewangelię wszystkiemu stworzeniu, zwiastowali, że Syn Boży swoją śmiercią i zmartwychwstaniem wyrwał nas z mocy szatana i uwolnił od śmierci oraz przeniósł do królestwa Ojca, lecz także po to, aby ogłaszane dzieło zbawienia sprawowali przez Ofiarę i sakramenty, stanowiące ośrodek całego życia liturgicznego. I tak przez chrzest ludzie zostają wszczepieni w paschalne misterium Chrystusa: w Nim współumarli, współpogrzebani i współzmartwychwstali, otrzymują ducha przybrania za dzieci, “w którym wołamy: Abba, Ojcze!” (Rz 8,15), i tak stają się prawdziwymi czcicielami, jakich Ojciec szuka. Podobnie, ilekroć pożywają wieczerzę Pańską, śmierć Pana zwiastują, aż On przybędzie…

Liturgia ziemska daje nam niejako przedsmak uczestnictwa w liturgii niebiańskiej, odprawianej w mieście świętym Jeruzalem, do którego pielgrzymujemy, gdzie siedzi po prawicy Bożej jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku. W liturgii ziemskiej ze wszystkimi zastępami duchów niebieskich wyśpiewujemy Panu hymn chwały. W niej wspominamy ze czcią Świętych i spodziewamy się otrzymać jakąś cząstkę i wspólnotę z nimi. W niej oczekujemy Zbawiciela, Pana naszego Jezusa Chrystusa, aż się ukaże jako Ten, który jest życiem naszym, a my z Nim razem pojawimy się w chwale.

Źródło: Konstytucja o liturgii świętej ” Sacrosanctum Concilium “, § 6.8 (za: http://akson.sgh.waw.pl/~ad20082/da/czyt35.htm)

Autor: Bł. Jan van Ruusbroec (1293-1381), kanonik regularny

Drugie przyjście Chrystusa, naszego Oblubieńca, dokonuje się codziennie w dobrych ludziach, i to często, wielokrotnie, z nowymi darami i łaskami u tych, którzy dopasowują się do Niego wedle swoich możliwości. Nie chcemy tutaj mówić o pierwszym nawróceniu człowieka ani o pierwszej łasce, jaką otrzymał, kiedy się nawrócił z grzechu na cnotę. Ale mówimy o ich wzroście, dzień po dniu, dzięki nowym darom i nowym cnotom, a także o obecnym przyjściu Chrystusa, naszego Oblubieńca, codziennie, do naszej duszy…

Jest… przyjście Chrystusa, naszego Oblubieńca w codzienności, i składa się ze wzrostu łask i nowych darów, kiedy ktoś otrzymuje jakikolwiek sakrament z sercem pokornym i wolnym od wszelkiej przeszkody. Otrzymuje on wtedy nowe dary i wzrost łaski, ze względu na swoją pokorę i ukryte działanie Chrystusa we wnętrzu sakramentów… Oto drugie przyjście Chrystusa, naszego Oblubieńca, które objawia się nam codziennie. Musimy o tym myśleć sercem wypełnionym pragnieniem, aby dokonało się w nas. Bo jest nam to niezbędne, jeśli pragniemy trwać lub postępować ku życiu wiecznemu.

Źródło: Zaślubiny duchowe, 1 (© Evangelizo.org)

dzień 3 – 1 grudnia

O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo, wiem, że niegodzien jestem zbliżyć się do Ciebie, upaść przed Tobą na kolana z czołem przy ziemi, ale ponieważ kocham Cię bardzo, przeto ośmielam się prosić Cię, byś była tak dobra i powiedziała mi – kim jesteś? Pragnę bowiem poznawać Cię coraz więcej i więcej – bez granic, i miłować coraz goręcej i goręcej bez żadnych ograniczeń. I pragnę powiedzieć też innym duszom, kim Ty jesteś, by coraz więcej i więcej dusz Cię coraz doskonalej poznało i coraz goręcej miłowało. Owszem, byś się stała Królową wszystkich serc, co biją na ziemi i co bić kiedykolwiek będą i to jak najprędzej i jak najprędzej.
Jedni nie znają jeszcze wcale Twego imienia. Inni ugrzęźli w moralnym błocie, nie śmią oczu wznieść do Ciebie. Jeszcze innym wydaje się, że Cię nie potrzebują do osiągnięcia celu życia. A są i tacy, którym szatan, co sam nie chciał uznać Cię za swą Królową i stąd z anioła w szatana się przemienił, nie dozwala przed Tobą ugiąć kolan. Wielu kocha, miłuje, ale jakże mało jest takich, co gotowi są dla Twej miłości na wszystko, prace, cierpienia i nawet ofiarę z życia.
O Pani, zakróluj w sercach wszystkich i każdego z osobna. Niech wszyscy mieszkańcy ziemi uznają Cię za Matkę, a Ojca na niebie za Ojca i tak wreszcie poczują się braćmi. Amen.

Rozważanie
Ileż we wnętrzu mej duszy działania Niepokalanej od zarania mego życia aż do chwili obecnej, ile zadatku Jej dobrodziejstw na przyszłość. Są to tajemnice mej własnej duszy. Wszelka otrzymana łaska w każdym dniu, godzinie i chwili życia mego, to łaska spływająca z Jej macierzyńskiego, miłującego mnie Serca.

O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła świętego i poleconymi Tobie.