O co proszę? O doświadczenie obecności Jezusa w Słowie i w codziennych wydarzeniach.

Będę przypatrywał się uczniom i przysłuchiwał się ich rozmowie (w. 35). Są podekscytowani nowymi wieściami. Niektórzy z nich widzieli żywego Jezusa! Wczuję się w ich radość i zmieszanie. Towarzyszy im wielkie napięcie oczekiwania…

Wrócę do tych sytuacji z mojego życia, w których zostałem głęboko poruszony świadectwem ludzi opowiadających o swoim spotkaniu z Jezusem. Czy mógłbym podzielić się podobnym doświadczeniem i powiedzieć: „Jezus żyje! Spotkałem Go!”?

Zobaczę trwogę i lęk na twarzy uczniów, gdy staje wśród nich Jezus. Zmieszanie i wątpliwości nie pozwalają im Go rozpoznać. Nie potrafią przyjąć Jego pokoju (ww. 36-38).

Co mogę powiedzieć o moim stanie ducha? Co najbardziej przeszkadza mi w doświadczeniu obecności Jezusa? Powiem o tym Jezusowi. Czego najczęściej dotyczą moje lęki i wątpliwości? Oddam Mu je i będę prosił o Jego pokój.

Jezus z cierpliwością pomaga uczniom rozpoznać siebie żywego. Zwraca uwagę na znaki swojej obecności: Jego ciało, ślady ran, posiłek (ww. 39-43). Co mogę powiedzieć o znakach obecności Jezusa w moim życiu? Przez jakie znaki najbardziej do mnie przemawia?

Jezus zwraca uwagę na słowa Pisma, które mówią o Nim. W świetle i mocy Słowa uczniowie mogą zrozumieć Boże plany, które spełniają się na ich oczach. Przez Słowo mogą głębiej odczytać Jego życie i stać się jego świadkami (ww. 44-48).

Jakie znaczenie dla mojej codzienności posiada Słowo Boże? Co jest moim największym doświadczeniem w spotkaniu ze Słowem? Co wniosło w moją relację z Jezusem? Odszukam w Biblii słów, które najbardziej zbliżyły mnie do Jezusa. Będę modlił się nimi w sercu.

ks. Krzysztof Wons SDS/Salwator (niezbędnik katolika)

Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali. Łk 24, 15-16

Bóg szczególnie upodobał sobie ubogich. W ich twarzach odbija się Chrystus. św. Jan Paweł II

Jakże często zajęci własnymi sprawami i problemami (które oczywiście są ważne i trudne, bo nasze) nie dostrzegamy dramatów rozgrywających się tuż obok, może nawet za ścianą naszego mieszkania… Nie widzimy potrzeb drugiego człowieka, skupieni na rozpatrywaniu i analizie swoich własnych niedostatków i braków… A wystarczy dobrze się rozejrzeć, wsłuchać, starać się dostrzec coś więcej niż tylko powierzchowność drugiego człowieka.

Może właśnie w tej chwili Chrystus przechodzi obok i pragnie z Tobą zamienić parę słów. Może to właśnie Zmartwychwstały Pan prowadzi z Tobą dyskusję, a Ty nie rozpoznajesz Go, bo myśli i serce podążają ku zupełnie innym wartościom i nie chcesz słuchać nauki Chrystusa. Może to właśnie Chrystus prosi o wsparcie, o kilka chwil Twojego cennego czasu, o zatrzymanie i pochylenie się nad czyjąś potrzebą właśnie teraz, dzisiaj – a Ty wciąż skupiony na własnej bidzie, na swoim własnym cierpieniu…

Trójjedyny Boże, Ojcze, Synu i Duchu Święty, przymnóż mi wiary! Kochany Tato, uwrażliwiaj moje zmysły bym potrafiła w każdym, nawet najbardziej pogubionym człowieku, rozpoznawać umęczoną, ale i zmartwychwstałą Twarz Jezusa Chrystusa. Panie, zdejmuj te zasłony z moich oczu i ucz kochać tych, których nie rozumiem, którzy może nawet nie są mili, ale przecież Ty też pragniesz w nich zamieszkać, bo Ty pierwszy ich ukochałeś.

«Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Łk 24, 29b

Zostań ze mną, mój Jezu! Zostań i rozświetlaj mroki mojego lęku, moich ograniczeń, ułomności i niewiary. Zostań ze mną, mój Jezu, bo bardzo Cię potrzebuję! Zostań, bo świat tak bardzo Cię potrzebuje, chociaż zachłyśnięty wolnością nie potrafi właściwie nazwać i określić swoich potrzeb.

ZOSTAŃ MÓJ JEZU!

Błogosławionego dnia ❤️+

«Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr – i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których Pan, Bóg nasz, powoła». Dz 2, 38-39

Człowiekowi koniecznie potrzebne jest miłujące spojrzenie Chrystusa. Może najbardziej w chwili doświadczenia, upokorzenia, prześladowania, klęski – wtedy gdy nasze człowieczeństwo zostaje jakby przekreślone w oczach ludzkich, znieważone i podeptane – wtedy świadomość tego, że (…) Chrystus miłuje każdego i zawsze, (…) pozwala nam przetrwać. św. Jan Paweł II

Niektórzy mówią “święta, święta i po świętach…” Bywało, że i ja tak zrzędziłam… Kiedy jednak Zmartwychwstały Chrystus stał się naprawdę moim Panem i Zbawcą, kiedy Jego Święty Duch zaczął wypełniać moje serce pragnieniem trwania i uwielbiania Dobrego Boga w każdej sytuacji i położeniu, to każdy kolejny dzień jest świętem 💖

Boże obietnice ZAWSZE się spełniają. Nasz Bóg nie rzuca słów na wiatr i naprawdę WSZYSTKO jest możliwe dla tego kto Jemu prawdziwie zaufa.

Potrzeba tylko (albo aż) abyś uwierzył Bożemu Słowu, abyś podjął współpracę z Jego łaską, nie zważając na to, że rozum może się buntować. Czas zacząć patrzeć oczami serca, które widzą znacznie szerzej i głębiej; które nie zniechęcają się porażkami, niesprzyjającymi okolicznościami; które nie przerażają się czasem wojny, ogólnie panującego lęku i chaosu; które są wrażliwe na ludzkie cierpienie, oddając najlepszą cząstkę siebie, towarzysząc w utrudzeniu i wszelakiej bidzie drugiego człowieka. Czas pozwolić Zmartwychwstałemu Panu naprawdę działać w swoim życiu!

Codziennie się nawracam i codziennie mam świadomość, że długa droga przede mną… Jednak gorąco ufam Bożym obietnicom i wytrwale dążę ku Światłu – póki mogę, póki jest czas na powstawanie, na przemianę, na autentyczne, szczere oddawanie wszelkiej swojej niemocy i tego czego ludzkim rozumem nijak pojąć się nie uda….

Nawracajmy się nieustannie, przyznając się do Zmartwychwstałego Chrystusa, aby i On kiedyś mógł powiedzieć o nas, że prawdziwie należymy do Niego!

Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska, według nadziei pokładanej w Tobie!

Spokojnego, błogosławionego dnia ❤️+

A Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą. Mt 28, 10

Nie bójcie się tajemnicy Boga. Nie bójcie się Jego miłości. św. Jan Paweł II

Idziesz spotkać się ze Zmartwychwstałym Panem? Czy chcesz dzielić radość tych, którzy pomimo swojego niezrozumienia i zwątpienia dostąpili łaski spotkania Chrystusa?

Pan Jezus idzie na spotkanie z Tobą 😊 Idzie do Twojej Galilei, byś i Ty mógł w pełni doświadczyć cudu i radości z Jego zwycięstwa nad śmiercią 💪 

Nie bój się! Zaufaj Chrystusowi! On Cię nigdy nie zawiedzie i nie pozostawi na pastwę losu. Zbyt ważna, ważny jesteś dla Niego. Wszak wykupił Cię swoją własną, drogocenną Krwią!

NIE BÓJ SIĘ!

Chrystus naprawdę zmartwychwstał 💖 Powstań i Ty z grobu swoich własnych ograniczeń, lęków, wszelakiej bezradności i niewiary, i biegnij na spotkanie z Panem!

Dziękuję Ci, Drogi Jezu 🙏 Dziękuję za Twoją śmierć i zmartwychwstanie. Dziękuję za nadzieję, której teraz świat, każdy z nas, i ja osobiście tak bardzo potrzebujemy… Bądź uwielbiony Zmartwychwstały Panie!

Błogosławionego dnia i deszczu Bożej łaski na “lany poniedziałek” 💦 i na każdy dzień naszego życia 😍🔥

Pięknie pozdrawiam ❤️+

Powstań, ty, który już straciłeś nadzieję. Powstań, ty, który cierpisz. Powstań, ponieważ Chrystus objawił ci swoją miłość i przechowuje dla ciebie nieoczekiwaną możliwość realizacji. św. Jan Paweł II

Dzisiejsza Liturgia niesie takie bogactwo Słowa, że trwając w zachwycie trudno zdecydować się na konkretny fragment 😊

Wielka Sobota to zawsze dzień oczekiwania i wielkiej nadziei, bo oto po 40 dniowym czasie różnego rodzaju wyrzeczeń i umartwień, nadchodzi czas radości ze Zmartwychwstania Chrystusa.

Niebawem wybrzmi radosne ALLELUJA 💖które będzie ogłaszać całemu światu, że Chrystus zmartwychwstał, że idzie spotkać się z nami, byśmy mogli prawdziwie uwierzyć, że On JEST!

Otrzyjcie już łzy płaczący!

Życzę Ci, aby Zmartwychwstały Pan skruszył i przemienił wszelkie ograniczenia, które oddalają Cię od Niego. Aby radość i nadzieja płynąca z pustego grobu wciąż przypominała Ci, że ziemskie życie to przedsionek, przedsmak blasku, chwały i nieustannego uwielbienia Zasiadającego na Tronie Baranka. Życzę Ci pokoju serca i autentycznego zachwytu nad Słowem, które stawszy się przed wiekami Ciałem, wciąż czyni rzeczy nowe! 🔥

Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego!

Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: Oto wasz król! A oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! Piłat powiedział do nich: Czyż króla waszego mam ukrzyżować? Odpowiedzieli arcykapłani: Poza cezarem nie mamy króla. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. J 19, 14-16

Krzyż stał się dla całego narodu i dla Kościoła opatrznościowym źródłem błogosławieństwa, znakiem pojednania między ludźmi. Nadał sens i wartość cierpieniom, chorobie, bólowi. I dziś, jak w przeszłości, krzyż nie przestaje być obecny w życiu człowieka. św. Jan Paweł II

Wiele słów ciśnie się na usta, a serce kołacze z żalu… Tak wielu wciąż nie zna Ciebie Jezu. Tak wielu dryfuje z prądem tego świata, mieniąc siebie panami nie tylko swego życia… UKRZYŻUJ GO!

Jakże to musi boleć… Twoje ukochane dzieci nie chcą Cię znać – mataczą, depczą, spychają na margines, wyrzucają zupełnie ze swojego życia… zabijają… PRECZ, UKRZYŻUJ GO!

Ach mój Jezu, to moje lenistwo duchowe, to moja oziębłość, bierność, powierzchowność, to te ciągłe podejrzenia i wymówki, to ścieżki na skróty i wszechobecna niedbałość, to egoizm, nieposłuszeństwo i brak wrażliwości, to poczucie samowystarczalności, to spowszednienie grzechu – przecież teraz tak wszyscy żyją… ZNÓW CIĘ KRZYŻUJĘ, MÓJ JEZU…

To nie gwoździe Cię przebiły lecz mój grzech… moja pycha, moja obojętność…

Słowa nie wyrażą żalu… PRZEPRASZAM CIĘ, MÓJ JEZU!

Pozostanę w ciszy i skupieniu, trwając w tym świętym czasie razem z Twoją i moją Matką, pod krzyżem tęsknoty, ograniczenia, przyzwyczajenia, niezrozumienia… Trwając na modlitwie za cierpiących z różnych powodów na duszy i ciele, błagając o Twe miłosierdzie dla zatwardziałych grzeszników, dla konających i dla dusz czyśćcowych.

Przytulam się Panie Jezu do Twojego Krzyża, niosąc swój własny, jakże mizerny wobec ogromu Twojego cierpienia, a jednak czasem bardzo dokuczliwy i zdawałoby się chwilami ponad siły… Z Twojego Krzyża Jezu, płynie moc i męstwo, w Nim jest nasze, moje zwycięstwo!

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami ✝🙏

Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie. 1Kor 11, 26

Eucharystia to jest przede wszystkim ta świadomość: jestem miłowany, ja jestem miłowany. Ja, taki jaki jestem. św. Jan Paweł II

Słowo stało się Ciałem, by zaspokoić nasz głód, naszą tęsknotę. Słowo stało się Życiem, byśmy mogli żyć wiecznie. Jakże to niepojęta i niewyczerpalna MIŁOŚĆ!

A przecież wciąż tylu głodnych i idących na zatracenie… Niby żyją w dobrobycie, a jednak odczuwają ciągły niedosyt. Nie potrafią nazwać swojego głodu, nie wierzą, że Chrystus może wypełnić wszelkie ich braki i dać tysiąckroć więcej. Nie wierzą – nie chcą znać Chrystusa, a może jeszcze Go nie poznali, bo nikt im o Nim nie opowiedział…

A MIŁOŚĆ nieustannie trwa i pragnie nas obdzielać! Mimo naszej grzeszności, ułomności i niewiary, pomimo naszego lęku, żalu i niepewności o jutro – MIŁOŚĆ i tak pragnie nas otulać i karmić. Przychodzi i zaprasza, byśmy też stawali się miłością, do końca – kiedy po ludzku nie ma już nadziei, kiedy łzy płyną z bezradności, niemocy i smutku – byśmy towarzyszyli MIŁOŚCI, rozpoznając Ją w każdym udręczonym człowieku.

Słowa nie zawsze potrafią wyrazić głębie uczuć. Zamiast dużo gadać czy użalać się nad losem świata, trzeba wziąć się do roboty i czynem, świadectwem swojego życia, zdobywać zimne i letnie serca dla Chrystusa.

Masz odwagę zaświadczyć? Masz odwagę stanąć pod krzyżem Chrystusa i razem z Jego bolejącą Matką trwać wiernie do końca?

Nie bój się. Wierz tylko. Zaufaj i trwaj. Nie zawiedziesz się.

ODWAGI, JAM ZWYCIĘŻYŁ ŚWIAT! J 16, 8

Pamiętajmy dzisiaj szczególnie o naszych kapłanach. Trwajmy na modlitwie z Nimi i za Nich, w zadumie i refleksji, oczekując na radość poranka zmartwychwstania.

Serce Jezusa, z którego pełni wszyscyśmy otrzymali, zmiłuj się nad nami.

Maryjo, Matko kapłanów, módl się za naszych kapłanów i za nas wszystkich, którzy uciekamy się pod Twoją opiekę 🙏

„Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie urządzam Paschę z moimi uczniami”. Mt 26, 18b

Dzisiaj potrzeba światu i Polsce ludzi mocnych sercem, którzy w pokorze służą i miłują, błogosławią, a nie złorzeczą, i błogosławieństwem ziemię zdobywają. św. Jan Paweł II

Jesteś już gotowy na przyjęcie Pana? Czy Twoje serce i dusza, całe Twoje jestestwo wyczekuje niecierpliwie, ale też z wielką nadzieją na spotkanie Mistrza?

Dobrze wiesz, że nie chodzi tylko o zewnętrzne porządki i przygotowania, choć one oczywiście też są ważne 😊. Zatroszcz się o swoją duszę. Przygotuj cudnie, najporządniej jak potrafisz, mieszkanie swojego serca, by Pan Jezus mógł odpocząć przed trudem Golgoty, który niestety jest nieunikniony…

Niech stan Twojego serca i duszy nie będzie jeszcze jednym cierniem, który tak mocno rani Jego Świętą Głowę…

To najlepszy czas na spowiedź wielkanocną! No chyba, że chcesz się jeszcze potargować o trzydzieści srebrników…

Czasu nie cofniesz, ale póki żyjesz możesz ponaprawiać wiele spraw. Możesz przebaczyć, prosić o wybaczenie, wynagrodzić i starać się żyć inaczej.

A czasu coraz mniej…, a czas nieustannie się kurczy, ukazując kruchość i przemijalność ludzkiego życia…

Święty Augustyn mówił : “Pracuj tak, jakby wszystko zależało od ciebie, ale ufaj tak, jakby wszystko zależało od Boga.” Żyj zatem tak, jakby każdy dzień miał być Twoim dniem ostatnim.

Nie ma co zatem załamywać rąk i żyć w ciągłym lęku, bo cokolwiek się stanie, Pan Jezus chce z Tobą spożyć tę Paschę i być Twoim Gościem, nie tylko w te Święta, ale każdego dnia!

O Jezu mój, Najdroższy! Proszę – niech moje oczy nie patrzą zachłannie ani zazdrośnie; niech moje uszy będą zasłuchane w Twoje Słowo; niech mój język błogosławi Twoje Święte Imię w każdym człowieku, w każdej niedogodności, niezrozumieniu, ograniczeniu, cierpieniu; niech moje myśli będą stale skierowane ku Tobie; niech moje serce płonie czystą, bezinteresowną miłością, a ręce i nogi niosą Twoje miłosierdzie, opatrując rany złamanych na duchu 💖🔥

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami 🙏

I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami 🙏

Błogosławionego dnia ❤+

«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie wyda». Spoglądali uczniowie jeden na drugiego, niepewni, o kim mówi. J 13, 21b-22

Prawdziwa cywilizacja nie polega na sile, ale jest owocem zwycięstw nad samym sobą, nad mocami niesprawiedliwości, egoizmu i nienawiści, które są zdolne zniekształcić prawdziwe oblicze człowieka. św. Jan Paweł II

To się nieustannie dzieje… Codziennie ktoś, gdzieś zapiera się, zdradza, odrzuca Pana Jezusa… Nawet nie mam siły myśleć, a tym bardziej pisać o ludzkiej nieuczciwości, podłości, poczuciu bezkarności, o stawianiu siebie na pierwszym miejscu, o chęci zajmowania miejsca należnego naszemu Bogu i brutalnym deptaniu wszelkich Bożych przykazań…

Zajrzyj w głąb swojego serca… Może to jesteś Ty…, a może to właśnie ja…

Przepraszam Cię Panie Jezu, że znów upadam…, że znów pycha i samowystarczalność sprowadza mnie do parteru…, że nie potrafię wytrwać nawet w prostych postanowieniach wielkopostnych…, że znowu za mało o Tobie myślę, zbyt powierzchownie, lakonicznie z Tobą rozmawiam…, że Twoja Święta Twarz rozmywa się w natłoku obowiązków, powinności i hałasie świata…, że zbyt mocno daje się opanować lękowi, niepewności o jutro, o swoich bliskich, zapominając, że Ty tam już jesteś… PRZEPRASZAM!

Dobry Boże, wołam o Twojego Ducha! Duchu Święty, Ożywicielu, Pocieszycielu, Tchnienie Ojca, umacniaj mnie proszę, bym potrafiła wytrwać pod Krzyżem Chrystusa, pomimo ciemności, które pod różnymi postaciami czyhają, by wyssać ze mnie nadzieję, zapał, gorliwość i pokój serca. Maryjo, Mamusiu, strzeż mnie! Święty Józefie, opiekuj się moimi bliskimi! Mój Aniele Stróżu, ochraniaj mnie i szturchnij mocno, gdy tylko zacznę zbaczać z właściwej drogi – z mojej drogi krzyżowej. Amen 🙏

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami…

I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami 🙏

Błogosławionego dnia ❤️+

Arcykapłani zatem postanowili zabić również Łazarza, gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa. J 12, 10-11

Nie bójcie się tajemnicy Boga. Nie bójcie się Jego miłości. św. Jan Paweł II

Po raz kolejny uderza mnie obraz nienawiści, wynikający być może z niezrozumienia czy ignorancji wobec nauki i cudów Pana Jezusa. Jakże trzeba być zaślepionym i omotanym przez żądze tego świata, by chcieć śmierci kogoś, kto idzie przez życie czyniąc samo dobro, kto jest czystą MIŁOŚCIĄ, kto nikomu nie odmawia miłosierdzia, kto szuka zabłąkanej owcy i dla każdego ma czas, cierpliwość i słowo pociechy…

No tak, nauczanie Jezusa dla wielu wciąż jest niewygodne, dla wielu jest głupotą, mrzonką, ściemą, totalną abstrakcją. Może w głębi serca coś im podpowiada, że ci co wierzą i publicznie wyznają swoją wiarę w Boga, mogą mieć rację, ale otępienie i zaciemnienie umysłu przez demona, spycha ten promyczek dobra jeszcze głębiej, przykrywając swoim toksycznym jadem, siejącym spustoszenie, niosącym skażenie i śmierć…

Tak to już jest, że jak człowiek czegoś nie rozumie, jak coś wymaga od niego konkretnego poświęcenia, analizy i weryfikacji swojego życia, to lepiej się tego pozbyć, wyrzucić ze swoich myśli, ze swojego serca, by żyć sobie dalej w stworzonym przez siebie fikcyjnym światku kłamstw, półprawd, tzw. świętego spokoju, który niestety ze świętością nie ma nic wspólnego…

Dzisiaj potrzeba odważnych świadków Ewangelii. Dzisiaj trzeba przyoblec się w zbroję i moc Bożego Ducha, i bez obawy stanąć pod sztandarem Chrystusa, w towarzystwie Jego Niepokalanej Mamy. A niechże gadają, a niechże się śmieją i wypisują te swoje mądrości.

Nie można dwóm panom służyć!

Jeśli idziesz za Chrystusem, to bądź wierny do końca, nawet jeśli to nie podoba się Twoim bliskim. Niech Boża miłość towarzyszy Ci nieustannie, byś w imię Tej Miłości potrafił przebaczać tym, którzy jeszcze nie rozpoznali i nie uwierzyli Bożej miłości, którzy nie doświadczyli Bożej hojności i łaski, którzy jeszcze nie spotkali żywego Boga. Bądź przedłużeniem miłosiernych ramion Ojca. Roznoś woń Bożej miłości 💖 I nie bój się, że nie potrafisz, wszak “WSZYSTKO mogę w Tym, który mnie umacnia!”

“Odwagi, Ja JESTEM!”

Niech ten rozpoczynający się Wielki Tydzień pomoże nam jeszcze mocniej kochać i dostrzegać Ukrzyżowaną Miłość w swoich bliźnich.

Jezu cichy i Serca pokornego, uczyń serce moje według Serca Twego 🙏

Błogosławionego dnia ❤️+