Modlitwa na każdy dzień
Najświętsze Serce Zbawiciela, w moich tak wielu troskach i cierpieniach zwracam się do Ciebie z dziecięcą ufnością i błagam o pomoc i ratunek. Mam nadzieję, że mnie wysłuchasz, gdyż powiedziałeś: “Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Dlatego przychodzę do Ciebie i błagam przez zasługi Twej Męki, za przyczyną Matki Najświętszej i wszystkich Twoich Świętych, udziel mi łaski, o którą Cię proszę…

Dzień 3
Jezu, Ty powiedziałeś: “Uczcie się ode Mnie, że jestem cichy i pokornego Serca”. Panie mój, wyniszcz we mnie pychę i próżność, a obdarz pokorą i cichością. Dopomóż mi wprowadzać w życiu te cnoty, abym otrzymał błogosławieństwo obiecane w Kazaniu na Górze: “Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię”. Amen.

Jezu cichy i pokornego serca, uczyń serce moje według Serca Twego.

Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Mt 5, 27-28

Rodzina Bogiem silna staje się siłą człowieka i całego narodu. św. Jan Paweł II

Dzisiejsza Ewangelia zdecydowanie nie jest popularna we współczesnym świecie. Szeroko pojęta wolność sieje spustoszenie w naszych rodzinach. Pewnie nawet nie trzeba się bardzo rozglądać… Coraz więcej rozbitych rodzin, związków partnerskich, czy też zagorzałych propagatorów ideologii gender i LGBT. Oczywiście bez Pana Boga, bo przecież On tylko ogranicza, przeszkadza, nakazuje i zakazuje…

“Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę.” (1Kor 6, 12) Patrząc na współczesny świat i to jak wykorzystujemy daną nam wolność, a jednocześnie jak bardzo pożądamy i zazdrościmy – śmiało można powiedzieć, że wszyscy jesteśmy niewolnikami w jakichś przestrzeniach życia…

Warto więc dzisiaj przyjrzeć się swoim ograniczeniom, zniewoleniom, temu wszystkiemu co oddala od Bożej miłości i pogrąża mnie osobiście w chaosie grzechu. Grzech rodzi grzech i po przekroczeniu pewnej granicy, sumienie zostaje zepchnięte do czarnej dziury, i to często chyba dosłownie… a czarny kolor zdecydowanie nie jest przyjazny i atrakcyjny, choć podobno wyszczupla 😉 🤣

Walczmy o swoje rodziny! Pielęgnujmy miłość małżeńską, która po latach może nieco przyblakła, wystygła, spowszedniała. Troszczmy się o siebie nawzajem i nie pozwólmy się okradać żadnym pseudo namiastkom miłości. W ostatecznym rozrachunku będziemy przecież sądzeni właśnie z miłości.

Duchu Święty, przybywaj, oczyszczaj, pouczaj! Bez Twojego tchnienia, cóż jest wśród Stworzenia?! Jeno cierń i nędze…

Uwalniaj nas Panie od wszelkiej pożądliwości oczu i serc, od chorych (nieczystych) marzeń, pragnień i zamiarów. Uwalniaj i przemieniaj nasze patrzenie, nasze postrzeganie, nasze dążenie do szczęścia. Niech nasze czyny będą czyste, bez żadnych dwuznaczności i podtekstów, niech nasze zamierzenia i plany będą pełne pokoju, szczerości, prawdziwego oddania i zaangażowania.

Prowadź nas Panie w prawdzie, według Twych pouczeń! A Ty Maryjo, Niepokalana Panienko, Matko Pięknej Miłości, bądź nam niedoścignionym i umiłowanym wzorem czystości w mowie, myślach i uczynkach. Amen!

Pięknego dnia 😍 ja dziś nieco wypoczywam od pracy zawodowej, ale ogrom roboty i obowiązków w domu czeka 😎 jak to przy wolnym dniu, nie wiadomo w co ręce włożyć 🤔😂 pozdrawiam cieplutko 🌞 ❤️+

Autor: Św. Ireneusz z Lyonu (ok. 130 – ok. 208), biskup, teolog, męczennik

Prawo (żydowskie) zostało ogłoszone najpierw dla niewolników, żeby pouczać duszę przez rzeczy zewnętrzne i cielesne, w pewien sposób skłaniając, poprzez więzy, do posłuszeństwa przykazaniom, żeby człowiek nauczył się uległości wobec Boga. Ale Słowo Boże wyzwoliło duszę i nauczyło ją, jak należy oczyścić dobrowolnie również ciało. Od tego momentu trzeba było znieść więzy poddaństwa, dzięki którym człowiek mógł się formować, aby mógł iść za Bogiem bez kajdan. A jak tylko rozpostarto zasadę wolności, trzeba było też wzmocnić poddaństwo Królowi, aby już nikt się nie cofną i nie okazał niegodny swego Wyzwoliciela…

Dlatego Pan dał nam przykazanie, żeby nie tylko nie popełniać cudzołóstwa, ale i nie pożądać; nie tylko nie zabijać, ale i nie wpadać w gniew; zamiast płacić zwyczajną dziesięcinę, rozdać swe dobra ubogim; kochać nie tylko naszych bliźnich ale i wrogów; nie tylko „być hojnym, uspołecznionym” (1 Tm 6, 18), ale i dawać darmo nasze dobra tym, którzy je nam zabierają…

Nasz Pan zatem, Słowo Boże, zobowiązał najpierw człowieka do służby Bogu, a potem uwolnił tych, którzy mu byli poddani. Jak sam powiedział swoim uczniom: „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego” (J 15, 15)… Czyniąc ze swoich uczniów przyjaciółmi Boga, pokazuje jasno, że jest Słowem Bożym. Bo idąc za jego wezwaniem w posłuszeństwie, lecz bez kajdan, w szlachetności swojej wiary, Abraham stał się „przyjacielem Boga” (Jk 2, 23; Iz 41, 8).

Źródło: Przeciw herezjom, IV, 13, 2-4 (© Evangelizo.org)