Mt 8, 5-17

Jeszcze o bezradności i wierze
Komentarz do dzisiejszej Ewangelii napisany dla profeto.pl wygrzebany z mojego archiwum 😍📘

Setnik zwraca się do Chrystusa w bardzo prosty i zwięzły sposób, niejako meldując o chorobie swojego sługi. Jego bezgraniczne zaufanie w słowo i moc Jezusa zostaje natychmiast nagrodzone. Nie widzimy jednak żadnego cudu – uzdrowienie po prostu się dokonało, dzięki absolutnej wierze setnika i na mocy słowa Jezusa „Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś”.

A jak jest z Tobą? Czy wierzysz bezwarunkowo, czy próbujesz wszystko logicznie tłumaczyć?

Jakże często zwracając się z prośbą do Boga, masz już gotowe rozwiązanie – receptę zawierającą wszystkie wytyczne i wskazówki co do Bożego działania w konkretnej sprawie. Zagadujesz Boga, przedstawiając argumenty „za”, bardzo szczegółowo opisując daną prośbę i to czego oczekujesz. Krążą nawet pewne „szablony” modlitewne, niezawodne słowa i zwroty, dzięki którym „na pewno modlitwa zostanie wysłuchana”. W swoich wyobrażeniach i oczekiwaniach niejednokrotnie nie dostrzegasz Bożej pomocy, bo chcesz czegoś innego i w zniecierpliwieniu wyczekujesz tego konkretnego (według Twojego pojęcia) cudu mówiąc, że Bóg nie słyszy Twojej prośby.

A Pan Bóg działa jak chce, po swojemu, zaskakując i dając takie rozwiązania, o których nawet nie marzyłeś. 🙂
Nieważne więc, ilu i jakich słów użyjesz, prosząc na modlitwie. Wystarczą proste zwroty, akt wiary i ufność płynąca z głębi serca, bo przecież Ojciec zna Twoje pragnienia i potrzeby, zanim je nazwiesz i wypowiesz.

Boże Ojcze, dziękuję Ci za wszystkie cuda, które widzę i za te, których przez moje ograniczenia i niegodność nie jestem w stanie dostrzec…

Oddaję Ci Boże moje życie, moje zdolności i moją bylejakość. Przemieniaj Panie i ożywiaj mocą Twojego Ducha każde moje działanie – jak teściową Piotra uzdalniaj do posługi i oczyszczaj z wszelkiej gorączki złych nawyków, pragnień, oczekiwań, na Twoją chwałę i dla pożytku wielu.

Panie, który wziąłeś na siebie wszystkie moje słabości i dźwigałeś wszystkie choroby, Tobie ufam! Jezu w Twoich Ranach moje zdrowie i życie!

Spokojnego wieczoru i cudnej, błogosławionej niedzieli 😍😇
Basia Kumor ❤️+

Matko Boska Nieustającej Pomocy,

Twój Boski Syn, którego na ręku trzymasz, wysłuchuje każdą Twoją prośbę. Poleć Mu także chorego, za którego dzisiaj w pokorze modlę się do Ciebie. Rzeknij tylko słowo a chory wróci do zdrowia. Nie odmawiaj mi tej łaski, chorzy mają szczególne prawo do Twej dobroci. Proś przeto Jezusa, aby nam to drogie życie zachował. Ty sama bądź dla chorego dobrą i miłosierną Lekarką a przy Twojej Pomocy z pewnością uzyska utracone siły. Gdyby jednak Bóg, którego wola rządzi światem, inaczej postanowił, wspomóż o Matko chorego i daj mu siłę, aby przyjął kielich goryczy i zdał się spokojnie na rozporządzenia Boga Wszechmocnego. Daj mu cierpliwość, broń od rozpaczy. Matko, Ty jesteś tak potężna, możesz nas pocieszyć. Jesteś Matką Najlepszą, pragniesz nas uratować. Wysłuchaj więc nas łaskawie i przyjdź nam z pomocą.

Amen.

Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Mt 8, 8b

Bóg, ukazując nam miłosierdzie, oczekuje, że będziemy świadkami miłosierdzia w dzisiejszym świecie. św. Jan Paweł II

O czyje zbawienie zabiegasz? Czy troszczysz się tylko o sobie? Czy martwisz się tylko o własne spotkanie z Żywym Bogiem, czy dostrzegasz chorobę, troskę, niedomaganie, kryzys u swojego bliźniego?

Cudnie jak masz poprawne relacje z Panem Bogiem i z drugim człowiekiem, ale nie każdy obdarzony jest taką samą łaską… nie każdemu dano tak samo, nie każdy widzi swój problem – bo chociaż cierpi, nie potrafi nazwać tego bólu, zdiagnozować choroby i zastosować właściwego leczenia.

Tak wiele zależy od Twoich otwartych oczu i serca. Tak wiele zależy od prostych słów modlitwy wstawienniczej i przynoszenia tego kogoś, choćby i w sytuacji po ludzku beznadziejnej… Pan Bóg kocha takie sytuacje, bo tutaj w pełni może objawić się Jego moc, potęga i chwała.

Nie zniechęcaj się i nie przerażaj w obliczu cierpienia, trudności i beznadziei. Wbrew logice ziemskiego świata zaufaj Bożej miłości, zanurz się w głębi niewyczerpalnego i niegasnącego miłosierdzia, przynosząc tych co sami nie widzą swojej biedy, albo już nie mają sił by walczyć o swoją godność i tożsamość, bo cierpienie i pustka już tak bardzo sparaliżowały ich wnętrze, że nie widzą żadnego możliwego rozwiązania… Pan Bóg jest ponad wszelką depresją, ponad wszelkim kryzysem tożsamości, ponad wszelkim udręczeniem psychicznym, fizycznym i duchowym – Bóg jest Panem i Królem każdej sfery Twojego człowieczeństwa!

Król przychodzi właśnie do Ciebie – chociaż nigdy nie będziesz godzien…!

Oto niezgłębiona tajemnica Bożego miłosierdzia 🙏Cud Boskiej Miłości! 
Przytulam 👼  ❤️+

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Przybywając tutaj z innego kraju, Chrystus znalazł to, co w tym świecie obfitowało: troski, bóle i śmierć. Oto, czego masz w nadmiarze. On jadł z tobą to, co się znajdowało w obfitości w ubogim domu twojego nieszczęścia. Pił ocet, kosztował goryczy (J 19,29) – to, co znalazł w twoim ubogim domu.

Ale zaprosił cię do swojego wspaniałego stołu, stołu niebiańskiego, stołu anielskiego, gdzie on sam jest chlebem (J 6, 34). Przychodząc do ciebie i znajdując nieszczęście w twoim ubogim domu, nie pogardził twoim stołem, jaki by nie był – i obiecał ci swój. Wziął twoją niedolę, aby dać ci szczęście. Tak, da ci – obiecał nam swoje życie.

To, czego dokonał, jest jeszcze bardziej niewiarygodne: dał nam w zastaw swoją własną śmierć. Jakby nam mówił: „Zapraszam was do mojego życia, gdzie nikt nie umiera, gdzie jest prawdziwe szczęście, gdzie żywność się nie psuje, ale posila i nigdy jej nie brak. Widzicie, gdzie was zapraszam. W krainę aniołów, do przyjaźni z Ojcem i Duchem Świętym, na wiekuistą ucztę, do mojej przyjaźnie braterskiej. Zapraszam was wreszcie do mnie samego, do mojego własnego życia. Nie chcecie wierzyć, że dam wam moje życe? Weźcie moją śmierć na świadka.

Źródło: Kazanie 231 (© Evangelizo.org)