Autor: Bł. Kolumban Marmion (1858–1923), opat

Myśleć więcej o naszym bliźnim, o jego życiu, zadowoleniu, radości niż o nas samych, jest jednoznacznym znakiem prawdziwej miłości: aby postępować w ten sposób, nie raz, ale dziesięć razy, ale zawsze, we wszystkich okolicznościach, wobec wszystkich naszych braci bez różnicy musimy prawdziwie kochać Boga. Taka miłość bliźniego wymaga od nas zbyt wiele samozaparcia, aby mogła utrzymać się przez długi czas, polegając na sobie: może to zrobić tylko wtedy, gdy narodzi się z Boga. Dlatego miłość bliźniego jest przedstawiana przez samego Jezusa jako doskonały znak obecności Boga w duszy. […]

Czym w istocie jest miłość? Jest to miłość Boża, która obejmuje Boga i wszystko, co jest z Nim zjednoczone: człowieczeństwo Chrystusa, a w Chrystusie wszystkie członki Jego mistycznego ciała. Chrystus jest strapiony w strapionych, chory w chorych, smutny w duszach ogarniętych smutkiem. Czyż nie są to słowa nieomylnej prawdy: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40)? Wcielając się, nasz Pan wziął na siebie wszystkie nasze boleści (por. Iz 53,4). Łagodząc je w naszym bliźnim, łagodzimy samych siebie. […]

Zobaczmy w naszym bracie samego Chrystusa, który nam się objawia, a wtedy będziemy Mu służyć z zapałem. […] Jeśli taka jest nasza wiara, to nasza miłość będzie zawsze gorliwa i bezinteresowna, i nie będziemy narzekać, jeśli często będziemy musieli dawać siebie innym.

Źródło: Dobry zapał (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *