Duchu Święty, proszę Cię
o dar Mądrości do lepszego poznawania Ciebie i Twoich doskonałości Bożych,
o dar Rozumu do lepszego zrozumienia ducha tajemnic wiary świętej,
o dar Umiejętności, abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary,
o dar Rady, abym we wszystkim u Ciebie szukał rady i u Ciebie ją zawsze znajdował,
o dar Męstwa, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać,
o dar Pobożności, abym zawsze służył Twojemu Majestatowi z synowską miłością,
o dar Bojaźni Bożej, abym lękał się grzechu, który Ciebie, o Boże obraża.
Amen.

Świadectwo o Mnie da Duch Prawdy i wy także świadczyć będziecie. J 15, 26b. 27a

Dobry przykład działa nie tylko zewnętrznie, lecz przenika do głębi i sprawia w drugim bardzo cenne i bardzo aktywne dobro, jakim jest umocnienie się w swoim powołaniu chrześcijańskim. św. Jan Paweł II

Chrzest święty daje nam prawo, a wręcz upoważnia nas do świadczenia o swojej przynależności do Chrystusa. Dajesz świadectwo swojej wiary w Boga, czy wstydzisz się publicznie przyznać, że Twoim Panem jest Jezus Chrystus? Ciężko świadczyć będąc ciągle statystą – biernym, obojętnym, stojącym z boku, zachowującym dystans, by przypadkiem nikomu się nie narazić.

Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! Ap. 3, 15

Świadek musi być wyrazisty, świadek musi być autentyczny i prawdziwy. Dzisiaj potrzeba odważnie przyznawać się do swoich korzeni. Potrzeba nam pierwszoplanowych, przebojowych ról, bo każdy z nas ma unikatowy i jedyny w swoim rodzaju scenariusz, napisany przez samego Stwórcę, nad którego powodzeniem, i którego reżyserem jest Duch Święty. Jednak najdoskonalsza koncepcja i zamysł Stwórcy, bez współpracy z Jego łaską i Duchem Bożym może obrócić się w fiasko i totalną klapę…

Zatem do boju! Chyba nikt z nas niech chce grać drugoplanowej roli w swoim własnym życiu, zwłaszcza że życie to nie film i nie ma możliwości zrobić stop-klatki, ani powtórzyć “ujęcia”, czy “epizodu”, który nam nie wyszedł. Bądź jednoznaczny w tym co robisz. Żyj najlepiej jak potrafisz 🙂 A jeśli oprzesz się na Chrystusie, który jest Drogą, Prawdą i Życiem, to będzie to niewątpliwie doskonale przeżyte życie.

Przenajświętsza Panienko, Oblubienico Ducha Świętego, prowadź nas do Swojego Syna. Ucz słuchać i wykonywać cokolwiek On nam powie, nawet wtedy, gdy nasze pomysły i światowe trendy będą zdawały się atrakcyjniejsze. Ucz nas stać w prawdzie i o tej prawdzie świadczyć, nawet wtedy, kiedy ona zaprowadzić może nas pod krzyż Chrystusa.

«Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniamii poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli». J 8, 31b-32

Jakoś artystycznie-filmowo ta refleksja mi się ułożyła 🙂 dusza artystki we mnie drzemie 😉 Staram się żyć najpiękniej jak potrafię, bo wiem, że dubla nie będzie 💪😇 czego i Tobie życzę 😍

Św. Jan Paweł II, którego setną rocznicę urodzin dzisiaj świętujemy był fantastyczną artystą! Nawet nie wiem jak ująć w słowa mnóstwo Jego talentów i darów, które cudownie, dzięki słuchaniu i współpracy z Bożą łaską umiał wykorzystywać. Obyśmy ochoczo czerpali ze skarbca jaki nam zostawił 😇🔥😍

Św. Janie Pawle II módl się za nami!

Autor: Św. Ireneusz z Lyonu (ok. 130 – ok. 208), biskup, teolog, męczennik

Duch obiecany przez proroków zstąpił na Syna Bożego, który stał się Synem Człowieczym (Mt 3,16), wraz z Nim przyzwyczajając się do przebywania wśród ludzi, do spoczywania na nich i do zamieszkania wśród ludzi, którzy są dziełem rąk Bożych. W nich spełniał wolę Ojca i odnawiał ich, pomagając im przejść od ich starego życia do nowego w Chrystusie.

To o tego Ducha prosił Dawid dla rodzaju ludzkiego, mówiąc: „Przez Twojego Ducha, który nas prowadzi, utwierdź mnie” (Ps 50,14 LXX). To ten Duch, o którym mówi święty Łukasz, że po Wniebowstąpieniu Pana zstąpił na uczniów w dniu Pięćdziesiątnicy, z władzą nad wszystkimi narodami, aby wprowadzić je do Życia i otworzyć im Nowe Przymierze. Ożywieni tymi samymi uczuciami, uczniowie śpiewali wszystkimi językami hymn ku chwale Boga, a Duch Boży łączył w jedno oddalone od siebie ludy i składał Ojcu w darze pierwociny ze wszystkich narodów (Dz 2).

To dlatego Pan także obiecał posłać nam Pocieszyciela, aby nas dał Bogu. Jak z suchej mąki nie można, bez wody, wyrobić jednego ciasta i jednego chleba, tak i my, którzy jesteśmy liczni, nie możemy stać się jedno w Jezusie Chrystusie (1 Kor 10,17) bez Wody, która przychodzi z nieba. I jak zeschnięta ziemia nie wyda plonu bez wody, tak my, którzy byliśmy suchym drzewem, nie wydalibyśmy owoców życia bez obfitego Deszczu zesłanego z wysoka. Nasze ciała, przez obmycie w wodzie chrztu otrzymały dar jedności z niezniszczalnością, dusze zaś zjednoczył Duch Święty. Dlatego jedno i drugie jest niezbędne, skoro oba te elementy pozwalają dać życie w Bogu.

Źródło: Przeciw herezjom, III, 17, 1-2 (© Evangelizo.org)

Autor: Św. Tomasz z Akwinu (1225-1274), teolog dominikański, doktor Kościoła

Należy wziąć pod uwagę, kiedy mówi się, że Duch Święty jest posłany, że nie zmienia miejsca, skoro napełnia cały świat, jak czytamy w Księdze Mądrości (por. Mdr 1, 7), ale że zaczyna mieszkać w nowy sposób, dzięki łasce, w tych, z których czyni świątynię Boga: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?” (1Kor 3,16)

Nie ma żadnej sprzeczności, kiedy mówimy, że jest posłany i przychodzi, ponieważ powiedzieć o Nim, że przychodzi, sprawia, że wyraźnie widzimy majestat Jego boskości, On „działa” „tak, jak chce” (1Kor 12,6 i 11), a powiedzieć, że jest posłany, ukazuje, że podchodzi od innego. Fakt uświęcania bowiem rozumnego stworzenia, zamieszkując w nim, pochodzi od innego, od którego otrzymuje byt, jak Syn otrzymuje od innego wszystko, co czyni.

Zauważmy także, że misja Ducha Świętego pochodzi wspólnie od Ojca i Syna, jak czytamy w Apokalipsie: „I ukazał mi rzekę wody życia — to znaczy Ducha Świętego — lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka — to znaczy Chrystusa” (Ap 22, 1). Oto dlaczego, dla misji Ducha Świętego, wspomina się Ojca i Syna, przez których, na podstawie jednej i tej samej mocy, jest posłany. Czasami Chrystus przedstawia Ojca jako Tego, który posyła, jednakże nie bez Syna: „Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu” (J 14, 26) a czasami sam określa się jako Ten, który posyła, ale nie bez Ojca: „którego Ja wam poślę od Ojca”, ponieważ to, co czyni Syn, pochodzi od Ojca: „Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie” (J 5, 19).

Źródło: Komentarz do św. Jana, tom II § 2061 (© Evangelizo.org)