Autor: Św. Teodor Studyta (759-826), mnich z Konstantynopola

Przypomnijcie sobie te cuda, które uczynił (Ps 105,5) dla nas w przeszłości i te, których wciąż dokonuje… W zamian za to, co robi dla nas, róbmy jeszcze więcej i oddajmy Mu to, co się należy, moi bardzo czcigodni bracia. A czego od nas pragnie, jeśli nie bojaźni, miłości z całego serca i umysłu (por. Mt 22,37) i naśladowania jak najwierniej Jego sposobu życia w ciele.

On stał się cudzoziemcem, opuszczając niebo dla ziemi, abyśmy i my stali się cudzoziemcami dla myśli, które pochodzą z własnej woli. On sam poddał się Ojcu, abyśmy poddawali się bez wahania… On się ukorzył aż do śmierci (Flp 2,8), abyście posiedli tę cnotę, uniżając się i korząc w waszych myślach, uczynkach, słowach i gestach. Czym jest boska i prawdziwa chwała, jeśli nie trwanie w chwale wśród ludzi z powodu Boga…? Małe i pogardzane — oto co wybrał mój Zbawiciel i Bóg, który przyjął nasze ciało, aby zawstydzić (1Kor 1,27-28) to, co jest sławą i bogactwem u ludzi.

To dlatego przychodzi na świat w grocie, leży w żłóbku, nazywają Go synem cieśli lub Nazarejczykiem, ubrany jest jedynie w jedną małą tunikę i jeden płaszcz, chodzi na piechotę, trudzi się, jest kamieniowany (J 10,31) przez Żydów, wyzywany, aresztowany, ukrzyżowany, przebity włócznią, złożony do grobu, a potem zmartwychwstaje. W ten sposób chce nas przekonać, bracia, abyśmy wybrali przed aniołami (por. Łk 12,8; 15,10) te same rzeczy, co On, abyśmy zostali ukoronowani w królestwie niebieskim, w Chrystusie naszym Panu, któremu chwała i moc z Ojcem i Duchem Świętym, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen

Źródło: Katecheza 78 (© Evangelizo.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *