Lecz oni nie rozumieli tego powiedzenia; było ono zakryte przed nimi, tak że go nie pojęli, a bali się zapytać Go o to powiedzenie. Łk 9, 45

Zbyt często życie ludzkie rozpoczyna się i kończy pozbawione radości i pozbawione nadziei. św. Jan Paweł II

Jakże my niewiele rozumiemy… i niekoniecznie dlatego, że niewykształceni, albo głupi jesteśmy… Tyle rzeczy, tyle spraw jest przed nami zakryte… Często to co widzimy interpretujemy mylnie, bo boimy się zapytać, bo czasem lepiej żyć w swoich wyobrażeniach, półprawdach, a może i w kłamstwie…

Ileż to razy próbowałam, pewnie wciąż próbuje narzucać innym mój punkt widzenia, jako jedyny, nieomylny… A tu klapki na oczach – widzę, co chcę, co mogę zobaczyć, a zdaje mi się, że wszystko jasne i wyraźne… Lecz przecież Ty może widzisz zupełnie inaczej…

Jak to dobrze, że możemy patrzeć na Pana Jezusa, że możemy Go pytać i słuchać, że On dla wszystkich jest taki sam, zawsze cierpliwy i bezwarunkowo kochający.

Nie bój się pytać Jezusa o trudne sprawy. Poproś Bożego Ducha o światło i umiejętność właściwego rozeznawania. Poproś Maryję, by wskazywała jak robić wszystko, cokolwiek powie Jej Syn.

Błogosławionej soboty ❤️+

Autor: Orygenes (ok. 185-253), kapłan i teolog

Spośród wszystkich wielkich i wspaniałych rzeczy, które można powiedzieć o Chrystusie, istnieje jedna, która przekracza absolutnie podziw, do jakiego jest zdolny umysł ludzki, kruchość naszego śmiertelnego rozumu nie wie, jak ją pojąć lub sobie wyobrazić. To znaczy, że cała wszechmoc boskiego majestatu, samo Słowo Ojca (J 1,1), własna Mądrość Boża (1Kor 1,24), w której wszystko zostało stworzone – rzeczy widzialne, jak i niewidzialne (J 1,3; Kol 1,16) – pozwoliła się zamknąć w granicach tego człowieka, który się objawił w Judei. Taki jest przedmiot naszej wiary. I jest jeszcze więcej: wierzymy, że Mądrość Boża weszła do łona kobiety, że narodziła się w krzyku i płaczu, wspólnym wszystkim niemowlętom. I dowiedzieliśmy się, że po tym Chrystus doznał trwogi przed śmiercią, że aż zawołał: „Smutna jest moja dusza aż do śmierci” (Mt 26,38) i wreszcie, że został zaciągnięty na śmierć haniebną spośród wszystkich kar ludzkich, nawet jeśli wiemy, że zmartwychwstał trzeciego dnia…

Prawdę mówiąc, głosić takie rzeczy ludzkim uszom, próbować je wyrazić słowami, przekracza możliwości języka ludzkiego… i prawdopodobnie też anielskiego.

Źródło: Traktat o zasadach II, 62 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Piotr Chryzolog (ok. 406-450), biskup Rawenny, doktor Kościoła

Posłuchajcie, o co prosi Pan: „Jeśli nie uznajecie we mnie boskości, to chociaż uznajecie ludzkość. Zobaczcie we mnie wasze ciała, członki, trzewia, kości i krew. Jeśli to, co należy do Boga, wzbudza w was obawę, to czy przynajmniej nie lubicie tego, co jest wasze? […] Być może ogrom Mojej Męki, której jesteście przyczyną, napawa was wstydem? Nie obawiajcie się. Ten krzyż nie był śmiertelny dla mnie, ale dla śmierci. Te gwoździe nie przeszywają mnie bólem, ale jeszcze większą miłością do was. Te rany nie powodują jęków, ale pozwalają wam wejść głębiej do Mojego serca. Rozciągnięcie mojego ciała otwiera wam moje ramiona jakby schronienie, ale nie zwiększa męki. Nie tracę mojej krwi, ale zachowuję na wasz okup (Mk 10,45).

Przyjdźcie zatem, powróćcie do Mnie i uznajcie waszego Ojca, widząc, że daje wam dobro za zło, miłość za obrazę i ogromne miłosierdzie za tak wielkie rany”.

Źródło: Kazanie 108; PL 52, 499 (© Evangelizo.org)