Wszelkie Pismo jest przez Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do wychowania w sprawiedliwości – aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu. 2Tm 3, 16-17

Ewangelia (…) to proroctwo o człowieku. Poza Ewangelią człowiek pozostaje dramatycznym pytaniem bez odpowiedzi. św. Jan Paweł II

Jakże ukochałam Pismo święte! Jakąż wielką łaskę otrzymałam w pragnieniu poznawania, czytania i rozumienia tego co czytam (rozumienia, a nie zrozumienia, boć to przecież nie to samo…)

Jak żywo mam przed oczami sytuację, kiedy poproszona o modlitwę wstawienniczą, szukałam w Słowie światła i natchnienia w czym jest problem i jak można pomóc proszącemu. Słowo wskazywało jednoznacznie na grzech, brak pojednania i przebaczenia, które skutecznie blokowały dostęp Bożej łaski. I tak rzeczywiście było – kilka lat bez sakramentu pokuty i pojednania, kilka lat w ciemności i obwinianiu Pana Boga za własną chorobę i zło całego świata…

Gdybyśmy tylko chcieli słuchać! Gdybyśmy słuchając prosili o łaskę pojmowania, rozumienia tego co słyszymy, co Pan Bóg chce przez Słowo czynić w naszym sercu, w naszym życiu, w naszych rodzinach, miejscach pracy, w naszych relacjach. Jak chce doskonalić nas w miłości i dawać nam niewyobrażalną obfitość darów Ducha Świętego. Gdybyśmy tylko chcieli sięgać po Słowo i naprawdę zaczęli Nim żyć…

Duchu Święty, oświecaj nasze serca i umysły, otwieraj nasze uszy i oczy serca, byśmy rzeczywiście żyli Słowem Boga, byśmy Nim oddychali, byśmy byli Nim przesiąknięci do szpiku kości, by Ono naprawdę mogło nas przemieniać i doskonalić.

Do niedzieli trwa okres Komunii św. wielkanocnej, wyjątkowo przedłużony z racji pandemii. Dzisiaj I piątek – może to dobry czas, by jeszcze skorzystać ze spowiedzi i zanurzyć się w zdroju Miłosiernej Bożej Miłości 🛐🙏

Serce Jezusa, dobroci i miłości pełne, zmiłuj się nad nami!

Serce Jezusa, hojne dla wszystkich, którzy Cię wzywają, zmiłuj się nad nami!

Autor: Św. Ambroży (ok. 340-397), biskup Mediolanu, doktor Kościoła

Bądź uważny na tajemnicę Chrystusa! Narodził się z łona Dziewicy, zarazem Sługa i Pan – Sługa, aby służyć i Pan, aby rozkazywać i zakorzenić w sercach ludzkich Królestwo Boże. Ma On podwójne pochodzenie, ale jest jednym bytem. Nie jest kimś innym, kiedy przychodzi od Ojca i innym, kiedy rodzi się z Maryi. To On, ten sam, z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami, przyjął ciało z Maryi Dziewicy w pewnej chwili czasu. Oto dlaczego jest nazywany Sługą i Panem: ze względu na nas – Sługą; ale ze względu na jedność z naturą Boską – Bogiem z Boga, Początkiem z Początku, Synem równym we wszystkim Ojcu. To oczywiste, Ojciec nie zrodził Syna innego od Niego samego, ale o Nim powiedział: „w którym mam upodobanie”(Mt 3,17)…

Sługa zawsze zachowuje tytuły swojej godności. Bóg jest wielki i wielki jest Sługa: przychodząc w swoim ciele, nie traci On tej „wielkość niezgłębionej” (Ps 145,3)… „On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi”(Flp 2,6-7)… Jest zatem równy Bogu, jako Syn Boży; przez wcielenie przyjął postać Sługi; „za wszystkich zaznał śmierci” (Hb 2,9), On, którego „wielkość jest niezgłębiona”…

Jak jest dobra, ta postać Sługi, która nas wyzwala! O tak, jak jest dobra! Sprawiła, że Jego imię jest „ponad wszelkie imię”! Jak dobra jest ta pokora! Sprawia, że „na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca” (Flp 2,10-11).

Źródło: Kazanie do psalmu 35, 4-5 (© Evangelizo.org)

«Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały».

Skierujmy nasze wołanie do Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana:

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, obdarzaj łaską kapłanów, aby byli świadkami Twojej mocy i miłości.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, przymnażaj wiary w godność powszechnego kapłaństwa wszystkim ochrzczonym.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, okaż swoje miłosierdzie kapłanom, którzy zdradzili swoje powołanie.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, pomóż sprawującym władzę w Tobie odnajdywać wzór służby.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, przyjmij zmarłych do chwały Twojego Królestwa.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, Najwyższy i Wieczny Kapłanie, umocnij naszą więź z Tobą przez udział w tej Najświętszej Ofierze.
Wysłuchaj nas, Panie.

Chryste, przyjmij nasze wołanie i wysłuchaj ku chwale Ojca, w Duchu Świętym. Amen.

Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię. Flp 2, 8-9

W miłości, która ma swoje źródło w Sercu Chrystusa, jest nadzieja na przyszłość świata. św. Jan Paweł II

Posłuszeństwo to piękna cnota, ale niestety bardzo trudna, wymagająca wyzbywania się samego siebie w każdych okolicznościach, bez względu na swoje własne wspaniałe pomysły. To nieustanne godzenie z Bożym planem, bez ciągłego niezadowolenia, utyskiwania, czy pojękiwania. To stawanie w Bożej Obecności, dostrzeganie i przyjmowanie Jego woli.

Czy rozpoznajesz dzisiaj Pana Boga w swojej zwyczajnej codzienności, czy raczej wolisz aby pozostał sobie w budynku świątyni, a Ty od czasu do czasu, w zależności właśnie od czasu i obowiązków, złożysz Mu kurtuazyjną wizytę może przy niedzieli…

Jakżeż musi smucić się Serce Boga, zaniedbywane, lekceważone, publicznie obrażane i wyszydzane. Serce, które tak bardzo ukochało, tak bardzo jest wzgardzone…

Czy potrafisz, czy chcesz być posłuszny Bożym natchnieniom, Bożej woli? Czy przytulasz się do Serca Jezusa Chrystusa, dobroci i miłości pełnego, godnego wszelakiej chwały i czci, źródła wszelkiej pociechy, cnót wszelkich bezdennej głębiny?

Zawsze jest dobry czas na spotkanie z Panem Bogiem! Zawsze jest dobry czas, by prosić Bożego Ducha o ożywienie miłości do Ojca, którą w natłoku spraw na wczoraj, marginalizujemy i ograniczamy.

A Pan Bóg czeka cierpliwie i cieszy się, gdy marnotrawny syn wreszcie odnajdzie drogę, gdy zabłąkana owieczka da się odnaleźć w chaosie i gąszczu współczesnych pułapek.

Przyjrzyj się dobrze umęczonej Twarzy Chrystusa i rozpoznaj w Nim Boga! Boga, który mimo cierpienia jakie Mu cięgle zdajemy, wciąż kocha do szaleństwa każdego z nas, imiennie i indywidualnie. Boża Miłość jest nieprawdopodobna! Nigdy nie było i nie będzie nic piękniejszego i mocniejszego! A Pan Bóg tę swoją MIŁOŚĆ ofiarowuje nam za darmo! TERAZ, DZISIAJ!

Czerpmy garściami z Bożej Miłość i rozdajmy Ją na prawo i lewo, bo świat spragniony jest miłości, spragniony jest Boga, którego nie umie nazwać, którego nie potrafi nijak pojąć, przed którym ucieka i podważa Jego wszechmoc.

Oto jestem Panie! Pragnę świadczyć o Twojej dobroci, miłości i miłosierdziu! Jestem! Posyłaj mnie, uzdalniaj i wyposażaj, potwierdzając znakami to posłanie dla zbudowania naszej wiary, jak chcesz i kiedy chcesz. Oto jestem Panie!

Autor: Benedykt XVI, papież od 2005 do 2013

Chrystus, którego spotykamy w sakramencie, jest ten sam… tutaj w Europie, jak i w Ameryce, w Afryce, w Azji i Oceanii. Jest to jeden i ten sam Chrystus, obecny w Chlebie eucharystycznym w każdym zakątku ziemi. Oznacza to, że możemy Go spotkać tylko wspólnie z wszystkimi innymi. Możemy Go przyjmować tylko w jedności. Czyż nie to właśnie powiedział nam Apostoł Paweł…? W Liście do Koryntian pisze on: «Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba» (1 Kor 10, 17). Wynika stąd jasno, że nie możemy być w komunii z Panem, jeśli nie trwamy w jedności ze sobą. Jeśli chcemy stanąć przed Nim, musimy także wyjść na spotkanie sobie nawzajem. Dlatego trzeba nauczyć się wielkiej lekcji przebaczenia: nie pozwalać, aby nasze wnętrze toczyły urazy, ale otworzyć wielkodusznie serce na głos bliźniego, otworzyć serce na zrozumienie go, na ewentualne przyjęcie jego przeprosin i szczerze poprosić go o przebaczenie.

Eucharystia — powtórzmy to — jest sakramentem jedności. Jednak chrześcijanie są, niestety, podzieleni, i to właśnie w sakramencie jedności. Tym bardziej zatem powinniśmy, wspierani przez Eucharystię, czuć się przynaglani, aby wszystkimi siłami dążyć do owej pełnej jedności, o którą Chrystus żarliwie prosił w Wieczerniku (J 17,21nn).

Źródło: Homilia z 29 maja 2005 r.

Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia. (…) On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami. 2Tm 1, 7. 9

Święci zachęcają wierzących naszych czasów, aby nie cofali się w obliczu trudności, jakie stawia przed nimi wierność wymogom wiary. św. Jan Paweł II

Oklapłam trochę ostatnio… choć pełne żaru słowa św. Pawła znowu stawiają mnie do pionu, to jednak muszę pamiętać, że ciało domaga się odpoczynku… Zatem trzeźwe myślenie nakazuje mi, by wreszcie postarać się chociaż ciut dłużej pospać i zregenerować swoje marne siły 🙂

Przemęczona, obolała i śpiąca będę kiepskim i gnuśnym narzędziem w Bożych rękach, choć wiadomo, że Pan Bóg każdą niemoc może przemienić w siłę – „moc bowiem w słabości się doskonali”

Zatroszczmy się o siebie, bo głupota, nierozwaga i poczucie niezniszczalności, naprawdę może sprowadzić nas na manowce… i zamiast budować Boże królestwo, zaczniemy niszczyć i rujnować świątynię swojego ciała.

Niech nas ogarnie łaska Panie Twa, Duch Twój Święty niech spocznie w nas!

Autor: Katechizm Kościoła Katolickiego

Podstawowa prawda, której Pismo święte i Tradycja nie przestają nauczać i wysławiać, głosi, że „świat został stworzony dla chwały Bożej” . Bóg stworzył wszystko – wyjaśnia św. Bonawentura – „nie po to, by powiększyć chwałę, ale by ją ukazać i udzielić jej”. Jedynym powodem, dla którego Bóg stwarza, jest Jego miłość i dobroć: „Kluczem miłości otworzył swoją dłoń, by dokonać dzieła stworzenia” (św. Tomasz z Akwinu)…

Chwałą Boga jest to, by realizowało się ukazywanie i udzielanie Jego dobroci, ze względu na które został stworzony świat. Uczynić z nas „przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski” (Ef 1, 5-6) – taki był Boży zamysł życzliwości. „Albowiem chwałą Boga jest człowiek żyjący, a życiem człowieka jest oglądanie Boga. Jeśli zatem objawienie się Boga przez dzieło stworzenia dało życie wszystkim istotom, jakie żyją na ziemi, o ileż bardziej objawienie się Ojca przez Słowo daje życie tym, którzy widzą Boga” (św. Ireneusz). Celem ostatecznym stworzenia jest to, by Bóg, „będący Stwórcą wszystkiego, stał się ostatecznie ‘wszystkim we wszystkich’ (1 Kor 15, 28), zapewniając równocześnie i własną chwałę, i nasze szczęście” (Sobór Watykański II).

Źródło: § 293-294 (http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-2-1.htm)

Wówczas Jezus rzekł do nich: «Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga». Mk 12, 17a

Nie chciejcie ojczyzny, która was nic nie kosztuje. św. Jan Paweł II

Lojalność, wierność, stałość, odpowiedzialność, prawda – nie są dzisiaj szczególnie w modzie. Pan Jezus nie zwraca jednak uwagi na mody, konwenanse, czy podstępy, ale zdecydowanie przypomina, że żyjąc tu teraz należy kierować się i sercem i rozumem.

W swoim poznawaniu i dążeniu do Pana Boga, trzeba pamiętać, że jesteśmy w świecie. W świecie, który też rządzi się jakimiś prawami i zasadami. Trzeba nam więc prosić Bożego Ducha, byśmy umieli właściwie rozpoznawać znaki czasu, a oddając Panu Bogu chwałę, nie zapominali o przestrzeganiu panujących przepisów i zaleceń – nie na zasadzie „Panu Bogu świeczka, a diabłu ogarek”, lecz w poczuciu odpowiedzialności jedni za drugich.

Czasy są trudne, ale przecież w każdym okresie dziejów, ludzie przeżywali jakieś trudności, niepokoje i tragedie. Może to nie koniecznie my mamy zmieniać sytuacje, ale to one mają nas przemieniać.

Pan Jezus czeka na najdrobniejsze gesty z naszej strony. Nie dlatego, że one coś Jemu dodadzą, lecz doskonale wie, że każde westchnienie ku Niemu, otwiera nas na działanie Bożego Ducha, który nieustannie tak wiele pragnie nam ofiarowywać.

Przemieniaj nas Duchu Święty! Oczyszczaj nasze intencje i wylewaj się na nas w darze mądrości, roztropności i rozwagi, byśmy naprawdę postępowali uczciwie w każdych okolicznościach. Amen!

Autor: Św. Piotr Chryzolog (ok. 406-450), biskup Rawenny, doktor Kościoła

Dlaczego, człowieku, tak sobą gardzisz, skoro jesteś cenny w oczach Boga? Dlaczego, skoro Bóg cię zaszczycił narodzinami Chrystusa w ludzkim ciele, ty się poniżasz? Dlaczego szukasz, jak zostałeś uczyniony, a nie szukasz, w jakim celu? Czy cały ten przybytek świata nie został stworzony dla ciebie? Dla ciebie światło rozprasza ciemności, to dla ciebie dzień i noc są doskonale odmierzone; dla ciebie niebo jaśnieje różnymi wspaniałościami słońca, księżyca i gwiazd; dla ciebie ziemia jest ozdobiona kwiatami, drzewami i owocami, dla ciebie istnieje zaskakująca liczba zwierząt: na polach, w powietrzu, w wodzie, aby ponura samotność nie zaćmiła radości nowego świata…

Co więcej, Stworzyciel szuka tego, co mogłoby przydać ci godności: złożył w tobie swój obraz (Rdz 1,27), aby ten widoczny wizerunek uobecnił na ziemi niewidocznego Stworzyciela, i powierzył Ci zarząd dóbr ziemskich, ażeby tak wielka posiadłość nie umknęła przedstawicielowi Pana… A to, co Bóg uczynił w tobie swoją mocą, dokonał tego w sobie samym – zapragnął się objawić prawdziwie w człowieku, w którym dotychczas pojawiał się przez obraz. Pozwolił On człowiekowi być w rzeczywistości tym, kim był przedtem przez zwykłe podobieństwo… Chrystus rodzi się zatem, aby przywrócić pełnię upadłej naturze.

Źródło: Kazanie 148, O tajemnicy Wcielenia (© Evangelizo.org)