Autor: Św. Gertruda z Helfty (1256-1301), mniszka benedyktyńska
Święty Bernard przekazuje w swoich pismach: „Uważam, że wybrana dusza nie tylko jest niebiańska w swoich początkach, ale nie bez powodu można nazwać ją analogicznie niebem, ponieważ nasze życie odzwierciedla się w niebie (Flp 3,20)”. Także Mądrość głosi: „Dusza sprawiedliwego jest przybytkiem mądrości” (por. Prz 14,33 LXX) i jeszcze: „Niebiosa są moim tronem” (Iz 66,1). Jednakże ten, który wie, że Bóg jest duchem, nie zawaha się wyznaczyć Mu duchowego przybytku. Widzę tego stanowcze potwierdzenie w obietnicy Tego, który jest Prawdą: „Mój Ojciec i Ja przyjdziemy do niego, do sprawiedliwego, i będziemy u niego przebywać” (J 14,23). I sądzę, że Prorok twierdzi nie inaczej, kiedy mówi: „Ty mieszkasz w Świętym, chwało Izraela” (Ps 22,4 LXX). A Apostoł jasno głosi, że „Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach” (Ef 3,17).
Ale to z daleka moje pragnienie zwraca się w stronę tych świętych dusz, o których powiedziano: „Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich” (2Kor 6,16) Och! Jak wielka jest ta dusza! Och! Jaki przywilej otrzymały jej zasługi, że posiada w sobie boską obecność i okazała się godna przyjąć ją i ją zatrzymać, nawet została poszerzona do takich wymiarów, by majestatyczne działanie znalazło w niej miejsce. Ten wzrost uczynił z niej święte mieszkanie Boga (Ef 2,11), wzrost, powiedziałabym, na miarę miłości, która jest wielkością duszy.
Dusza święta jest zatem niebem, a jej słońcem jest rozum, księżycem wiara, gwiazdami cnoty, a z pewnością słońcem jest jeszcze sprawiedliwość lub zapał żarliwej miłości, a księżycem czystość. Nic dziwnego, że Pan Jezus wybiera mieszkanie w takim niebie, gdzie nie zadowolił się, jak w przypadku zwyczajnego nieba, stworzeniem go, ale walczył, by je zdobyć, umarł, by je odkupić. Dlatego, kiedy dzieło zostało wykonane i spełniło Jego pragnienie, powiedział: „To jest miejsce mego odpoczynku na wieki, tu będę mieszkał” (Ps 132,14)
Źródło: Herold, księga I; SC 139 (© Evangelizo.org)