Łk 9, 18-22

Kim dla mnie jest dzisiaj Jezus Chrystusa?

Pewnie wielu z nas uwarunkuje różnymi okolicznościami odpowiedź na to pytanie. I zapewne w różnych sytuacjach życiowych to pytanie będzie inaczej przez nas postrzegane, będzie inaczej wybrzmiewać i być może nawet mocno zaboli. Bo czyż potrzebny nam Chrystus – ten cierpiący, z krzyża – gdy chcemy żyć łatwo, lekko i przyjemnie? Bo czyż mamy odwagę przyznawać się do Niego, gdy świat wokół krzyczy, że Bóg, wiara, przykazania, to delikatnie mówiąc przeżytek i zaścianek?

Jakże wielu wyrzeka się Chrystusa, wymazując, opluwając, depcząc wszystko co o Nim przypomina, więc pewnie jest dla nich nikim… Choć chyba nikim aż tak by się nie przejmowali…

Duchu Święty, otwieraj nasze oczy i serca, byśmy odważnie dawali świadectwo o naszej przynależności do Chrystusa.

Jezu mój, wierzę i wyznaję, że Ty jesteś Synem Bożym, moim jedynym Panem i Zbawcą, moją opoką i twierdzą, moim oddechem, moim WSZYSTKIM!

Jezu ufam Tobie!

Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem… Koh 3, 1

Różnymi drogami biegnie życie ludzkie, ale wszyscy szukają szczęścia i miłości. św. Jan Paweł II

Jak dobrze mieć pewność, że nasz Bóg nad WSZYSTKIM czuwa 😊 Jak dobrze oddać Jemu wszystkie troski, zmartwienia, zranienia, wątpliwości, porażki, wszelakie cierpienia, i pozwolić by to On przez światło, tchnienie i moc Ducha Świętego, przemieniał to wszystko w pokój i ład wewnętrzny.

Jak dobrze mieć takiego Boga, który ZAWSZE i dla KAŻDEGO ma czas, bez względu na to jak bardzo pogmatwałeś i skomplikowałeś swoje życie, i z jakim szambem przyszło Ci się zmierzyć.

BÓG CIĘ KOCHA! 😍

Daje Ci czas, natchnienia, możliwości, ludzi, posyła Anioły 👼 byś dobrze wykorzystał ten czas ziemskiej wędrówki 😊

Ogarnij się i odkryj na nowo moc Bożej Miłości i łaski 😇

Święty Ojcze Pio, módl się za nami!

Błogosławionego dnia ❤+

Autor: Benedykt XVI, papież od 2005 do 2013

Trzeba stwierdzić, że jednym z najpoważniejszych skutków wspomnianej nieco wyżej sekularyzacji jest usuwanie wiary chrześcijańskiej na margines egzystencji, jakby była nieużyteczna w konkretnym życiu ludzi. Bankructwo takiego sposobu życia „jakby Boga nie było” jest dziś dla wszystkich widoczne. Dzisiaj trzeba odkryć na nowo, że Jezus Chrystus nie należy zwyczajnie do sfery prywatnych przekonań dotyczących abstrakcyjnej doktryny, ale jest rzeczywistą osobą, a Jego wejście w historię prowadzi do odnowienia życia wszystkich.

Dlatego Eucharystia, jako źródło i szczyt życia i misji Kościoła, winna zaowocować duchowością – życiem „według Ducha” (Rz 8, 4 n; por. Ga 5, 16. 25). Jest godne uwagi, że św. Paweł w Liście do Rzymian, w którym zaprasza do nowego duchowego kultu, przywołuje równocześnie konieczność przemiany własnego sposobu życia i myślenia: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i doskonałe” (12, 2). W ten sposób Apostoł Narodów podkreśla związek pomiędzy prawdziwym kultem duchowym a koniecznością nowego pojmowania istnienia i postępowania w życiu. Integralną częścią eucharystycznej formy życia jest odnowienie mentalności, „abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki” (Ef 4, 14).

Źródło: Posynodalna adhortacja apostolska „Sacramentum caritatis”, § 77 (© Libreria Editrice Vaticana)

Autor: Św. Matka Teresa z Kalkuty (1910-1997), założycielka Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości

Kim jest Jezus dla mnie?

Jezus jest Słowem, które stało się ciałem (J 1,14).

Jezus jest Chlebem Życia (J 6,35).

Jezus jest Ofiarą, złożoną na krzyżu za nasze grzechy (1J 4,19).

Jezus jest Ofiarą, złożoną podczas Mszy św. za grzechy całego świata i za moje grzechy (J 1,29).

Jezus jest Słowem, które trzeba głosić.

Jezus jest Prawdą, którą trzeba szerzyć.

Jezus jest Drogą, którą trzeba iść (J 14,6).

Jezus jest Światłem, które trzeba zapalać (J 8,12).

Jezus jest życiem, którym trzeba żyć.

Jezus jest Miłością, którą trzeba kochać.

Jezus jest Radością, którą trzeba dzielić.

Jezus jest Pokojem, który trzeba ofiarowywać.

Jezus jest Chlebem życia, który trzeba jeść.

Jezus jest Głodnym, którego trzeba nakarmić (Mt 25,35).

Jezus jest Spragnionym, którego trzeba napoić.

Jezus jest Nagim, którego trzeba przyodziać.

Jezus jest Bezdomnym, którego trzeba przyjąć.

Jezus jest Chorym, którym trzeba się opiekować.

Jezus jest Samotnym, którego trzeba miłować.

Jezus jest Niechcianym, którego obecności trzeba pragnąć.

Jezus jest Trędowatym, którego rany trzeba przemyć.

Jezus jest Żebrakiem, do którego trzeba się uśmiechnąć.

Jezus jest Alkoholikiem, którego trzeba wysłuchać.

Jezus jest Upośledzonym umysłowo, którego trzeba chronić.

Jezus jest Dzieckiem, które trzeba ucałować.

Jezus jest Niewidomym, którego trzeba prowadzić.

Jezus jest Niemym, do którego trzeba mówić.

Jezus jest Kaleką, z którym trzeba iść.

Jezus jest Narkomanem, któremu trzeba pomóc.

Jezus jest Prostytutką, którą trzeba wydrzeć niebezpieczeństwu i którą trzeba wesprzeć.

Jezus jest Więźniem, którego trzeba odwiedzić.

Jezus jest Starcem, któremu trzeba usłużyć.

Dla mnie Jezus jest moim Bogiem.

Jezus jest moim Oblubieńcem.

Jezus jest moim Życiem.

Jezus jest moją jedyną Miłością.

Jezus jest dla mnie Wszystkim we wszystkim.

Jezus jest moim Dobrem.

Jezu, miłuję Cię całym sercem, całą moją istotą.

Źródło: Jesus, The Word to be spoken, rozdz. 12 (© Evangelizo.org)

Dzień 9

Święty Ojcze Pio, Maryja była ci «Matką najmilszą», Ją wysławiałeś «najbardziej spośród wszystkich stworzeń na niebie i na ziemi», przez twoje oddanie Bożej Matce proszę o pomoc w mojej potrzebie…

Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…

Tetrarcha Herod usłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Jezusa i był zaniepokojony… I chciał Go zobaczyć. Łk 9, 7a. 9c

Jeśli nauczycie się odkrywać Jezusa w Eucharystii, to będziecie umieli odkrywać Go także w waszych braciach i siostrach, a w szczególności w najuboższych. św. Jan Paweł II

Życie cudem jest! Każde życie, każde istnienie jest cudem! Bez Bożego tchnienia nikt i nic nie ma szansy na przetrwanie. A największy cud dokonuje się przy kratkach konfesjonału, kiedy Bóg odpuszcza najgorsze świństwa i zapomina o nich. A później kolejny największy cud – cud cudów 🙏 Pan Jezus oddaje samego siebie ukrywając się w małym kawałku opłatka, by umocnić, uzdrowić, wypełnić każdą przestrzeń i zakamarek Twojej duszy, serca i ciała 😇

Chcesz zobaczyć i spotkać Pana Jezusa? On bardzo pragnie tego spotkania! Z utęsknieniem wyczekuje byś zaczął dostrzegać i nazywać cuda, a nie traktował ich jak przypadki i zbiegi okoliczności. Wstałeś po ciężkiej nocy, po burzy problemów i spraw na wczoraj. Dziś jest znowu cudowny dzień 😍 Od Twoich wyborów i decyzji zależy jak bardzo będzie cudowny 😊

Najlepszego dnia 🌞 💓+

Autor: Św. Augustyn (354 – 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła

Święty Jan pisze: „Głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione – oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli” (1 J 1,2-3). Bądźcie uważni: „Głosimy, cośmy ujrzeli i usłyszeli”. Oni widzieli samego Pana obecnego w ciele, usłyszeli z ust Jego słowa i nam je ogłosili. I zapewne my, bez wątpienia usłyszeliśmy, ale nie widzieliśmy. Czy jesteśmy mniej zadowoleni niż ci, którzy widzieli i słyszeli? Więc dlaczego tak jest, że św. Jan mówi: „My głosimy wam również, abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami”? Oni widzieli, a my nie, jednakże jesteśmy w jedności z nimi, bo mamy tę samą wiarę.

Uczniowi, który chciał dotknąć, żeby uwierzyć… Pan powiedział, dla naszej pociechy, że nie możemy dotknąć, ale można dosięgnąć Chrystusa przez wiarę: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20,29). To o nas mówi, to nas wyznacza. Niech spełni się zatem w nas to błogosławieństwo, które Pan obiecał! Trzymajmy się mocno tego, czego nie widzimy; ci, którzy widzieli, ogłosili nam, abyśmy byli w jedności z nimi i mieli „pełnię radości” (werset 4).

Źródło: Kazanie do pierwszego listu św. Jana, I, 3 (© Evangelizo.org)

Autor: Katechizm Kościoła Katolickiego

Drogi prowadzące do poznania Boga. Człowiek stworzony na obraz Boga, powołany, by Go poznawać i miłować, szukając Boga, odkrywa pewne „drogi” wiodące do Jego poznania. Nazywa się je także „dowodami na istnienie Boga”; nie chodzi tu jednak o dowody, jakich poszukują nauki przyrodnicze, ale o „spójne i przekonujące argumenty”, które pozwalają osiągnąć prawdziwą pewność.

Punktem wyjścia tych „dróg” prowadzących do Boga jest stworzenie: świat materialny i osoba ludzka. Świat: biorąc za punkt wyjścia ruch i stawanie się, przygodność, porządek i piękno świata, można poznać Boga jako początek i cel wszechświata. Święty Paweł stwierdza w odniesieniu do pogan: „To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty – wiekuista Jego potęga oraz bóstwo – stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła” (Rz 1, 19-20)…

Człowiek: zadaje sobie pytanie o istnienie Boga swoją otwartością na prawdę i piękno, swoim zmysłem moralnym, swoją wolnością i głosem sumienia, swoim dążeniem do nieskończoności i szczęścia. W tej wielorakiej otwartości dostrzega znaki swojej duchowej duszy… jego dusza może mieć początek tylko w Bogu. Świat i człowiek świadczą o tym, że nie mają w sobie ani swej pierwszej zasady, ani swego ostatecznego celu, ale uczestniczą w Bycie samym w sobie, który nie ma ani początku, ani końca. W ten sposób tymi różnymi „drogami” człowiek może dojść do poznania istnienia rzeczywistości, która jest pierwszą przyczyną i ostatecznym celem wszystkiego, „a którą wszyscy nazywają Bogiem” (św. Tomasz z Akwinu).

Władze człowieka uzdalniają go do poznania istnienia osobowego Boga. Aby jednak człowiek mógł zbliżyć się do Niego, Bóg zechciał objawić mu się i udzielić łaski, by mógł przyjąć to objawienie w wierze. Dowody na istnienie Boga mogą jednak przygotować człowieka do wiary i pomóc mu stwierdzić, że wiara nie sprzeciwia się rozumowi ludzkiemu.

Źródło: § 31-35 (© Pallotinum)

Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Ef 4, 1-2

Gdy Jezus wychodził z Kafarnaum, ujrzał człowieka siedzącego w komorze celnej, imieniem Mateusz, i rzekł do niego: „Pójdź za Mną”. Mt 9, 9

Służyć Chrystusowi to wolność. św. Jan Paweł II

Nasz cudowny Bóg nie zważa na Twój status społeczny, na stan Twojego konta, ani nawet na stan Twojego ducha. On chce dziś, teraz, NATYCHMIAST spotkać się z Tobą. Naszemu Bogu nie przeszkadza Twoja niegotowość, niedyspozycja, powierzchowność. On chce Cię takiego, jakim jesteś w tym momencie 😊 NASZEMU BOGU ZALEŻY NA TOBIE! Mojemu Bogu zależy na mnie 😍

Jednak przed naszym Bogiem nikogo nie jesteśmy w stanie udawać. Tzn. udawać możemy, ale marny to popis 😉 wszak Stwórca zna każde swoje dzieło z najdrobniejszymi szczególikami.

Jakie jest zatem Twoje powołanie? Czy próbujesz uciekać i migać się od swoich obowiązków i powinności, a może wręcz przeciwnie jesteś zbyt pedantyczny i uzależniony od pracy? Może Twoja chęć bycia najlepszym uprzykrza życie Twoim najbliższym i wpędza ich w kompleksy, bądź frustracje, wywołując zupełnie niepotrzebne napięcia i kłótnie…

Pozwól innym działać po swojemu. Inaczej wcale nie znaczy gorzej  tylko inaczej 😀

Panie Jezu, uzdalniaj nas mocą Swojego Ducha do właściwych i mądrych decyzji, do trafnych i wartościowych wyborów, do dobrego rozeznawania swojego powołania i trwania w nim, zgodnie z Bożym zamysłem – z radością, cierpliwością, ofiarnością i prawdziwą, szczerą miłością i poświęceniem – najpiękniej jak potrafimy, wedle darów otrzymanych od Ciebie.

Błogosławionego dnia ❤️+

Autor: Św. Ireneusz z Lyonu (ok. 130 – ok. 208), biskup, teolog, męczennik

Nie może istnieć większa lub mniejsza liczba Ewangelii. Skoro istnieją bowiem cztery zakątki naszego świata oraz cztery główne wiatry i skoro, z jednej strony Kościół rozciąga się na całą ziemię i ma za „filar i podporę” (1Tm 3,15) Ewangelią i Ducha życia, to naturalnie posiada też cztery kolumny, które tchną nieśmiertelność z każdej strony i przywracają ludziom życie. Słowo, twórca wszechświata, zasiada nad cherubinami i podtrzymuje wszystko (Ps 80,2; Hbr 1,3). Kiedy objawił się ludziom, dał nam Ewangelią o czterech kształtach, podtrzymywaną jednak przez jednego Ducha. Dawid, błagając o Jego przyjście, mówił: „Ty, który zasiadasz nad cherubami, zabłyśnij” (Ps 80,2). Cherubiny bowiem mają cztery twarze (Ez 1,6), a ich oblicza są obrazem działalności Syna Bożego.

Jest napisane: „Zwierzę pierwsze podobne do lwa” (Ap 4,7), co charakteryzuje moc, wyższość i królowanie Syna Bożego; „Zwierzę drugie podobne do wołu”, co objawia Jego rolę ofiarnika i kapłana, „Zwierzę trzecie mające twarz jak gdyby ludzką”, co jasno podkreśla Jego przyjście w ciele; „i Zwierzę czwarte podobne do orła w locie”, co wskazuje na dar Ducha wznoszącego się nad Kościołem. Ewangelie według Jana, Łukasza, Mateusza i Marka będą zatem w zgodzie z tymi czterema zwierzętami, nad którymi zasiada Jezus Chrystus.

Podobne cechy znajdują się także w samym Słowie Bożym: do patriarchów, którzy istnieli przed Mojżeszem, mówił wedle swego bóstwa i chwały; ludziom, którzy żyli pod Jego Prawem, wyznaczał funkcję kapłańską i służebną; następnie dla nas stał się człowiekiem i wreszcie posłał dar Ducha na całą ziemię, chroniąc nas w ten sposób w cieniu własnych skrzydeł (Ps 17,8)… Są zatem próżni, nieuczeni i zarozumiali ci, którzy odrzucają formę, w jakiej pojawia się Ewangelia i którzy wprowadzają większą lub mniejszą liczbę form Ewangelii niż ta, którą przedstawiliśmy.

Źródło: Przeciw herezjom, III, 11,8-9 (© Evangelizo.org)