W tym tygodniu biblijnym porozmyślajmy nad Słowem Boga.
Day: 29.04.2020
Przyjdź i zanurz się w Źródle MIŁOŚCI!
Przyjdź i przytul się do Tego, który pierwszy Cię ukochał!
Choć może jeszcze nie dostrzegasz, nie doceniasz Tej Miłości, to JEZUS CIĘ KOCHA! Czyż to nie cudowne?!
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Mt 11, 28
Dziś człowiek tak często nie wie, co nosi w sobie, w głębi swej duszy, swego serca. Jak często jest niepewny sensu swego życia na tej ziemi. Ogarnia go zwątpienie, które przeradza się w rozpacz. św. Jan Paweł II
To jeden z moich ulubionych fragmentów, choć ten o prostaczkach też jest mi bardzo bliski 🙂
Jakże my, szczególnie dzisiaj potrzebujemy pokrzepienia… jakże bardzo jesteśmy utrudzeni i obciążeni… Wiosna w rozkwicie, już majem zażółciły się łąki, a my w lęku, a my w niepewności, a my w ciągłej obawie o życie…
Jestem jednak przekonana, że teraz możemy jeszcze mocniej odczuwać Bożą Obecność, chociaż mamy wciąż utrudniony dostęp do Stołu Pańskiego. Tak sobie myślałam jeszcze przed Wielkanocą, uczestnicząc przez internet w rekolekcjach w Kościele Mariackim prowadzonych przez ks. Węgrzyniaka (polecam gorąco, można znaleźć na youtube), że w normalnym czasie nijak nie mogłabym skorzystać z takiego dobrodziejstwa, bo zwyczajnie brakuje mi czasu. Jest tyle różnego rodzaju katechez i nauczań prowadzonych przez cudownych, Bożych kapłanów, że garści za mało, aby czerpać 🙂 I we Mszy św. można codziennie uczestniczyć online, gdziekolwiek chcemy :), a podejrzewam, że wielu z nas też nie zawsze w tygodniu daje radę pogodzić obowiązki domowe i pójście na Eucharystię.
Byleśmy tylko chcieli przychodzić po pokrzepienie. Byleśmy otwierali nasze serca na Bożą miłość, na Światło i natchnienia Bożego Ducha.
Brońmy się przed pozorami, przed fałszywą pobożnością, czy też skupianiem się na swojej niedoli i rozpaczy. Teraz wszystkim jest ciężko, choć niektórzy się nie skarżą, choć niektórzy cichutko i bardzo pokornie niosą swoje jarzmo obowiązków i powinności … Może trzeba do kogoś zadzwonić, może wnieść chociaż wirtualnie promyk radości i pokrzepienia.
Spieszmy się kochać ludzi… spieszmy nieść im Dobrą Nowinę, jakkolwiek to jest teraz możliwe. Spieszmy się mówić im miłe, dobre, życzliwe słowa, pełne nadziei, optymizmu i pozytywnej energii. Spieszmy się mówić im o Bożej miłości i o ukojeniu, które daje żywa relacja z Panem Jezusem.
Maryjo, Pocieszycielko strapionych, opiekuj się nami w tym trudnym czasie i prowadź nas do Jezusa! Amen!
Autor: Św. Gertruda z Helfty (1256-1301), mniszka benedyktyńska
„Przyjdźcie, przyjdźcie, przyjdźcie”: Przychodzę, przychodzę, przychodzę do Ciebie, Jezu kochający, którego tak ukochałam, szukałam i pragnęłam. Z powodu Twojej łagodności, współczucia i miłości, kochając Cię z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich sił, odpowiadam na Twoje wezwanie. Niech nie doznam wstydu, ale postępuj ze mną wedle Twojej łagodności i przeogromnego miłosierdzia.
Mnie, błagającą Twej pomocy, Panie, mnie, pragnącą umocnienia tajemnicą Twego błogosławieństwa, obdarz pomocą Twej obrony i prowadzenia. Niech będzie we mnie, Panie, dzięki darowi Ducha, roztropna skromność, mądra dobroć, głęboka łagodność, cnotliwa wolność. Żarliwa w miłości, niech nie kocham nic poza Tobą, niech moje życie będzie godne pochwały, ale niech nie pragnę pochwał. Niech Cię otaczam chwałą w świętości mojego ciała i czystości mej duszy; niech kocham Cię z miłości, niech Ci służę z miłości. Bądź moją chwałą, ty jesteś moją radością, moją rozkoszą, pociechą w cierpieniu, radą w niepewności. Bądź moją obroną przeciw niesprawiedliwości, cierpliwością w ucisku, obfitością w ubóstwie, pokarmem w poście, spoczynkiem w czuwaniu, lekarstwem w chorobie.
Niech w Tobie posiadam wszystko, bo Ciebie pragnę kochać ponad wszystko.
Źródło: Ćwiczenia III, SC 127 (© Evangelizo.org)