Czy ja dobrze widzę…? 😎🤓🧐
„Przypadkiem” się mi trafiło 🙂 polecam!
Przemyślenia do Słowa
Czy ja dobrze widzę…? 😎🤓🧐
„Przypadkiem” się mi trafiło 🙂 polecam!
Zachęcam z całego serca 💞
„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu.” Mk 16, 15
Najmilsi: Wszyscy wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, pokornym zaś daje łaskę. Upokorzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was. 1P 5b-7
Patrzcie na Jezusa głębią waszych serc i umysłów! On jest waszym nieodłącznym przyjacielem. św. Jan Paweł II
Wszyscy jesteśmy zobowiązani aby iść i głosić, czyli dzielić się swoim świadectwem wiary. To nie musi być nic wielkiego, bo jak pokazuje wczorajsza Ewangelia, Pan Jezus posłuży się nawet 2 chlebami, aby nakarmić tysiące.
Może te dwa chleby to nasza gotowość, nasza chęć i pragnienie oddawania tego, co zdawałoby się nijak nie może starczyć dla rzeszy potrzebujących, a jednak pobłogosławione Bożą łaską i namaszczone mocą Ducha Świętego może dawać nadzieję i podnosić do nowego życia w Jezusie Chrystusie.
Trzeba jednak wciąż pamiętać, że sami z siebie nic nie potrafimy. Że najtęższe wysiłki, czynione tylko po to by się ludziom przypodobać, w Bożych oczach mogą nic nie znaczyć…
Zatem nieustannie trzeba nam troszczyć się i zabiegać, prosząc o cnotę i łaskę pokory, by nasze pragnienia i usiłowania dzielenia się Dobrą Nowiną, nie przysłaniały Źródła Życia, naszego Pana i Zbawcy, Jezusa Chrystusa.
Kiedy sama zaczynałam nieśmiało dzielić się swoimi przemyśleniami i refleksjami do Słowa Bożego, i tym co Pan Bóg czyni w moim życiu, pomyślałam, że to takie rzucanie się na głęboką wodę, a ja przecież nie umiem pływać 😉 Mając więc świadomość mojej zupełnej niekompetencji i nieznajomości Ewangelii, powiedziałam – ok Panie Jezu, ja się tylko pod tym podpisuję, a Twój Duch niech czyni przez to moje pisanie co zechce 🙂
Bardzo często dopada mnie zniechęcenie – po co ci to potrzebne?! A idźże już spać, albo obejrzyj jakiś film, a nie ślęcz nad tym Słowem i nie wymądrzaj się… co ty świętą chcesz zostać?!
A TAK! CHCĘ ZOSTAĆ ŚWIĘTĄ! Ale nie dlatego, że uważam się za kogoś wyjątkowego, lecz dlatego, że mając świadomość swojej nędzy i ułomności, oddaję się cała Panu Jezusowi przez ręce Jego Najświętszej Mamy i ufam Jego Słowu!
Niedawno pewna osoba zapytała mnie, jak ja mogę to wszystko udźwignąć, towarzysząc w cierpieniu tak wielu osobom, a Boży Duch zaraz wkłada w moje usta odpowiedź – ja nijak nie udźwignę, ale MAM SILNEGO BOGA!
Kochani 😍 mamy silnego, najpotężniejszego Boga! Zaufajmy Mu na maksa, oddając wszelkie swoje wątpliwości, bunty, żale, trudy, troski i cierpienia, bo Jemu naprawdę na nas zależy! Nie pozwólmy się okradać z Bożej Miłości i tożsamości dziecka Bożego!
PANU BOGU NAPRAWDĘ NA TOBIE ZALEŻY!
Zaufasz?
Autor: Św. John Henry Newman (1801-1890), kardynał, teolog, założyciel Oratorium w Anglii
„Wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana” (Hbr 12,12; Iz 35,3)… Towarzysz Barnaby i Pawła podczas ich pierwszej podróży apostolskiej, święty Marek dość szybko ich pozostawił, aby wrócić do Jerozolimy (Dz 15,38). Jednakże, w następstwie faktów, towarzyszył Piotrowi w Rzymie (1P 5,13). Tam ułożył swoją Ewangelię, głównie według tego, co opowiedział mu ten apostoł. Wreszcie został wysłany przez Piotra do Aleksandrii w Egipcie, gdzie założył Kościół, jeden z najsurowszych i najpotężniejszych w owych czasach… Ten zatem, który porzucił sprawę Ewangelii w obliczu pierwszych niebezpieczeństw, okazał się następnie… zdecydowanym i wiernym sługą Boga…, a Piotr zdaje się narzędziem tej zmiany, umiejącym wspaniale umocnić tego tchórzliwego i nieśmiałego ucznia.
Z tej historii taką oto wyciągamy lekcję: dzięki łasce Bożej najsłabszy może stać się silnym. Nie trzeba zatem pokładać w sobie ufności ani pogardzać bratem, który daje dowód słabości, ani nigdy nie tracić nadziei co do niego, ale nieść jego ciężar (Ga 6,2) i pomóc mu iść naprzód… Historia Mojżesza daje nam przykład dumnej i gwałtownej natury, jaką ujarzmił Duch, tak, że uczynił z niego człowieka o wyjątkowej łagodności (Lb 12,3)… Historia Marka ukazuje przypadek zmiany jeszcze rzadszy: przejście od nieśmiałości do zuchwałości… Podziwiajmy zatem u świętego Marka zmianę bardziej zadziwiającą, niż u Mojżesza: „Dzięki wierze, wyleczył się z niemocy” (por. Hbr 11,34).
Źródło: Kazanie „Religious Cowardice”; PPS, tom. 2, nr 16 (© Evangelizo.org)