Dzisiaj również wspomnienie św. Antoniego z Padwy,
patrona dzieci, górników, małżeństw, narzeczonych, położnic, ubogich, podróżnych, ludzi i rzeczy zaginionych.
Muszę się Wam przyznać, że to jeden z moich ulubionych Świętych 🙂 Jego pomoc, szczególnie w odnajdywaniu rzeczy zawieruszonych przy mojej niepamięci jest bezcenna 😍😇

MODLITWA DO ŚW. ANTONIEGO

Kłaniamy się Tobie, Święty Antoni, wielki nasz Patronie. Prosimy cię pokornie, abyś z wysokości swej chwały wejrzał na nas i przyszedł nam z pomocą. Ty pomagasz wszystkim, którzy wzywają Twego pośrednictwa i proszą o opiekę. Nie odrzucaj i naszych ufnych próśb, ale wspomagaj nas w naszych troskach i kłopotach.
Twoi czciciele znają twe skuteczne wstawiennictwo – świętego z Padwy – w odnalezieniu rzeczy zgubionych, ochronie przed złodziejami, opiece nad podróżującymi, niesieniu ulgi w cierpieniu chorym, biednym i zakłopotanym.
Z ufnością błagamy, spraw, abyśmy dzięki twej opiece mieli zawsze silną wiarę, pracowali nad poprawą życia i pomnożeniem łaski uświęcającej.
Polecaj nas Najświętszej Maryi, Matce Bożej, której zawdzięczasz szczególną pomoc w pracy dla zbawienia ludzi. Ty wiesz, jak słabi i nędzni jesteśmy, wiesz najlepiej, jakie zło zewsząd nas otacza i jak bardzo potrzebujemy twej pomocy. Prosimy cię, święty Antoni, abyś nas wspomagał w życiu i kierował ku dobremu Bogu. Wspieraj wszystkich, którzy zwracają się do ciebie w swych potrzebach i troskach. Niech wszyscy odczuwają twoją opiekę i doznają twej pomocy, wielbiąc Boga Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

Modlitwa na każdy dzień
Najświętsze Serce Zbawiciela, w moich tak wielu troskach i cierpieniach zwracam się do Ciebie z dziecięcą ufnością i błagam o pomoc i ratunek. Mam nadzieję, że mnie wysłuchasz, gdyż powiedziałeś: “Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Dlatego przychodzę do Ciebie i błagam przez zasługi Twej Męki, za przyczyną Matki Najświętszej i wszystkich Twoich Świętych, udziel mi łaski, o którą Cię proszę…

Dzień 4
Jezu, Ty z miłości ku mnie stałeś się posłuszny aż do śmierci krzyżowej. Naucz mnie posłuszeństwa Twojej woli i wierności nauce Twojego Kościoła. Pomóż mi, abym szczególnie w trudnych chwilach mojego życia umiał z pokorą poddać się Twojej woli. Amen.

Panie, nie moja, ale Twoja wola niech się stanie.

Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa

Mt 5, 33-37

I jeszcze o mówieniu 🙂
Komentarz do dzisiejszej Ewangelii (z mojego archiwum 📘) napisany dla profeto.pl

Teraźniejszy człowiek już nawet nie musi przysięgać, wystarczy, że powie magiczne „ludzie tak mówią” i od razu staje się bardziej wiarygodny, bo to znaczy, że gdzieś bywa, że coś wie. Podeprze się jeszcze jakimś „autorytetem” z telewizji śniadaniowej i robi się ekspertem dając gotową receptę jak żyć, czego i kogo słuchać, jak się ubierać, co jeść by być szczęśliwym i zdrowym.

Pan Jezus wskazuje, że nic nie może dorównać Boskiemu autorytetowi i majestatowi, że nie ma niczego co mogłoby równać się z potęgą i wszechmocą Bożą. Pokazuje też, że jeśli będziesz żył wedle Bożych praw, będziesz wierny Bożym przykazaniom, to staniesz się wiarygodny przez to jak postępujesz, a wtedy zbyteczne będzie jakieś kolorowanie słowem, bo Twoje życie zaświadczy o prawdomówności i szczerości – bez zbędnych słów. Twoje czyny zaświadczą o Twojej przynależności do Pana Boga.

Pan Jezus poucza również o odpowiedzialności za słowo. Czasem lepiej nic nie mówić i „ugryźć się w język” niż wywlekać jakieś przedawnione chociaż wciąż bolące tematy. I choć może słuszne są Twoje racje, to jednak rozdrapywanie starych ran i jątrzenie, tylko podsyca złość i może prowadzić do agresji i nienawiści.

Boże Ojcze, proszę Cię, aby Twój Święty Duch uczył mnie codziennie staranności i troski o to, co wychodzi z moich ust. Proszę, abym umiała unikać nadmiernego gadulstwa i przerysowywania rzeczywistości, abym była odpowiedzialna i konsekwentna w życiu, aby to co mówię równało się temu co czynię.

Błogosławionego dnia 😇 Basia Kumor ❤️+

”Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi”. Mt 5, 37

Nauczcie się kochać to, co prawdziwe, dobre i piękne. św. Jan Paweł II

Minimalizm wypowiedzi? Chyba nie o to chodzi, bo wtedy nie byłoby dialogu i relacji 😊 myślę, że chodzi raczej o precyzję, o konkret, o klarowność i czystość w myślach, mowie i uczynkach.

Z czystym sercem, ze szczerymi intencjami, mając świadomość swojej przynależności do Pana Boga, opowiadaj i dziel się swoją wiarą i radością z bycia Bożym dzieckiem. Nie porównuj się z innymi, bo każdy z nas jest wyjątkowy, niepowtarzalny i tak samo kochany przez Pana Boga 😇

Tak! Jesteś cudowna(y), wspaniała(y) i umiłowana(y) przez Ojca 😍 i tylko to jest ważne! Dziel się tą miłością, bo miłość rozdawana nieustannie się pomnaża, zataczając coraz szersze kręgi dobra.

I choć są tacy co krzyczą, kłamią, obrażają, wyszydzają i profanują wartości chrześcijańskie, to miłość, pokój i dobro zawsze będą silniejsze od każdego mataczenia, zła i ciemności, bo wypływają ze źródła wszelkiej MIŁOŚCI – z przebitego boku Chrystusa i Jego Najświętszych Ran.

Duchu Święty, oczyszczaj we mnie wszystko to, co nie podoba się Ojcu, co ciągle jest zamazane, niewyraźne i pokrętne, co wciąż jest zbyt światowe i hałaśliwe, i co skutecznie zakłóca możliwość usłyszenia Bożego Głosu. Wypalaj mnie ogniem swojej miłości i czyń we mnie nieustannie nowe rzeczy!

Pięknej soboty 🌞Basia Kumor ❤️+

Autor: Św. Teresa z Avila (1515-1582), karmelitanka, doktor Kościoła

Mój Bóg wie dobrze, że jedynie w miłosierdziu Jego mogę pokładać nadzieję i kiedy już nie mogę być inna, niż jestem, nic mi nie pozostaje innego, jak uchwycić się mocno tej jedynej nadziei i uciec się z ufnością do zasług Syna Jego i Najświętszej Panny, Matki Jego, której habit razem z wami, niegodna, noszę. Dzięki czyńcie Panu, córki moje, że jesteście prawdziwie tej Panny Najświętszej córkami, bo taką Matkę dobrą mając, już nie musicie się wstydzić, że ja tak nędzna jestem. Naśladujcie Ją i pomyślcie, jaka to musi być potęga tej Pani i jak wielkie to szczęście, mieć Ją za orędowniczkę… Jedno tu wszakże dodaję dla przestrogi waszej: To, iż żyjecie w takim świętym Zakonie i taką macie Matkę i Patronkę, jeszcze wam nie daje bezpieczeństwa!…

Mogłoby się zdawać, że skoro nosimy habit zakonny i z własnej woli naszej go przywdziałyśmy, skoro dla miłości Pana opuściłyśmy świat i wszystko, co na nim posiadałyśmy (chociażby to, co opuściłyśmy, nie było więcej warte nad owe sieci, które opuścił Piotr, bo w oczach Pana, wiele daje, kto daje wszystko, co ma) — że już dopełniłyśmy wszystkiego, co potrzeba. Zapewne, dobre to jest, jeśli w tym wytrwamy i nie wracamy się już do dawnych rzeczy; niewątpliwie też, jeśli wytrwamy w tym ogołoceniu i wyrzeczeniu się wszystkiego, osiągniemy to, do czego dążymy. Ale jeden jest do tego konieczny warunek, zważcie to dobrze, by — według nauki Apostoła Pawła czy samego Zbawiciela (Łk 12,48) — uważać siebie za sługę niepożytecznego i nie wyobrażać sobie, że Pan, za służbę jego, miał obowiązek użyczenia łaski i dopuszczenia do królewskiej komnaty, ale przeciwnie, im więcej za łaską Pańską zdołamy uczynić dobrego, tym bardziej uznajmy siebie za dłużne.

Źródło: Twierdza wewnętrzna, 3. mieszkanie, rodz. 1

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Łaska była zakryta w Starym Testamencie, ale została objawiona w Ewangelii Chrystusowej, kiedy nadszedł czas, przewidziany przez Boga, na objawienie Jego dobroci… Porównując te dwie epoki, zauważymy głęboką różnicę. U stóp Synaju przerażony lud nie ośmielił się zbliżyć do miejsca, gdzie Pan dawał swoje Prawo; podczas gdy w sali na górze Duch Święty zstąpił na tych, którzy byli zgromadzeni, oczekując wypełnienia obietnicy. Tam palec Boży rysował na kamiennych tablicach; tutaj — w sercach ludzkich…

„Miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa”. Ta miłość nie została zapisana na kamiennych tablicach, ale „rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany”. Prawem Bożym zatem jest miłość. „Dążność ciała wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna”. Aby stłumić to pragnienie ciała, dzieła miłości zostały zapisane na tablicach z kamienia. Było to prawo dzieł, „litery, która zabija” tych, którzy czynią zło. Ale kiedy miłość jest rozlana w sercach wierzących, oto prawo wiary i „Ducha, który daje życie” tym, którzy kochają.

Widzicie, jak różnica między tymi dwoma prawami doskonale zgadza się z tymi słowami apostoła Pawła: „Powszechnie o was wiadomo, żeście listem Chrystusowym dzięki naszemu posługiwaniu, listem napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego; nie na kamiennych tablicach, lecz na żywych tablicach serc”… A to wszystko jest znakomicie potwierdzone przez proroka Jeremiasza: „Oto nadchodzą dni – wyrocznia Pana – kiedy zawrę z domem Izraela i z domem judzkim nowe przymierze. Nie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami… Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu”.

(Odniesienia biblijne: Mt 5,17; Wj 19; Dz 2; Łk 11,20; Wj 31,18; Rz 13,10; 5,5; 8,7; 2Kor 3,6.5; Jr 31,31nn)

Źródło: Duch a litera, §27-33 (© Evangelizo.org)