«Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!» Łk 8, 8b

Sumienie jest dla każdego człowieka sprawą o zasadniczym znaczeniu. Jest ono jego wewnętrznym przewodnikiem i jest także sędzią jego czynów. św. Jan Paweł II

Sumienie jest trudnym głosem – nie tylko dla tych, co zdają się lepiej słyszeć, ale też dla “zwykłych” śmiertelników, którym nie wszystko jest dane pojąć, nie dlatego że nie chcą, ale chyba nie zawsze mogą…

Różnie otrzymujemy i w żadnym wypadku nie możemy mierzyć tą samą miarą! Trochę mi zajęło, aby to sobie przyswoić, bo chyba jeszcze nie zrozumieć… To trochę jak z leczeniem – niby oczywiste, niby takie same objawy, ale podłoże zupełnie inne – skonsultuj się z lekarzem, lub farmaceutą! Nic tu nie jest pewne… Ale LEKARZ tylko jeden 💖

Słuchanie naprawdę jest trudne i wcale nie oczywiste. Tak wiele zależy od naszej współpracy, a wiadomo ile jest wszechobecnych zagłuszaczy, przeciwności, przeszkód i pokus…

Dobry Boże, słucham Twojego głosu! Proszę, pozwól usłyszeć, właściwie rozeznać, bez naciskania, wymuszania i presji, bez poczucia wyższości i swoich racji. Ucz słuchać i daj usłyszeć, ucz analizować i wyciągać Boże wnioski, ucz patrzeć Twoimi oczami i zawsze widzieć człowieka, a nie Jego obciążenie i niemoc! Zakorzeniaj i utwierdzaj to, czym obdarzasz, aby zasiew przynosił obfite i miłe Tobie owoce!

Ciernie niech zostaną na kolczastych krzewach  nie dam się dalej zagłuszać! Pragnę przyjmować Twoje Słowo Panie i wydawać owoc na miarę Twych obietnic! Ufam Twojemu Słowu Jezu Chryste, mój Panie i Boże, mój Królu, mój Zbawco! Niech się dzieje jak zechcesz!!!

Pięknej, zasłuchanej soboty  ❤️+

Autor: Św. Amadeusz z Lozanny (1108-1159), cysters, następnie biskup

„Wpadło w ziemię, umarło i przyniosło plon obfity” (J 12,24). Spadł jak ziarno, aby zebrać rodzaj ludzki jako żniwo. Błogosławione łono Maryi, gdzie zakorzeniło się podobne ziarno! Błogosławiona ta, o której powiedziano: „Brzuch twój jak stos pszenicznego ziarna, okolony wiankiem lilii” (Pnp 7,3). Czy nie jest jak stos pszenicy, to łono Dziewicy, które rozszerza się pod działaniem Tego, który wpadł do niego i skąd powstało żniwo odkupionych? Tak, martwi dla grzechu w nas samych, przy fontannie chrzcielnej przez kąpiel odnowienia odradzamy się w Chrystusie, aby żyć w Tym, który umarł za nas. To dlatego apostoł Paweł mówi: „Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa” (Ga 3,27). Z jednego ziarna pochodzą zatem liczne żniwa, z jednego ziarna, które wyszło z łona Maryi.

Jest nazwany „stosem” pszenicznego ziarna, nie tylko ze względu na liczbę odkupionych, ale na moc tego zasiewu, skuteczność siewcy raczej niż mnogość tych, którzy zostali zebrani… To twój Syn, o Maryjo! To On, który dla ciebie powstał z martwych trzeciego dnia i w twoim ciele wstąpił ponad niebiosa, aby napełnić wszystko. Jesteś zatem w posiadaniu radości, o błogosławiona. Otrzymałaś w dziale obiekt twoich pragnień, koronę twej głowy… Rozraduj się i bądź szczęśliwa, bo zmartwychpowstał Ten, który jest twoją chwałą. Rozradowałaś się z Jego poczęcia, smuciłaś się podczas Jego Męki, rozraduj się teraz z Jego zmartwychwstania. Nikt nie odbierze ci tej radości, bo Chrystus zmartwychwstały już nigdy nie umiera, śmierć nie ma nad Nim żadnej władzy (Rz 6,9)

Źródło: Homilie maryjne nr 6, SC 72 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Jan Maria Vianney (1786-1859), kapłan, proboszcz z Ars

Jeśli teraz pytacie się mnie, bracia, co chciał powiedzieć Jezus Chrystus przez tego siewcę, który wyszedł wczesnym rankiem, by zasiać ziarno na swoim polu, to odpowiem wam, że ten siewca to sam Bóg, który zaczął pracować nad naszym zbawieniem od zarania świata, posyłając nam proroków przed przyjściem Mesjasza, aby nas pouczyć o tym, co jest potrzebne do zbawienia. Nie zadowolił się wysłaniem swoich sług, przyszedł we własnej osobie, wyznaczył nam drogę, którą powinniśmy pójść, przybył ogłosić nam święte słowo.

Wiecie, jaka jest osoba, która nie karmi się tym świętym słowem lub robi z niego zły użytek? Podobna jest do chorego bez lekarza, zbłąkanego podróżnika bez przewodnika, ubogiego bez dochodów; co więcej, bracia, jest absolutnie niemożliwe kochać Boga i podobać się Mu, jeśli się nie karmimy tym boskim słowem. Co innego może nas do Niego przyciągnąć, jeśli nie fakt, że Go znamy? A tym, co nam pozwala Go poznać, z Jego doskonałością, pięknem i miłością do nas, jest słowo Boże, które uczy nas o tym, co zrobił dla nas i co nam szykuje w przyszłym życiu, jeśli staramy się Mu przypodobać.

Źródło: Kazania (© Evangelizo.org)