Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Mt 5, 8

Trzeba być pokornym, ażeby łaska Boża mogła w nas działać, przeobrażać nasze życie i przynosić owoc dobra. św. Jan Paweł II

BŁOGOSŁAWIENI, czyli szczęśliwi, pomocni, chwalebni, wyróżnieni, uszczęśliwiający 😍

Jesteśmy zaproszeni i powołani do świętości! Ot tak, taki Boży zamysł i plan na Twoje i moje życie 😊 Jesteśmy zaproszeni by żyć w blasku i pełni Bożego błogosławieństwa – DZISIAJ, tu i teraz!

Jakże mnie cieszy i rozpala serce perspektywa świętości, nie dlatego że czuję się kimś wyjątkowym, ale ponieważ to Bóg wzywa mnie do świętości i obiecuje swoje błogosławieństwo, jeśli podejmę współpracę z Jego łaską. To naprawdę nie musi być nic spektakularnego, bo przecież bardzo różne misje Pan Bóg nam wyznaczył. A zresztą wystarczy się uważnie przyjrzeć Świętym, by zobaczyć, że często byli to z pozoru zwykli i prości ludzie 🙂

Nie bój się być błogosławionym! Nie bój się świętości! Rób to co potrafisz, najlepiej jak umiesz. Wychwalaj Pana Boga w tym co robisz i miej świadomość, że wszystkie Twoje chęci, talenty, zdolności pochodzą od Niego i Jemu powinny przynosić chwałę. Daj światu szansę poznawać Pana Boga w Tobie i przez Ciebie 😇 Nie chowaj się przed Panem Bogiem i nie wstydź się swojej relacji z Nim, by i On Cię kiedyś rozpoznał bez problemu.

Abba, Tatusiu! należę do Ciebie, broń mnie i strzeż! Wybieram Ciebie!

Życzę Ci obfitości Bożego błogosławieństwa, życzę Ci świętości 😇😍 Basia Kumor ❤️+

Dzięki Ci, Boże, że raczyłeś objawić nam prawdę o Sobie,
jedynym Bogu żyjącym w Trzech Osobach, Odwieczny, święty i wszechmogący jesteś, Boże Ojcze; odwieczny, święty i wszechmocny jesteś, Synu Boży; odwieczny, święty i wszechmocny jesteś Duchu Święty. Niech sławią Cię wszystkie narody, Boże w Trójcy jedyny, wierzę, że mieszkasz w nas przez łaskę uświęcającą i że otrzymując życie Boże, zarazem i Ciebie przyjmujemy. Jakże nas uszlachetniasz, uświęcasz i podnosisz w godności, sprawiając, że Twoim jesteśmy mieszkaniem. Dzięki Ci za tę wielką łaskę.

Święty Boże, działaj w nas, prosimy z pokorą, podtrzymuj w nas pamięć i wiarę w Twoją obecność i dopomagaj, abyśmy w postępowaniu pamiętali o swej godności i chrześcijańskim życiem okazali wdzięczność za łaskę Twojego, Boże życia w nas. Udzielaj nam, Boże Trójjedyny, również wielkiego daru wytrwania w dobrym do końca życia, a potem daj nam oglądać Ciebie twarzą w twarz, żyć z Tobą na wieki i cieszyć się nieskończonym przebywaniem z Tobą. Amen.

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu,
Bogu, który jest i który był, i który przychodzi. Ap 1, 8

Bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, bądźcie jednomyślni, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju będzie z wami. 2Kor 13, 11

Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. J 3,16

Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. św. Jan Paweł II

W zasadzie co tu więcej pisać…

Przytulmy się dzisiaj do Trójjedynego Boga, Ojca, Syna i Ducha Świętego. Przytulmy się i trwajmy, przyjmując obfitość Bożego błogosławieństwa i darów, jakie Wszechmocny pragnie na nas wylewać – dzisiaj, jutro i każdego dnia. Przytulmy się, bez zdawania zbędnych pytań, bez usiłowania i presji, że musimy pojąć, że musimy zrozumieć. Pana Boga nikt nigdy nie pojął – wszak to ON jest Bogiem, Początkiem i Końcem, Alfą i Omegą, tym który był, jest i który przychodzi.

Nie ma co rozkminiać 🙂 trzeba po prostu uwierzyć i żyć w komunii z Ojcem, Synem i Duchem Świętym.

Modlitwa powierzenia się Trójcy Świętej: Panie wszechmogący, troisty w Osobach, Jedyny Boże, któryś, był, jest i będziesz na wieki. Tobie polecam dziś i po wszystkie czasy duszę, ciało, zmysły, wszelkie myśli, słowa i czyny moje, wiarę i wytrwałość w dobrem, abyś je strzegł każdej godziny i każdego momentu mojego życia. Wysłuchaj mnie, o Trójco Przenajświętsza i ochroń mnie od wszelkiego zła, szczególnie od każdej niewierności przeciw Tobie, od wszystkich widzialnych i niewidzialnych nieprzyjaciół. Błagam o to przez przyczynę Najświętszej Maryi, przez modlitwy świętych Patriarchów, wstawiennictwo świętych Apostołów, stałość Męczenników i zasługi Wybranych. Amen.

Amen!

Cudnej niedzieli w Boskiej Obecności Trójjedynego Boga 🙏😍💗
Basia Kumor ❤️+

Autor: Św. Atanazy Wielki (295-373), biskup Aleksandrii i doktor Kościoła

O nierozumni ludzie! Czemu wciąż niedyskretnie poszukujecie odpowiedzi na pytania o Trójcę Świętą, a nie wystarcza wam po prostu wierzyć w jej istnienie, według tego co napisał Apostoł: „Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają”… Niech nikt nie zadaje niepotrzebnych pytań, ale raczej pozna wszystko, co zawiera Pismo Święte…

Pismo mówi, że Ojciec jest źródłem i światłem: „Opuścili Mnie, źródło żywej wody”; „Opuściłeś źródło mądrości”. I jak pisze św. Jan: „Bóg jest światłością” Stąd też Syn, w odniesieniu do źródła, określany jest rzeką, strumieniem – „Strumień Boży wodą jest wezbrany”. W odniesieniu do światła, nazwany jest blaskiem, jak mówi św. Paweł – „Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty”. Ojciec jest światłem, Syn blaskiem i w Synu, przez Ducha Świętego jesteśmy tym blaskiem oświecani: „[Proszę w nich], aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznaniu Jego samego. [Niech da] wam światłe oczy serca…”. Kiedy jesteśmy oświeceni, to Chrystus oświeca nas w sobie, jak mówi Pismo: „Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi.” Ponadto, skoro Ojciec jest źródłem, Syn strumieniem, możemy mówić, że zanurzamy się w Duchu: „Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali zanurzeni”. Jednakże, zanurzeni w Duchu, pijemy z Chrystusa, gdyż „pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała – to był Chrystus.”

Ojciec jest „jedynie mądry”, Syn jest jego mądrością, gdyż jest „Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą”. Zatem, otrzymując Ducha mądrości, posiadamy Syna i otrzymujemy w nim mądrość… Syn jest życiem, tak jak sam powiedział: „Ja jestem życiem”. Ale powiedziane jest też, że ożywiani jesteśmy przez Ducha Świętego, tak jak napisał św. Paweł: „A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.” Skoro jednak jesteśmy ożywiani przez Ducha, to Chrystus jest w nas życiem: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.”

Skoro w Trójcy Świętej istnieje taki związek i jedność, któż mógłby rozdzielić Syna od Ojca, czy Ducha od Syna lub Ojca? Tajemnica Boga nie jest nam dana w przekonywujących przemówieniach, ale w wierze i modlitwie pośród czci.

(Odniesienia biblijne: Hbr 11,6; Jr 2,13; Ba 3,12; 1J 1,5; Ps 65,10; Hbr 1,3; Ef 1,17; J 1,9; 1Kor 12,13; 1Kor 10,4; Rz 16,27; ! Kor 1,24; J 14,6; Rz 8,11; Ga 2,20)

Źródło: Listy do Serapiona, nr 1, 19 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Teresa z Avila (1515-1582), karmelitanka, doktor Kościoła

Prawdę o Przenajświętszej Trójcy przedtem słyszałam od uczonych i teologów, w taki sam sposób wykładane, tylko że nie rozumiałam tak jasno tego, co mówili, jak teraz rozumiem, kiedy Bóg mi objawił… To, co mnie się ukazało, były to trzy Osoby odrębne, z których każda ma własną postać. Potem jeszcze, na lepsze stwierdzenie tej odrębności Osób, przyszło mi na myśl, że jedna tylko Osoba Syna przyjęła ciało ludzkie. Osoby te miłują się wzajemnie, wzajemnie się jedna drugiej udzielają i wzajemnie znają siebie. Lecz jeśli każda ma własną odrębność, jakim więc sposobem możemy mówić i wierzyć, że wszystkie trzy są jedną istotą, co przecież jest prawdą wzniosłą i wielką, za którą gotowa jestem tysiąc razy umrzeć? We wszystkich trzech Osobach jedna jest wola, jedna wszechmoc i jedna władza najwyższa. Tak, iż żadna z nich nic nie może uczynić bez drugiej i jeden jest Stwórca wszystkich istot na świecie. Czy mógłby Syn stworzyć jedną mrówkę bez Ojca? Nie, bo jedna jest Ich obu moc i tak samo i Ducha Świętego.

Tak zatem jest jeden Bóg, Wszechmogący i wszystkie trzy Osoby tworzą jeden Majestat. Czy mógłby kto miłować Ojca, nie miłując zarazem Syna i Ducha Świętego? Nie, bo kto przyjemny jest jednej z trzech Osób, przyjemny jest wszystkim trzem i podobnie, kto obraża jedną, obraża wszystkie trzy. Czy może Ojciec być bez Syna i bez Ducha Świętego? Nie, bo jedna jest istota Boża, i gdzie jest jedna Osoba, tam są wszystkie trzy i rozdzielone być nie mogą.

Jakim więc sposobem widzimy jednak trzy Osoby odrębne i jakim sposobem ciało ludzkie przyjął tylko Syn, a nie Ojciec ani Duch Święty? Tego już nie rozumiem, niech to tłumaczą teologowie. To tylko wiem, że w tym dziele tak cudownym działali wszyscy Trzej i dalej się w to nie zagłębiam. Moja myśl na tym się zatrzymuje, iż wiem, że jest to Bóg wszechmogący i że tak chciał, a więc i miał moc tak uczynić, jak chciał i im lepiej to rozumiem, tym mocniej w to wierzę i tym głębszą dla Niego czuję cześć i nabożeństwo. Niech będzie błogosławiony na wieki! Amen.

Źródło: Sprawozdania duchowe, nr 33

Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie. Mk 12, 44

Bogatym nie jest ten kto posiada, lecz ten kto daje. św. Jan Paweł II

Dużo się ostatnio mówi o dawaniu, o różnego rodzaju wsparciu i pomocy – no i super – oby tylko na gadaniu nie kończyły się nasze dobre chęci 😉

Mnie osobiście zawsze wzrusza ta nieroztropna, wręcz szalona, czy też może desperacka postawa ubogiej wdowy. Któż przy zdrowych zmysłach oddaje wszystko co ma, nie myśląc o jutrzejszym dniu?! Wielkiego trzeba zaufania Panu Bogu, by rzeczywiście dawać to co mamy najcenniejsze – nie dlatego że mamy w nadmiarze, że nam zbywa, ale właśnie oddając ostatnią, a może nawet jedyną wartościową, cenną cząstkę siebie.

Tutaj wcale nie musi chodzić o pieniądze. Nie bez powodu mówi się, że czas to pieniądz…

Co Ty możesz dzisiaj oddać Panu Jezusowi? Nie dlatego, że tak wypada, że tak nakazuje tradycja, czy może rodzice ciągle „gnębią”, przypominając o Bożych prawach, lecz z potrzeby serca, z radością dawania, oddawania bez oczekiwań, bez kalkulacji, bez wyrachowania…

Co możesz dać, co chcesz ofiarować swojemu Bogu? Możliwości jest naprawdę mnóstwo!

Trwajmy zatem w czynieniu i świadczeniu dobra, takiego na jakie w tym momencie możemy się zdobyć. Niech nasze świadectwo życia skłoni do refleksji niejedno błądzące, poszukujące, a może zatwardziałe serce.

Maryjo, Najświętsza Panienko, Ty która ofiarowałaś swoje życie, aby Życie mogło się narodzić, ucz nas jak oddawać Twojemu Synowi najlepszą cząstkę siebie. Niepokalane Serce Maryi, ukrywaj nas w swoim Sercu, ucz patrzeć oczami serca i zawsze kierować się miłością. Amen!

Autor: Św. Teresa z Avila (1515-1582), karmelitanka, doktor Kościoła

Żyję, ale nie w sobie,
A moją nadzieją to
że umieram z tego, że umrzeć nie mogę.

Żyję tym życiem, które poza mną
Odkąd umieram z miłości;
Bo żyję w Panu, On mnie chciał dla siebie.
Kiedy mu oddałam moje serce, zapisał On w nim te słowa:
Umieram z tego, że umrzeć nie mogę…

Ach! Jak smutne jest życie,
kiedy się nie cieszymy Panem!
A jeśli miłość sama jest słodka,
to długie oczekiwanie – konaniem.
Odejmij mi Panie ten ciężar,
Bo umieram z tego, że umrzeć nie mogę.

Moją ufnością, że umrę pewnego dnia.
Bo przez śmierć – życie,
to mi obiecuje moja nadzieja.
Śmierci, w tobie zdobywam życie;
nie zwlekaj, skoro cię czekam,
Bo umieram z tego, że umrzeć nie mogę.

O, jak potężna jest miłość (Pnp 8,6);
jak mi ciążysz, życie!
Spójrz, co pozostaje:
by ciebie zdobyć, trzeba wpierw stracić (Łk 9,24).
Niech przyjdzie słodka śmierć!
Moja śmierć, niech nadejdzie szybko,
Bo umieram z tego, że umrzeć nie mogę.

To życie z wysoka, to jedno prawdziwe.
Kiedy umrze życie na ziemi,
bo smutkiem jest jedynie?
O śmierci! Nie zwlekaj.
Niech żyję, skoro już umieram.
Bo umieram z tego, że umrzeć nie mogę.

Życie! Co dam Bogu, który żyje w mnie,
jeśli nie utratę ciebie?
By Go kosztować, na to zasłużyć?
Konając, to moim pragnieniem.
Bo skoro tak pragnę Ukochanego,
że umieram z tego, że umrzeć nie mogę.

Źródło: Wiersz „Vivo sin vivir en mí” (© Evangelizo.org)

Tobie Chrystusie składam hołd wdzięczności za wszystko, co z miłującego serca uczyniłeś. Polecam się Twemu Sercu, oddając się całkowicie do Twojej dyspozycji. Ofiaruję więc wszystkie swoje cierpienia, niewygody, upokorzenia, oraz wszystkie swoje dobre uczynki i modlitwy. Proszę, aby wszelkie moje ofiary, były przyjęte jako wynagrodzenie za grzechy tych, którzy ducha prawości i pokuty zatracili. To, co ofiaruję, niech będzie przeciwwagą dla zniewag, które ranią Twoje Serce. Ty Boże wiesz, co jest ukryte w głębiach mojego serca, znasz moje pragnienia. Proszę Cię o łaskę wytrwania w tym co dobre. Dopomóż mi, aby moje codzienne życie było świadectwem ofiarowania się Tobie.

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Ofiarowanie Serca Jezusowego
w celu wynagrodzenia za winy popełnione w ciągu dnia

Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Najświętsze Serce Jezusa, z całą Jego miłością, ze wszystkimi Jego cierpieniami i zasługami:
– na wynagrodzenie za wszystkie grzechy, jakie popełniłem dzisiaj i przez całe moje życie, Chwała Ojcu…
– dla oczyszczenia tego dobra, jakie źle spełniłem dzisiaj i przez całe moje życie, Chwała Ojcu…
– na wynagrodzenie za dobro, jakie powinienem był spełnić, a którego przez opuszczenie nie spełniłem dzisiaj i przez całe moje życie, Chwała Ojcu…

Modlitwa wstawiennicza – radość dawania, łaska doskonalenia się w miłości dla MIŁOŚCI 🙏💞💗
Staję z Wami w bramach Nieba! 🙏

† Gdy stajesz do modlitwy przede Mną, gdy zwracasz się swym sercem do Nieba, brama Niebios stoi otwarta przed tobą, a ty jesteś w niej. I będąc jeszcze na ziemi, uczestniczysz w życiu świętych i w życiu Boga samego.
Dusza twoja jest w Niebie – w łonie Ojca, który stworzył Niebo, i ziemię, i wszystkie istoty żywe.

Jesteś wtedy karmiona światłem Ojca niezależnie od tego, do kogo z mieszkańców Nieba się zwracasz. Wszystko bowiem żyje i istnieje w Ojcu i On jest jedynym dawcą życia, które istnieje.

Gdy stoisz w modlitwie na progu Nieba, przez ciebie płynie błaganie i ból świata i przez ciebie spływa Miłosierdzie Boże na ziemię. Każda modlitwa jest wymianą nędzy świata na Miłosierdzie Boże. Jest kanałem, dzięki któremu ta wymiana istnieje.
Czystość i świętość twej modlitwy sprawia, że kanał ten jest drożny. Że Bóg może zsyłać Swoje łaski przez ciebie i zalewać świat Miłością Swoją.
I oczyszczać, i zbawiać, i przemieniać świętością Trójcy Świętej. Dzięki modlitwie ocalone będzie to, co oddasz Bogu, trwając przed Nim.