Autor: Św. Hieronim ze Strydonu (347-420), kapłan, tłumacz Biblii, doktor Kościoła

„Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy”. Kiedy czytam Pisma i pojmuję duchowo pewną wzniosłą naukę, to także nie mam ochoty zejść stamtąd, nie chcę zejść do prozaicznej rzeczywistości; chciałbym postawić w moim sercu namiot dla Chrystusa, Prawa i proroków. Ale Jezus, który przyszedł, żeby zbawić zagubionych, który nie przyszedł, żeby zbawić świętych, ale ułomnych, wie, że jeśli pozostanie na górze, jeśli nie zstąpi na ziemię, rodzaj ludzki nie zostanie zbawiony.

„Zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie”. Kiedy czytam Ewangelię i widzę w niej świadectwa Prawa i proroków, to zwracam uwagę tylko na Chrystusa: widziałem Mojżesza i proroków tylko po to, żeby zrozumieć, że mówili o Chrystusie. Kiedy wreszcie dostrzegam blask Chrystusa, kiedy widzę w pewien sposób jaśniejące światło lśniącego słońca, nie mogę dojrzeć światła latarni. Jeśli zapali się latarnie w jasny dzień, czy może ona oświecić? Kiedy świeci słońce, światło latarni jest niewidoczne; dlatego też w obecności Chrystusa Prawo i prorocy są całkowicie niewidoczni. Nie krytykuję Prawa i proroków, raczej je wysławiam, ponieważ zapowiadają Chrystusa, ale czytam Prawo i proroków, nie poprzestając na nich, ale żeby dotrzeć w ten sposób do Chrystusa. Jemu, z Ojcem i Duchem Świętym chwała i majestat na wieki wieków. Amen.

Źródło: Homilie do św.Marka, nr 6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *