Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia. (…) On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami. 2Tm 1, 7. 9

Święci zachęcają wierzących naszych czasów, aby nie cofali się w obliczu trudności, jakie stawia przed nimi wierność wymogom wiary. św. Jan Paweł II

Oklapłam trochę ostatnio… choć pełne żaru słowa św. Pawła znowu stawiają mnie do pionu, to jednak muszę pamiętać, że ciało domaga się odpoczynku… Zatem trzeźwe myślenie nakazuje mi, by wreszcie postarać się chociaż ciut dłużej pospać i zregenerować swoje marne siły 🙂

Przemęczona, obolała i śpiąca będę kiepskim i gnuśnym narzędziem w Bożych rękach, choć wiadomo, że Pan Bóg każdą niemoc może przemienić w siłę – “moc bowiem w słabości się doskonali”

Zatroszczmy się o siebie, bo głupota, nierozwaga i poczucie niezniszczalności, naprawdę może sprowadzić nas na manowce… i zamiast budować Boże królestwo, zaczniemy niszczyć i rujnować świątynię swojego ciała.

Niech nas ogarnie łaska Panie Twa, Duch Twój Święty niech spocznie w nas!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *