I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca, by mu świeciły, bo chwała Boga je oświetliła, a jego lampą – Baranek. Ap 21, 23

Tak jak Księżyc świeci odbitym światłem Słońca, tak też niepokalane piękno Maryi jest całkowicie związane z pięknem Odkupiciela. Matka odsyła nas do Syna; przez Nią dochodzi się do Chrystusa. św. Jan Paweł II

Czasem zbyt mocno skupiamy się na detalach. Wszystko chcemy zaplanować, nad wszystkim mieć kontrolę. Niestety, albo stety 😉 życie jest nieprzewidywalne i nieustannie nas zaskakuje.

Spójrz dzisiaj na świątynię swojego serca Bożymi oczami. Czy jest tam Boża chwała? Czy Twoją lampą jest Słowo, które stało się Ciałem, byś rozświetlony Jego blaskiem, przyświecał tym, co jeszcze w mroku pozostają?

Najpiękniej, najdoskonalej, każdy zakamarek rozświetla matczyna miłość, poświęcenie i oddanie. Mama zawsze widzi w swoim dziecku najlepsze rzeczy. W oczach mamy, jej dziecko, zawsze będzie najzdolniejsze, najmądrzejsze, najbardziej błyskotliwe, elokwentne i generalnie najlepsze. Mama zawsze potrafi zmotywować i “wyłuskać” ze swojej pociechy to, czego inni nie dostrzegają i o czym wątpią. Mama widzi znacznie więcej niż inni i daje, ujmując sobie. Bo takie są mamy!

W Dniu Matki, życzmy sobie, aby najczystsza miłość Najświętszej Panienki , wydobyła z nas to, co rzeczywiście mamy najpiękniejszego, aby wskazywała nam jak najdoskonalej używać tych pięknych piękności dla chwały Jej Syna i aby strzegła w nas Ducha Świętego, który o WSZYSTKIM nas pouczy.

Matko Kościoła, módl się za nami! Matko dobrej rady, módl się za nami! Matko Miłosierdzia, módl się za nami!

„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Mk 16, 15-16

Nie czas teraz wstydzić się Ewangelii, ale czas głosić ją na dachach. św. Jan Paweł II

Cudne jest to Słowo! Zresztą jak co dzień, jak to mówi mój mąż 🙂 I celowo po raz kolejny przytaczam ten cytat św. Jana Pawła II, bo to zdanie zostało wypowiedziane na światowych dniach młodzieży w Denver w 1993 r. a teraz Panama 🙂

Jaka jest moja wiara, jeśli nie świadczę o Bożej Miłości? Jaka jest moja nadzieja, kiedy niepowodzenie, choroba i takie tam różne przykrości dnia codziennego sprowadzają mnie do parteru i powątpiewania w Boże Miłosierdzie? Jaka jest moja miłość, jeśli nie potrafię jej okazywać swoim najbliższym, a gdzież tam szukać dalej… ?

Dziś po raz kolejny uświadamiam sobie jak wielkim błogosławieństwem jest moja odwaga pisania do Was. Nie dlatego, że uważam za kogoś szczególnego, ale dzięki łasce, z którą staram się współpracować, a która dodaje mi sił i mądrości, by dzielić się swoim świadectwem życia. Cóż ja mogę… ale stając w Bożej Obecności “Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia”!

Kiedy pozwolisz Bogu działać w sobie i przez siebie, kiedy pozwolisz Jego Duchowi dokonywać rewolucji (wedle Jego zamysłu) w swoich myślach, słowach i uczynkach, naprawdę staniesz się uczniem i świadkiem Chrystusa. A kiedy zaczniesz zwracać się z ufnością do Jego Matki Maryi, Ona zatroszczy się o Ciebie jak o Jezusa przez 30 lat, gdy był pod Jej opieką, i zawsze będziesz czuł się kochany, zaopiekowany, potrzebny, doceniany, ważny i na właściwym miejscu. Tak właśnie działa motywująca i czuła Matczyna miłość!

Bardzo jestem dzisiaj zmotywowana! To będzie wspaniały dzień!

Szaweł, prześladowca i zagorzały wróg nauki Chrystusa stał się najgorliwszym Jego naśladowcą, stał się św. Pawłem! Fantastyczny wzorzec do naśladowania! Dążmy do świętości głosząc Boże Królestwo 😇!