/Dzisiaj w prowincjach OFM wspomnienie dowolne Najświętszej Maryi Panny, Pośredniczki wszelkich łask/

1. O, niebiańska Skarbnico wszelkich łask! Matko Boga i moja! Ty jesteś pierworodną córką wiecznego Ojca i dzierżysz w Swoich rękach jego wszechmoc, dlatego zlituj się nad moją duszą i obdarz mnie łaską. O którą Cię żarliwie błagam.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna…

2. O, miłosierna Szafarko Bożych łask! Najświętsza Maryjo Dziewico! Ty jesteś Matką wiecznego Słowa Wcielonego, które Cię obdarzyło swoja bezmierną mądrością. Wejrzyj na wielkość mojego bólu i udziel mi łaski, której tak bardzo potrzebuję.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna…

3. O, najukochańsza Szafarko Bożych łask! Niepokalana Oblubienico wiecznego Ducha Świętego! Najświętsza Maryjo! Ty otrzymałaś od Niego serce, które jest zdolne litować się nad ludzkimi nieszczęściami i które nie może powstrzymać się od przyjścia z pociechą cierpiącemu człowiekowi, ulituj się nad moja duszą i udziel mi łaski, której się spodziewam, ufając całkowicie Twojej macierzyńskiej dobroci.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna…

Tak! Tak! O, matko moja, Skarbnico wszelkich łask, Ucieczko biednych grzeszników, Pocieszycielko strapionych; Nadziejo tych, którzy rozpaczają i najmożniejsza Wspomożycielko chrześcijan! W Tobie pokładam całą moją nadzieję i jestem pewien, że otrzymasz dla mnie od Jezusa łaskę, której tak bardzo pragnę, jeśli tylko będzie ona pożyteczna dla mojej duszy.

WITAJ KRÓLOWO, Matko Miłosierdzia, życie, słodyczy i nadziejo nasza witaj! Do Ciebie wołamy wygnańcy, synowie Ewy. Do Ciebie wzdychamy, jęcząc i płacząc na tym łez padole. Przeto Orędowniczko nasza, owe miłosierne oczy Twoje na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż! O, łaskawa, o, litościwa, o, słodka Panno Maryjo!

DZIEŃ CZWARTY

Dla ratowania dusz, Pan Bóg chce, aby na całym świecie zostało rozpowszechnione nabożeństwo do Mojego Niepokalanego Serca.
W religii katolickiej, Najświętsze Serce Pana Jezusa, zawsze było łączone z Niepokalanym Sercem Maryi.
W objawieniu Fatimskim, Maryja przypomina swoim dzieciom, jak bardzo ważne jest to ścisłe połączenie.
Dlaczego?
Najczystsze Serce Maryi, bez grzechu poczętej, jest najbliższe Sercu Jezusa.
Grzech jest przyczyną wszystkich wojen. I chociaż winy doszukujemy się w różnych sytuacjach ekonomicznych, to jednak u podstaw jest zawsze chciwość, pożądanie władzy, duma, okrucieństwo, bunt przeciwko Bogu, który zawsze jest skierowany przeciwko szczęściu ludzkości.
Aby naprawić to zło, Zbawiciel nakazuje poświęcenie ludzkości, Niepokalanemu Sercu swojej Matki.

On wzywa nas:
Naśladujcie to Serce, którego pierwszą i największą miłością zawsze był Bóg.
Niech serca ludzkie wzorują się na tym Sercu, które zawsze było wierne mężowi i Synowi.
Naśladujcie to Serce, które ukochało wszystkie dzieci Boże, i modląc się za nie, służyło im w radości i pokoju.

Módlmy się oddając cześć Niepokalanemu Sercu Maryi:
Modlitwa Królowej Różańca Świętego.

Panie, Boże Wszechmogący, przez wzgląd na Syna Twojego Jednorodzonego, który swoim życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem, odkupił nas dla wiecznego zbawienia, błagamy Ciebie, udziel nam łaski abyśmy rozważając tajemnice Różańca Świętego, Błogosławionej Dziewicy Maryi, umieli godnie naśladować to co one zawierają” a otrzymali to co one obiecują. Przez Pana Naszego Jezusa Chrystusa, który żyje i króluje z Bogiem Ojcem w jedności z Duchem Świętym, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

UWIELBIAM!!!!

Pewnie może pamiętacie, że modlę się Pompejanką od 1 lutego 2015 roku. Różaniec zmienił moje życie 😍 nieustannie się nawracam i pewnie tak będzie do śmierci.

Akurat 13 maja kończę aktualną intencję, więc z całego serca podejmuję sie tej 👇

Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to, będziecie błogosławieni, gdy według tego czynić będziecie.(…)» J 13, 16-17

Nie dajcie się zwieźć pokusie, że człowiek może w pełni odnaleźć siebie, odrzucając Boga. św. Jan Paweł II

Tak sobie myślę, że świat chciał zastąpić, przejąć rolę, albo całkiem wykluczyć Pana Boga… Oczywiście, że jest wielu chętnych do bezinteresownej służby, ale jednak panuje ogólna tendencja, przyzwolenie czy też nawet nacisk – by się nie angażować, nie wychylać, pozostać w szeregu…

Na różny sposób możemy dzisiaj służyć. Wiadomo, że umycie nóg to symboliczny, ale jednak niesamowicie wielki przejaw pokory i uniżenia – ci którzy służą w jakikolwiek sposób osobom niepełnosprawnym, czy to fizycznie, czy intelektualnie chorym, doskonale wiedzą o czym mówię. Czasem nie musimy wcale podejmować wielkich heroicznych gestów. Może mamy takich chorych w swoich domach, którym trzeba zapewnić godne życie, czy starość…

Może nikt nas nie pochwali, nikt o nas nie napisze, nie zrobi wywiadu, ani w żaden sposób nie wyrazi swojej wdzięczności, bo zwyczajnie nie może, nie umie wypowiedzieć żadnego słowa, albo to co mówi jest niezrozumiałe i głupie w oczach świata… jednak skoro Pan Jezus mówi, że mamy Go naśladować – to tak trzeba, by Boże błogosławieństwo mogło jeszcze mocniej nas obejmować i dotykać tych, których nasze ręce błogosławią.

Przytulam każdego, komu jest ciężko, kto opiekuję się swoimi chorymi w jakikolwiek sposób domownikami, krewnymi, czy też pracuje z chorymi. Doskonale rozumiem trud symbolicznego i codziennego obmywania nóg, gdy z jednej strony ufamy Bożym obietnicom, a z drugiej trzeba jednak nieść to wielkie brzemię odpowiedzialności za innych i borykać się z ułomnością i ograniczeniami swojego ciała i umysłu…

BĄDŹMY BŁOGOSŁAWIENI!

To sam Jezus Chrystus, Syn Boga Żywego nam, nas błogosławi i oczekuje abyśmy każdym swoim oddechem i czynem błogosławili Jego Święte Imię!

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią!

Autor: Św. Teodor Studyta (759-826), mnich z Konstantynopola

Przypomnijcie sobie te cuda, które uczynił (Ps 105,5) dla nas w przeszłości i te, których wciąż dokonuje… W zamian za to, co robi dla nas, róbmy jeszcze więcej i oddajmy Mu to, co się należy, moi bardzo czcigodni bracia. A czego od nas pragnie, jeśli nie bojaźni, miłości z całego serca i umysłu (por. Mt 22,37) i naśladowania jak najwierniej Jego sposobu życia w ciele.

On stał się cudzoziemcem, opuszczając niebo dla ziemi, abyśmy i my stali się cudzoziemcami dla myśli, które pochodzą z własnej woli. On sam poddał się Ojcu, abyśmy poddawali się bez wahania… On się ukorzył aż do śmierci (Flp 2,8), abyście posiedli tę cnotę, uniżając się i korząc w waszych myślach, uczynkach, słowach i gestach. Czym jest boska i prawdziwa chwała, jeśli nie trwanie w chwale wśród ludzi z powodu Boga…? Małe i pogardzane — oto co wybrał mój Zbawiciel i Bóg, który przyjął nasze ciało, aby zawstydzić (1Kor 1,27-28) to, co jest sławą i bogactwem u ludzi.

To dlatego przychodzi na świat w grocie, leży w żłóbku, nazywają Go synem cieśli lub Nazarejczykiem, ubrany jest jedynie w jedną małą tunikę i jeden płaszcz, chodzi na piechotę, trudzi się, jest kamieniowany (J 10,31) przez Żydów, wyzywany, aresztowany, ukrzyżowany, przebity włócznią, złożony do grobu, a potem zmartwychwstaje. W ten sposób chce nas przekonać, bracia, abyśmy wybrali przed aniołami (por. Łk 12,8; 15,10) te same rzeczy, co On, abyśmy zostali ukoronowani w królestwie niebieskim, w Chrystusie naszym Panu, któremu chwała i moc z Ojcem i Duchem Świętym, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen

Źródło: Katecheza 78 (© Evangelizo.org)