Jezus mu odrzekł: «Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy». Zaraz ojciec chłopca zawołał: «Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!» Mk 9, 23-24

Człowiek, który chce zrozumieć siebie samego do końca – musi ze swoim niepokojem, niepewnością, a także słabością i grzesznością,  ze swoim życiem i śmiercią, przybliżyć się do Chrystusa. św. Jan Paweł II

Jakże ja kocham ten fragment! WSZYSTKO możliwe jest dla tego kto wierzy!

Zbyt często kwestionujemy lub podważamy Bożą wszechmoc. Czasem kiedy modlę się z “przypadkowymi” osobami, ogłaszając im Dobrą Nowinę, widzę niedowierzanie na ich twarzach… A jednak Pan Bóg nie zraża się ich niedowiarstwem i robi co chce!  Bo nasz Bóg naprawdę może WSZYSTKO, a nam wystarczy tylko, albo aż – uwierzyć!

Więc nie ma co jojczeć nad sobą, nad swoimi ograniczeniami, niedomaganiami, czy przeciwnościami, tylko wołać nieustannie PANIE PRZYMNÓŻ MI WIARY! Naprawdę może wydarzyć się WSZYSTKO, czyli to coś, o czym może czasem nawet nie śmiemy marzyć.

Warto to wołanie podeprzeć umartwieniem, konkretnym postem, aby nasza prośba była jeszcze wyraźniej słyszalna. Oczywiście, nie chodzi o to, że Bóg jest głuchy 😉 Post pomaga nam otwierać się na działanie Bożego Ducha, na usłyszenie głosu Boga, na jeszcze doskonalsze zjednoczenie się z naszym Stwórcą.

Doświadczyłam już wielokrotnie niezwykle skutecznej mocy postu (i wcale nie chodzi mi o utratę wagi, choć ten efekt uboczny bardzo mi pasuje😊). Parę lat temu, gdy podjęłam post w intencji pewnej dziewczynki, zły tak się wściekał, że miałam wrażenie iż łazi za mną i przyszywa mnie przekrwionymi ślepiami. Przez moment lęk mnie sparaliżował, ale zaraz w sercu wykrzyknęłam – Jezu, Ty jesteś mocniejszy, Ty jesteś moim Panem! Lęk ustąpił, a moja wiara się umocniła.

Trwajmy więc w żywej relacji z naszym Panem i oczekujmy wielkich rzeczy, bo przecież nasz Bóg to obiecał💖 Pamiętajmy, że każdy trud i poświęcenie ofiarowane w konkretnych intencjach ma wielką wartość w Bożych oczach i może dopełnić to, czego być może brakuje naszej modlitwie.

Panie, zaradź memu niedowiarstwu i PRZYMNÓŻ MI WIARY!

Jezu, ufam Tobie!

Bożego dnia! ❤️+

Autor: Hermas (2 wiek)

Oddal od siebie zwątpienia, nie wahaj się modlić, pytając samego siebie: “Jak mogę prosić Boga i otrzymać, skoro popełniłem tyle grzechów przeciw Niemu?” Nie myśl w ten sposób, ale całym swym sercem zwracaj się do Pana, a poznasz Jego niezmierzoną litość, zobaczysz na pewno, że On ciebie nie odrzuci, ale odpowie na twoje prośby. Bo Bóg nie jest jak człowiek, który zachowuje pamięć o grzechach, nie ma w Nim złośliwości, ale ma litość nad swoim stworzeniem. Oczyść więc swe serce z próżności, zła i grzechu i się módl. Wszystko otrzymasz, jeśli ufasz.

Ale jeśli zaczniesz wątpić, niczego nie uzyskasz. Ten, który wątpi, niczego nie otrzyma. Oczyść zatem duszę z wszelkiej wątpliwości, oblecz się w wiarę, bo jest potężna i wierz, że Bóg cię wysłucha.

Nie popadaj w zwątpienie, jak nie otrzymasz spełnienia od razu. Bo to opóźnienie służy wzrostowi twojej wiary. Nie przestawaj prosić o to, czego pragniesz. Wiedz zatem, ty, który się wahasz, że to jest złem i bezsensownością, zrozum, że zwątpienia wykorzeniają wiarę, nawet bardzo silnie wierzących ludzi… Bo wiara jest pełna mocy i wszystko osiąga, ale zwątpienie, jeśli nie ufasz, sprowadza wszelkie działania ku upadkowi.

Źródło: Pasterz 39:1 – 9 (© Evangelizo.org)

Autor: Bł. Kolumban Marmion (1858–1923), opat

Aby wierzyć, działanie łaski nad duchem i wolą jest niezbędne. Czytajcie Ewangelię. Współcześni Jezusowi mogli Go dotknąć, usłyszeć; mogli Go pochwycić zmysłami; rozum im podpowiadał, że był On człowiekiem wybitnym, o wielkiej moralności. Ale żeby przeniknąć do świętości boskiej istoty i uwierzyć, że jest prawdziwym Synem Bożym, potrzebny był, oprócz cudów i proroctw, dar łaski. Jezus to ogłosił: „Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie” (Mt 16,17). I dalej: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał” (J 6,44).

Wiara przychodzi nam z góry. Niewierzący musi pokornie błagać o jej przyjście, a my, w posiadaniu tego Bożego daru, prosimy o jego wzrost: „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!” (Mk 9,24). Zawsze są możliwe pokusy przeciwko wierze, ale stają się bodźcem naszej modlitwy, w ten sposób czynią naszą wiarę bardziej żywą i pomagają nam docenić jej nadprzyrodzony i darmowy charakter […]. Uczmy się używać tych wahań, przylgnijmy z większą świadomością i stałością do Chrystusa i Jego przekazu.

Źródło: Ex fide vivit (© Evangelizo.org)

O co proszę? O silną i głęboką wiarę pośród bezradności.

Spróbuję znaleźć się w tłumie ludzi, którzy rozmawiają z uczniami Jezusa. Wzmaga się zamieszanie i niepokój: uczniowie nie potrafią wyrzucić złego ducha z cierpiącego chłopca (ww. 14.18). Czują się zakłopotani i bezradni.

Zwrócę uwagę, jak uspokaja się atmosfera zamieszania, gdy do tłumu zbliża się Jezus (ww. 15-18). Biegną do Niego z podziwem. Jezus słucha uważnie, kiedy się żalą. On pierwszy ich wypytuje. Opowiadają Mu o bezradności Jego uczniów. Proszą, aby uwolnił chłopca z opętania.

Ilekroć przeżywam bezradność i zmieszanie, tylekroć Jezus pragnie mnie uwolnić od wewnętrznego napięcia i niepokoju. Pyta mnie, o czym rozprawiam w moim wnętrzu. Co jest moją największą bezradnością? Zwierzę się Jezusowi.

Jezus mocno reaguje na brak wiary ludzi (w. 19). Pokazuje w ten sposób, że bezradność i niemoc uczniów ma swe źródło w małej wierze. To samo podkreśla w rozmowie z ojcem chłopca: „Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy” (w. 23).

„Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu” (w. 24). Wczuję się w stan serca proszącego ojca. Prosi o cud dla dziecka i o wiarę dla siebie. Zapytam siebie: O co najczęściej i najbardziej w moim życiu proszę Jezusa? Czy wierzę, że potrafi to spełnić?

Jezus wskazuje na ścisły związek między działaniem z wiarą a modlitwą i postem (ww. 28-29). Dla tego, kto wierzy, nie ma rzeczy niemożliwych. Jednak taka wiara jest łaską. I dlatego niemożliwa jest silna wiara bez dobrej modlitwy i ascezy. Poziom mojej modlitwy i ascezy decyduje o poziomie mojej wiary.

Będę prosił usilnie Jezusa o dar żarliwej modlitwy i o serce zdolne do wyrzeczeń i ofiary. Będę starał się częściej, przez krótkie akty strzeliste, prosić o dar silnej i głębokiej wiary: „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!”

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator