„Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie urządzam Paschę z moimi uczniami”. Mt 26, 18b
Dzisiaj potrzeba światu i Polsce ludzi mocnych sercem, którzy w pokorze służą i miłują, błogosławią, a nie złorzeczą, i błogosławieństwem ziemię zdobywają. św. Jan Paweł II
Jesteś już gotowy na przyjęcie Pana? Czy Twoje serce i dusza, całe Twoje jestestwo wyczekuje niecierpliwie, ale też z wielką nadzieją, na spotkanie Mistrza?
Dobrze wiesz, że nie chodzi tylko o zewnętrzne porządki i przygotowania, choć one oczywiście też są ważne 🙂 Zatroszcz się o swoją duszę. Zrób dokładny rachunek sumienia i przygotuj cudnie – najporządniej jak potrafisz w tych trudnych okolicznościach zarazy- mieszkanie swojego serca, by Pan Jezus mógł odpocząć przed trudem Golgoty, który niestety jest nieunikniony…
Niech stan Twojego serca i duszy nie będzie jeszcze jednym cierniem, który tak mocno rani Jego Świętą Głowę…
Czasu nie cofniesz, ale póki żyjesz możesz ponaprawiać wiele spraw. Możesz przebaczyć, prosić o wybaczenie, wynagrodzić i starać się żyć inaczej.
Jakże ten czas się kurczy… choć teraz w okresie pandemii wszystko wydaje się takie nierzeczywiste, nierealne, jakby w zwolnionym tempie, ale jednak nieubłaganie każda godzina, każdy oddech zbliża nas do kresu ziemskiej wędrówki…
“Pracuj tak, jakby wszystko zależało od ciebie ale ufaj tak, jakby wszystko zależało od Boga.” (św. Augustyn); Żyj tak, jakby każdy dzień był Twoim ostatnim.
Nie ma co zatem załamywać rąk i żyć w ciągłym lęku, bo cokolwiek się stanie, Pan Jezus chce z Tobą spożyć tę Paschę i być Twoim Gościem, nie tylko w te Święta, ale każdego dnia!
O Jezu mój najdroższy! Niech moje oczy nie będą zachłanne, niech moje uszy słyszą tylko Twoje Słowo, niech mój język błogosławi Twoje Święte Imię w każdym człowieku, niech moje myśli będą zwrócone ku Tobie, niech moje serce płonie czystą, bezinteresowną miłością, a ręce i nogi niosą Twoje miłosierdzie i opatrują rany złamanych na duchu.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami 🙏